Przyjaźń damsko-męska
Collapse
X
-
-
[quote=Alexandra;690602]A co jeśli jedna ze stron jest kompletnie nieatrakcyjna dla drugiej?
Do tego by czuć coś więcej nie trzeba atrakcyjności„(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.”Skomentuj
-
Teoretycznie tak, ale chyba ciężko coś poczuć do osoby, którą uważamy, powiedzmy delikatnie, za zupełnie nieatrakcyjną.Skomentuj
-
Czy ja wiem znam mnóstwo takich osób, sama jestem przykładem tego zakochałam się w facecie który zupełnie mnie nie pociągał był jeśli chodzi o wygląd dla mnie okropny potem narodziło się uczucie i stał się najcudowniejszy pod każdym względem. Jednak ja jestem dziwna„(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.”Skomentuj
-
Znamy się od "kołyski", lecz, ja mam dziewczynę, Ona chłopaka i nie czyjujemy do siebie nic, poza (nie wiem czy razem czy osobno się to pisze ;x) szczerą przyjaźnią Ona doradzi mi, ja jej i tak od zawsze
_______________________________________________
To nie my jesteśmy przeciwko systemowi, tylko system przeciwko nam.
~Bob MarleyTo nie my jesteśmy przeciwko systemowi, tylko system przeciwko nam.
~Bob MarleySkomentuj
-
W sumie masz rację, różnie to bywa. Chociaż tak to ciężko to sobie wyobrazić))) Ale też myślę, że z przyjaźnią różnie bywa, czasem jest i trwa, czasem nie.Skomentuj
-
Zależy jak człowiek trafi, u mnie w sumie zawsze było tak że jedna strona chciała coś więcej jak nie związku to seksu dlatego też swoją potrzebę przyjaźni z płci męską spełniam przyjaźniąc się z gejami a tak to kumple nic więcej„(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.”Skomentuj
-
Chyba nie działa... mam właśnie taką sytuację... ona się zakochała niestety. Ja chyba też, niestety. Bo niestety mam też żonę, którą kochamNon serviamSkomentuj
-
Rozumiem, bo mam podobnie. Tzn. nie wiem, czy moja przyjaciółka czuje do mnie coś więcej (raczej nie, poza doskonałym zrozumieniem), ale ja raczej tak, bo daje mi coś, czego nie może dać mi partnerkaSkomentuj
-
W swoim życiu miałem kilka naprawdę dobrych koleżanek, może nawet przyjaciółek. Chwilami zastanawiałem się nad tym czy może warto byłoby zrobić krok do przodu z tą znajomością. Jednak zawsze dochodziłem do wniosku, że nie warto byłoby tego robić i rujnować takiej znajomości. Z perspektywy czasu uważam, że dobrze zrobiłem bo większość tych znajomości mam już za sobą lub są bardzo ograniczone.Skomentuj
-
Skomentuj
-
też uważam tak, jak Kamil. już pisałam, że kumple są dla mnie aseksualni, bo przecież znam ich z tej strony, z której nie znają ich podrywane przez nich dziewczyny, a poza tym.... nawet, gdybym zaczęła coś czuć, nie dałabym się temu rozwinąć, bo po co rujnować przyjaźń?widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekoladaSkomentuj
-
Skomentuj
-
Bo potem trudno wrócić do układów przyjacielskich, każda strona bedzie bała się, czy aby na pewno to tylko przyjaźń, czy druga strona może nadal ma nadzieję na coś więcej. Poza tym z partnerem już nie można mieć takiego układu, jak z przyjacielem, musi być ten element tajemniczości, jak to napisała Malinka kumple są dla mnie aseksualni, bo przecież znam ich z tej strony, z której nie znają ich podrywane przez nich dziewczynySkomentuj
-
dozymetr dokładnie odpowiedział na to pytanie, ja jeszcze dodam od siebie, że miłość nie zamieni się w przyjaźń, bo zwykle przynajmniej jedna ze stron została skrzywdzona rozstaniem. i w ogóle to po co zmieniać coś, co funkcjonuje poprawnie?widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekoladaSkomentuj
Skomentuj