W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Przyjaźń damsko-męska

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Alexandra
    Banned
    • Mar 2011
    • 382

    Napisał pannaanastazja
    Myślę iż nie istnieje coś takiego jak przyjaźń między dwojgiem het*******ualnych ludzi różnej płci. Zawsze, ale to zawsze jedna strona zacznie czuć pociąg fizyczny albo odczuwać uczucia które mogą być głębsze niż przyjaźń.
    A co jeśli jedna ze stron jest kompletnie nieatrakcyjna dla drugiej? Inaczej - jak oboje są nieatrakcyjni dla siebie nawzajem.

    Skomentuj

    • pannaanastazja
      Erotoman
      • Jul 2011
      • 396

      [quote=Alexandra;690602]A co jeśli jedna ze stron jest kompletnie nieatrakcyjna dla drugiej?

      Do tego by czuć coś więcej nie trzeba atrakcyjności
      „(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.”

      Skomentuj

      • Alexandra
        Banned
        • Mar 2011
        • 382

        Teoretycznie tak, ale chyba ciężko coś poczuć do osoby, którą uważamy, powiedzmy delikatnie, za zupełnie nieatrakcyjną.

        Skomentuj

        • pannaanastazja
          Erotoman
          • Jul 2011
          • 396

          Napisał Alexandra
          Teoretycznie tak, ale chyba ciężko coś poczuć do osoby, którą uważamy, powiedzmy delikatnie, za zupełnie nieatrakcyjną.
          Czy ja wiem znam mnóstwo takich osób, sama jestem przykładem tego zakochałam się w facecie który zupełnie mnie nie pociągał był jeśli chodzi o wygląd dla mnie okropny potem narodziło się uczucie i stał się najcudowniejszy pod każdym względem. Jednak ja jestem dziwna
          „(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.”

          Skomentuj

          • Gravier
            Świętoszek
            • Dec 2010
            • 5

            Napisał Niesmialek
            Czesc...chcialbym wiedziec jakie sa wasze poglady na temat Przyjazni damsko-meskiej...?? Czy myslicie ze jest cos takiego mozliwe i czy To moze byc na dluzsza mete...
            Powiem tyle.. Sam mam najlepszą "psiapsiułe" jak Ona to mówi )
            Znamy się od "kołyski", lecz, ja mam dziewczynę, Ona chłopaka i nie czyjujemy do siebie nic, poza (nie wiem czy razem czy osobno się to pisze ;x) szczerą przyjaźnią Ona doradzi mi, ja jej i tak od zawsze
            _______________________________________________
            To nie my jesteśmy przeciwko systemowi, tylko system przeciwko nam.
            ~Bob Marley
            To nie my jesteśmy przeciwko systemowi, tylko system przeciwko nam.
            ~Bob Marley

            Skomentuj

            • Alexandra
              Banned
              • Mar 2011
              • 382

              Napisał pannaanastazja
              Czy ja wiem znam mnóstwo takich osób, sama jestem przykładem tego zakochałam się w facecie który zupełnie mnie nie pociągał był jeśli chodzi o wygląd dla mnie okropny potem narodziło się uczucie i stał się najcudowniejszy pod każdym względem. Jednak ja jestem dziwna
              W sumie masz rację, różnie to bywa. Chociaż tak to ciężko to sobie wyobrazić))) Ale też myślę, że z przyjaźnią różnie bywa, czasem jest i trwa, czasem nie.

              Skomentuj

              • pannaanastazja
                Erotoman
                • Jul 2011
                • 396

                Zależy jak człowiek trafi, u mnie w sumie zawsze było tak że jedna strona chciała coś więcej jak nie związku to seksu dlatego też swoją potrzebę przyjaźni z płci męską spełniam przyjaźniąc się z gejami a tak to kumple nic więcej
                „(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.”

                Skomentuj

                • paul_78
                  Erotoman
                  • Jul 2007
                  • 470

                  Chyba nie działa... mam właśnie taką sytuację... ona się zakochała niestety. Ja chyba też, niestety. Bo niestety mam też żonę, którą kocham
                  Non serviam

                  Skomentuj

                  • dozymetr

                    Napisał paul_78
                    Chyba nie działa... mam właśnie taką sytuację... ona się zakochała niestety. Ja chyba też, niestety. Bo niestety mam też żonę, którą kocham
                    Rozumiem, bo mam podobnie. Tzn. nie wiem, czy moja przyjaciółka czuje do mnie coś więcej (raczej nie, poza doskonałym zrozumieniem), ale ja raczej tak, bo daje mi coś, czego nie może dać mi partnerka

                    Skomentuj

                    • Kamil B.
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Jul 2007
                      • 3154

                      W swoim życiu miałem kilka naprawdę dobrych koleżanek, może nawet przyjaciółek. Chwilami zastanawiałem się nad tym czy może warto byłoby zrobić krok do przodu z tą znajomością. Jednak zawsze dochodziłem do wniosku, że nie warto byłoby tego robić i rujnować takiej znajomości. Z perspektywy czasu uważam, że dobrze zrobiłem bo większość tych znajomości mam już za sobą lub są bardzo ograniczone.

                      Skomentuj

                      • dozymetr

                        Czyli sugerujesz nie narażać przyjaźni na szwank przez próbę przekształcenia jej w związek?

                        Skomentuj

                        • Malinka_a
                          Perwers
                          • Feb 2011
                          • 1219

                          też uważam tak, jak Kamil. już pisałam, że kumple są dla mnie aseksualni, bo przecież znam ich z tej strony, z której nie znają ich podrywane przez nich dziewczyny, a poza tym.... nawet, gdybym zaczęła coś czuć, nie dałabym się temu rozwinąć, bo po co rujnować przyjaźń?
                          widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                          jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                          bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                          Skomentuj

                          • janko_muzykant
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Sep 2010
                            • 314

                            Napisał Malinka_a
                            nie dałabym się temu rozwinąć, bo po co rujnować przyjaźń?
                            Czemu zakładasz z góry że zrujnujesz przyjaźń ?

                            Skomentuj

                            • dozymetr

                              Bo potem trudno wrócić do układów przyjacielskich, każda strona bedzie bała się, czy aby na pewno to tylko przyjaźń, czy druga strona może nadal ma nadzieję na coś więcej. Poza tym z partnerem już nie można mieć takiego układu, jak z przyjacielem, musi być ten element tajemniczości, jak to napisała Malinka kumple są dla mnie aseksualni, bo przecież znam ich z tej strony, z której nie znają ich podrywane przez nich dziewczyny

                              Skomentuj

                              • Malinka_a
                                Perwers
                                • Feb 2011
                                • 1219

                                dozymetr dokładnie odpowiedział na to pytanie, ja jeszcze dodam od siebie, że miłość nie zamieni się w przyjaźń, bo zwykle przynajmniej jedna ze stron została skrzywdzona rozstaniem. i w ogóle to po co zmieniać coś, co funkcjonuje poprawnie?
                                widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                                jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                                bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                                Skomentuj

                                Working...