Witam. Od 4 miesięcy jestem w związku z bardzo atrakcyjną dziewczyną i to jest mój problem... Znamy się od kilku lat, bo chodziliśmy do tej samej szkoły, ale dopiero od niedawna zaiskrzyło. Problem w tym, że za dużo myślę o przeszłości i ciągle jestem zazdrosny. O przeszłości, bo w liceum nie miała dobrej opinii. Zmieniała chłopaków często, zdradzała i się nimi bawiła. Uważa, że teraz się zmieniła, ale ja choć bardzo chcę w to wierzyć, ciagle mam jakieś obawy. Jakby tego było mało ma ogromne powodzenie. Raz, że sam czasem usłyszę, że ktoś ma ochotę się z nią umówić, a dwa, że sama kiedyś przyznała, że wśród kolegów ma osoby, które coś do niej czują, albo czuli, albo z nią kiedyś byli, a też takich co wprost proponowali jej seks - takie towarzystwo. Nie znam jej znajomych i też jej znajomi nie mają ochoty na moje towarzystwo. Czy to normalne, że czuję się zazdrosny, jak wychodzi z nimi? Ciągle się boję, że jak dojdzie alkohol, to wróci do swoich poprzednich zachowań. Zapewnia mnie, że nie chcę nikogo innego itd. Wierzę jej, ale nie mogę opanować zazdrości. Przez to wszystko między nami nie układa się jak powinno. Teraz pytanie, czy ja przesadzam? Czy mam podstawy, do takich zachowań? Ona uważa, że nie...
(ZA)Atrakcyjna dziewczyna
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
Oczywiście że masz podstawy do takich zachowań.
Pytanie czy sobie z tym poradzisz?
Ja bym czekał na rozwój sytuacji, 4 miesiące to malutko. O tym czy dziewczyna mówi prawde przekonasz się za 2 lata albo 10lat albo nigdy. Ale jak to mówią, kto nie ryzykuje nie pije szampanaSynek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski -
Jak już teraz masz takie rozkimy to nie wróżę nic dobrego. Prędzej zwariujesz niż zaufasz."Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques RousseauSkomentuj
-
Nie masz podstaw, ale uważam jak Margo, zwariujeszNajbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
Myślicie, że jest sens próbować coś zmienić? Czy lepiej odpuścić? Ograniczanie, to nie jest wyjście, więc to odpada, choć na pewno z wielu zachowań już zrezygnowała, żebym nie miał pretensji. Tylko tu akurat sama przyznała, że np. pójście na dyskotekę z byłym, z którym się koleguje cały czas, to nie fair wobec mnie.Skomentuj
-
Stare porzekadło mówi:
'Kto ma piękną żonę, ten ma niespokojny sen'
Byłem kiedyś w podobnej sytuacji, najgorzej było w na imprezach. Kolesie normalnie ślinili się na jej widok, co chwilę uderzali na parkiecie a jednemu musiałem dać po mordzie bo chciał ją pocałować. Takie dziewczyny są uzależnione od adorowania i podrywania przez innych mężczyzn. Ciężkie chwile przed Tobą Autorze wątku powodzenia.Skomentuj
-
Myślicie, że jest sens próbować coś zmienić? Czy lepiej odpuścić? Ograniczanie, to nie jest wyjście, więc to odpada, choć na pewno z wielu zachowań już zrezygnowała, żebym nie miał pretensji. Tylko tu akurat sama przyznała, że np. pójście na dyskotekę z byłym, z którym się koleguje cały czas, to nie fair wobec mnie.
Ja nie mam za grosz zaufania do lasek, który dawały na lewo. Rzecz jasna, zawsze jest szansa, że mogły się zmienić, więc wypisywanie haseł typu "zdradziła raz, to zdradzi i drugi" jest bezsensowne, ale moje zaufanie byłoby praktycznie zerowe. Tym bardziej, że ogólnie, jak piszesz, prowadziła się źle.
Dla mnie to ma znaczenie, być może dla Ciebie nie. Więc co zrobisz Ty, to już Twoja sprawa.Skomentuj
-
A co chcesz zmienić? Zakazać jej wychodzenia gdziekolwiek? A wychodzi? Jak często? I dlaczego sama a nie z Tobą?
Ja nie mam za grosz zaufania do lasek, który dawały na lewo. Rzecz jasna, zawsze jest szansa, że mogły się zmienić, więc wypisywanie haseł typu "zdradziła raz, to zdradzi i drugi" jest bezsensowne, ale moje zaufanie byłoby praktycznie zerowe. Tym bardziej, że ogólnie, jak piszesz, prowadziła się źle.
Dla mnie to ma znaczenie, być może dla Ciebie nie. Więc co zrobisz Ty, to już Twoja sprawa.Skomentuj
-
Związki z pięknymi kobietami wymagają twardych charakterów mężczyzn.Zawsze znajdzie sie amator pośladków, piersi Twojej lubej, znajdzie sie marzyciel, który chciałby ją mieć. Póki co Ty ją masz ale jeśli masz słaby charakter to tego nie udźwigniesz. Kobiety lubią mężczyzn z jajami a nie z wydmuszkami wiec weź sie w garść i spraw by marzyła o Tobie a nie o byle chłystku,który ślini sie na nią jak idzie po ulicy i zawija tyłkiem.Skomentuj
-
Myślę, że to dobrze o niej świadczy, jeśli sama wyczuwa pewne granice i narzuca je sobie, kierując się Twoim komfortem - niestety, wiele młodych kobiet nie widzi nic złego w regularnych spotkaniach z byłymi. Nie chodzi też o to, że coś złego w tym jest, ale raczej o to, że często nie liczymy się z emocjami tej najważniejszej osoby, tylko w imię naszej osobistej wygody. Twoja kobieta dla utrzymania równowagi i zdrowia Waszych relacji, nie będzie mogła, a może nawet nie powinna zrywać kontaktów z innymi mężczyznami, ale gwarantuje Ci, że jeśli ma z tego być coś większego, to te relacje same się rozpadną w sposób bardzo naturalny, a pozostaną tylko te najwartościowsze, które nie będą Wam zagrażać. Od Ciebie niestety, będzie to wymagało zagryzania zębów, jeśli dziewczyna jest faktycznie aż tak atrakcyjna. Nikt z nas nie będzie w stanie sprzedać Ci recepty na przetrwanie tego związku bez szwanku, bo niestety, prawie wszystko zostaje w rękach Twojej kobiety, to ona zdecyduje.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
-
Z ładnymi kobietami jest jeden problem, jeśli nie umrą młode to ich uroda kiedyś przeminie, zostanie zaś to co mają w czerepie a z tym różnie bywaSkomentuj
-
Jakby kolega wyżej spotykał naprawde ładną kobiete to by wiedział że takowe nigdy nie tracą urody. Naprawde piękne kobiety są piękne nawet przy 65 roku życia.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Jeśli będziesz ją traktował jak należy to choćby sam Fassbender czy inny Hiddleston bajerował, niczego u niej nie ugra. Przy założeniu, że ma kobieta poukładane w głowie, jak twierdzi.
Jak napisała Jezebel - idealnej recepty nikt ci nie da. Jak się piertdolnie, to trudno. Póki co masz ten fart, że zaruchasz fajnego towaraLepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek HłaskoSkomentuj
-
Mam też problem z tym, że odnoszę wrażenie, że za dużo chcę wiedzieć. To znaczy ja uważam z doświadczenia, że to nie dużo, ale ona skuteczni mi zasugerowała, że jednak nie muszę wiedzieć na przykład o każdym jej wyjściu ze znajomymi, czy o tym z jakimi znajomymi wychodzi. Wcześniej byłem przyzwyczajony do tego, że jednak się drugą osobę informowało o swoich planach. Ponad to czasem mam wrażenie, że próbuje wzbudzić we mnie zazdrość opowieściami niby błahymi, ale podkreślającymi, że Z KOLEGĄ. Z drugiej strony jest zła, że jestem zazdrosny... Kobiety...Skomentuj
Skomentuj