Przyjaźń damsko-męska

[lady__in__red]

Christophero wybacz ale *******isz jak potluczony.

Ja właśnie tak widzę przyjaźń damska damska jak Ty to opisujesz. Muszą sobie prawic komplementy, cukrowac żeby druga nie poczuła się brzydka itp.

Z facetami jest prosto :Ty, Bozena. Chyba Ci dupa urosła.
Ty Andrzej, chyba masz racje.

Facet Ci powie z góry i bez ogródek co mu siedzi na sercu a kobieta kręci i kręci i w końcu i tak gowno wiadomo zdecydowanie męskie towarzystwo mi służy lepiej. Oczywiście nie stronie od kobiet

[Christophero]

Powiem tak,

ASTRAJA I LADY, z waszych opisów wynika że z niejednego pieca chleb jadłyście i niejeden was dymał, więc z wami pewnie mógłbym zajść w ciążę przyjaźni,

ale ****a już nie w tym życiu,
może w następnym wcieleniu.

To optymistyczne że jesteście takie klawe, tyle że jesteście prawdopodobnie śladowym promilem na tle ogółu.
Ponadto i tak, niezależnie od tego że jesteście takie klawe, nie ufałbym dla zasady.

Ja już jeńców nie biorę.
Nie da się tak żyć i co chwilę łamać swoje własne zasady i co chwilę uginać kark,

Kiedyś w mrocznej przeszłości przestałem się przed babami giąć,
Zacząłem z nimi twardo i ****a bezwzględnie jak na froncie wschodnim w 44, i mi się ułożyło.
Odcedziłem z tego całego gówna kogoś normalnego, z kim można wszystko.

A tak jak chyba ICE pisze... nie to Astraja

JA TEŻ ZOBACZYŁEM W KOŁO CO SIĘ DZIEJE!
I ****a jestem przerażony!

A co?
Faceci są lepsi?

Nie wiem czy z facetami nie jest gorzej,
Jak to ex.... nie wiem kto... ex koleżanka stwierdziła

„facet porusza się jak ****a, mówi jak ****”

co się tu ****a dzieje?????
Świat oszalał???

[Christophero]

Zastanawiam się w świetle wpisów o przyjaźni damsko męskiej jak w tym układzie wpisuje się friendzone?
Z jednej strony niektórzy piszą o tym, że przyjaźń jest niemożliwa a z drugiej strony niektórzy faceci wpadają w friendzone czyli jakby nie było stają się aseksualnymi "przyjacielami" z którymi można wszystko tylko nie do łóżka.

ja wybacz panie modzie,
a Cie szanuje,
ale ja o żadnym friend zonie nie słyszałem u kolegów,

dupczą suczkę albo nie.

jak nie to wy********j.

Friendzone, metroseksualni.. .itd...

paranoja,

jezu lae we mnie się gotuje złość !!!!

[lady__in__red]

Christophero widzisz... widocznie miałeś jakieś koleżanki nie za bardzo.

[Christophero]

Christophero widzisz... widocznie miałeś jakieś koleżanki nie za bardzo.

miałem szczęście do innej odmiany,
Ty jesteś widać innego sortu,

ale to i tak bez znaczenia,

[ma_petite]

Kobieta potrzebuje przyjaciela do dowartościowywania się, ale bez zobowiązań. Albo "przyjaciela", który wkrótce zastąpi jej obecnego bolca.
Jak dla mnie przyjaźń damsko męska nie istnieje. Damsko-damska, z resztą, też nie. Męsko-męska broni się ostatkiem sił.

[Christophero]

Kobieta potrzebuje przyjaciela do dowartościowywania się, ale bez zobowiązań. Albo "przyjaciela", który wkrótce zastąpi jej obecnego bolca.
Jak dla mnie przyjaźń damsko męska nie istnieje. Damsko-damska, z resztą, też nie. Męsko-męska broni się ostatkiem sił.

Moja własna żona, z którą dyskutuję o najbardziej przykrych tematach stwierdziła dokładnie to samo....

bardzo ale to bardzo spodobało mi się to Twoje esencjonalne wyłożenie prawdy.

Widać że masz ścisły umysł.

wyrazy szacunku

[lady__in__red]

*******icie aż boli. Nie wszyscyudzie są *******

[elKoj69]

Istnieje. Nie trzeba od razu chcieć wyruchac, choć i taka przyjaźń jest możliwa

[Christophero]

Istnieje. Nie trzeba od razu chcieć wyruchac, choć i taka przyjaźń jest możliwa

no tak, w wieku 16 lat też tak myślałem.

No ale zadam pytanie:
- po co?

w jakim celu i po co właściwie mi koleżanka?

pogadać mogę z kumplem....
a z koleżanką zawsze prędzej pojawi się dupa...
a wtedy usłyszysz tak jak gość napisał:

- co? przecież jakbym to zrobiła z tobą to jak z własnym bratem, nie psujmy tej przyjaźni,

i wtedy staniesz w środku pola, jak ta ****.

[ma_petite]

Moja własna żona, z którą dyskutuję o najbardziej przykrych tematach stwierdziła dokładnie to samo....

A mój mąż ma niemal identycznie stwierdzenia jak Ty.
Kłaniam się nisko.

[znowuzapilem]

Na to pytanie nie ma jasnej odpowiedzi ponieważ dla każdego słowo przyjaźń bedzie miało inną definicje. A jest to termin tak złożony i tak nadużywany przez różne strony że sam czasem się zastanawiam czy mam przyjaciół.
Pytanie czego należy oczekiwać i wymagać od przyjaciół?:
-poświęcenia czasu i szczerych rozmów?
-lojalności w trudnych momentach np podczas ulicznych bójek?
-zaufania i mądrości?
Czy bardziej o przyjaźni świadczy czysty umysł czy otwarte serce?

Nie ma chyba osoby która spełniała by wszystkie postulaty a ja od pewnego czasu od przyjaciół nie wymagam więcej niż mi sa w stanie dać.

Zaś kolejnym problemem to jest przemijanie. Nikt nie jest taki sam przez całe życie. Każdy w jakiś sposób się zmienia i obiera swój kierunek. Czy lepszym przyjacielem bedzie osoba prawie identyczna co ja ale którą znam od 2 lat czy lepszym przyjacielem będzie stary ziomek z którym pół życia się spedziło ale teraz nasze drogi się rozeszły, nienadajemy na tych samych falach i widzimy się raz na rok?

Osobiście niewiem czy istnieje przyjaźń damsko męska.

[roksana_p]

*******icie aż boli. Nie wszyscyudzie są *******

I chciałabym jeszcze dodać, że w każdej sytuacji jest jeszcze druga strona medalu. Bo fajnie się na kogoś na********, nie znając całego obrazu sytuacji.

[neyka]

istnieje i jest możliwa
czy będzie też w pakiecie łóżko - sprawa indywidualna.

[Christophero]

I chciałabym jeszcze dodać, że w każdej sytuacji jest jeszcze druga strona medalu. Bo fajnie się na kogoś na********, nie znając całego obrazu sytuacji.

Interesowalem sie kiedys historia Rzymu.
Zwlaszcza wojny z Hannibalem.
Jest taka historia ze Scypionem afrykanskim, bodajze pod Zama... dwaj zaciekli wrogowie.... mimo ze mieli sie pozabijac... rozmawiali ze soba... dlugo.

Nikt nie poznal tresci rozmowy,
Ale pewne jest ze okazali sobie szacunek w tej ostatniej chwili.

Dlugo tego nie moglem pojac.
Ale juz jestem na tyle doswiadczony ze to rozumiem.

Dziekuje za uwage.