Tak właśnie. Ciągle. Dwa razy dziennie.
Nie zawsze sex, raczej lodzik i sex, albo sam lodzik np wieczorem, a rano przed pracą radzi sobie sam.
Albo jak jestem długo w pracy to też sam.
Czasami może jest dzień off, ale to musi być porządnie zmęczony lub kompletnie brak czasu.
A jak jest np weekend to tak z reguły rano sex, wieczorem też, lub oral. Plus jak jedziemy gdzieś bez dzieci to zawsze lodzik w aucie.
O losie no, aż tyle?
Jestem jego żoną, mógłby się już uspokoić.
Mówi, że musi, no musi bo nic nie może robić, ani się sqpic. I chodzi za mną, łapie, obmacuje do skutku. Mówi, że to moja wina, że go kusze, że tak chodzę z ogonem do góry jak kotka
Albo nago. No ale na Boga, ja tu mieszkam, kapie się, ubieram. Nie będę się przecież kryć, zresztą nago to wygodnie no i z natury jestem kokieteryjna i uwodzicielska - jak to kobiety.
Ale to chyba dość duże potrzeby, prawda?
Inni panowie też tak mają?
Nie zawsze sex, raczej lodzik i sex, albo sam lodzik np wieczorem, a rano przed pracą radzi sobie sam.
Albo jak jestem długo w pracy to też sam.
Czasami może jest dzień off, ale to musi być porządnie zmęczony lub kompletnie brak czasu.
A jak jest np weekend to tak z reguły rano sex, wieczorem też, lub oral. Plus jak jedziemy gdzieś bez dzieci to zawsze lodzik w aucie.
O losie no, aż tyle?
Jestem jego żoną, mógłby się już uspokoić.
Mówi, że musi, no musi bo nic nie może robić, ani się sqpic. I chodzi za mną, łapie, obmacuje do skutku. Mówi, że to moja wina, że go kusze, że tak chodzę z ogonem do góry jak kotka
Albo nago. No ale na Boga, ja tu mieszkam, kapie się, ubieram. Nie będę się przecież kryć, zresztą nago to wygodnie no i z natury jestem kokieteryjna i uwodzicielska - jak to kobiety.
Ale to chyba dość duże potrzeby, prawda?
Inni panowie też tak mają?
Skomentuj