Przyjaźń damsko-męska

[kriserr]

Jeśli sie jest wolny to przyjaźń nie istnieje w sensie bez seksu,jesli sie jest zajęty czyli w związku to można sie kumplować obojentnie z jaką dziewczyną bo wiesz że do bzykania juz masz ukochaną i nie ma sensu tego rozwalać :p Czyli lepiej być zajętym niż wolnym xdd

[Garf]

Ja uważam, że przyjaźń damsko-męska możliwa jest, jak najbardziej, nie znaczy to jednak, że nie ma w niej pociągu fizycznego. Kwestia tylko czy się granice przekroczy czy nie.

[Ponadstan]

Ciężko jest wierzyć w przyjaźń między kobietą a mężczyzną ... szczególnie że się kiedyś przez to przechodziło i się wie jaki to często ma koniec. Szkoda, że kobieta którą się kocha nie skończy znajomości ze swoim przyjacielem gdyż uważa że kocha go jak brata/przyjaciela... To nie jest kwestia zaufania (bo tym wypierają się kobiety) to kwestia tego, że zwykle przyjaciel (mężczyzna) może się zbliżyć do naszej drugiej połówki (a to w chwilach smutku czy kryzysu w związku)... Taka jest prawda i jeśli chce się mieć przyjaciela to tylko tej samej płci.. Może niektóre kobiety i niektórzy mężczyźni to zrozumieją (byłoby cudownie)

[ssahara]

Często jest tak, że chłopak zakoc***e się w dziewczynie i dlatego się z nią zaprzyjaźnia (czeka aż będzie wolna albo jest nieśmiały) a dziewczyna nie chce lub po prostu tego nie zauważa

[hateofdeath]

2 przyjaciółki od paru ładnych lat i jakoś nic nie iskrzy ani z jednej ani z drugiej strony
Świetnie się bawimy, długo i często rozmawiamy (na dosłownie każdy temat) i jakoś się nie pozakochiwaliśmy ;P

[Mikiii]

Moim przyjaciel po 6 latach powiedział ze się we mnie kocha. A dobrze wie ze nie zostawie mojego chłopaka.
Skończyło się na tym ze nie chce mnie znać

[upocone jajka]

standard, no cóż, 6 lat, pewnie nieświadomie robiłaś półmózgowi nadzieje he

[Mikiii]

standard, no cóż, 6 lat, pewnie nieświadomie robiłaś półmózgowi nadzieje he

Ale on mnie nie chce znać, rozumiesz? Po 6 latach!

[upocone jajka]

nie krzycz

[Mikiii]

Sorki za każdym razem jak o tym mówię to się od nowa wsciekam. Kurde.

[kryc]

Nie wierzę w przyjaźń damsko-męską.
Są wyjątki:
- on jest gejem lub ona jest zupełnie nie w jego typie
- oboje są w satysfakcjonujących ich związkach i zostali przyjaciółmi już w nich będąc

Generalnie jednak - są to wyjątki potwierdzające regułę.

Przypadek Mikiii tylko tego dowodzi - te istniejące przyjaźnie tych którzy piszą, że jest coś takiego dążą właśnie do takiego rozwiązania (lub korzystnego, kończącego się związkami).

Mikii - nie bądź samolubna. Skoro Gość nie chce Cię znać po 6 latach to znaczy, że dla niego to męczące i za trudne... to nie jest foch i brak sympatii/szacunku do Ciebie. Gość po prostu cierpi... uszanuj to i nie mogąc dać mu nic więcej - daj mu po prostu spokój.

[Ponadstan]

Oczywiste jest to co mówi kryc... ale w większości kobietom nie dociera do mózgu to że facet nie chce być tylko przyjacielem... a jak wiem One wiedzą lepiej.. zawsze.

[Alexandra]

- on jest gejem lub ona jest zupełnie nie w jego typie

Bo jak ona jest lesbijką, to facet i tak ma to w poważaniu, uważa, że to wymysł, bzdura jakaś i facet i tak jej jest potrzebny.

A co do tematu, to jest możliwa, mam dwóch przyjaciół-facetów.

[kryc]

Bo jak ona jest lesbijką, to facet i tak ma to w poważaniu, uważa, że to wymysł, bzdura jakaś i facet i tak jej jest potrzebny.

A co do tematu, to jest możliwa, mam dwóch przyjaciół-facetów.

Sarkazm nie jest potrzebny. Nie mam obserwacji takich przypadków, ale uważam że:
- Jeśli ona jest lesbijką, a facet nie jest gejem to może być tak jak mówisz tzn on i tak będzie do czegoś dążył - świadomie bądź nieświadomie. Faceci są prości, a zakochać się nawet niecelowo nie jest ani trudno, ani przyjemnie jeśli to lesbijka.
- W przeciwną stronę - jeśli ona nie jest lesbijką a on jest gejem to, ponieważ Kobieta łatwiej sobie stawia granicę, taki układ jest możliwy chociaż trudny.

Alexandra - masz 2 facetów przyjaciół. Wolnych? Ty jesteś wolna? Facet bywa cierpliwym łowcą - będzie udawał przyjaciela tak długo, aż nie nadarzy się okazja, bądź nawet jeśli w obecnej chwili jesteś "tylko przyjaciółką" to jest gdzieś z tyłu męskiej głowy myśl, że może kiedyś...

[Alexandra]

Nie jestem wolna, a jednego z nich znam prawie 15 lat. Nie sądzę, żeby przez tyle lat udawał przyjaciela, poza tym okazji miał sporo, bo kilka razy jednak byłam sama.