Na skraju rozstania..

[callme]

co jak co, ale przed weselem
Po co jej dodatkowe wspomnienia z Tobą na nim?

[joedoe]

Myślisz przez pryzmat męskiego kutasa, dlatego nie rozumiesz.

1. A przez co ma myslec? Pryzmat cipki? Jakim cudem k8wa?
2. Szacun dla untera.
3. Kobiety zawsze wiedza ze faceci chca je bzykac. To ich podstawowa broń. Pytanie jest czy ona chce zeby TO TEN facet ja bzykal?
Jesli tak - daruje mu wszystkie grzechy i bedzie go wspominac na emeryturze.
Jesli nie - dostanie mu sie, to pewne, od niej samej i chroniacej ją dzentelmentow.

[elumar]

To ich podstawowa broń?
To jakąś wojnę tu mamy?

Właśnie najwięcej problemów jest przez to, że faceci patrzą przez pryzmat kutasa, a kobiety przez pryzmat cipki.
A wystarczy użyć mózgu i spojrzeć obiektywnie.

Tyle tylko, że wtedy pewne sprawy nie wyglądałyby tak jak by się tego chciało.

[unter]

I do jakich wniosków doszedłeś?

W temacie było wykorzystanie JEJ przez NIEGO.

Ale chyba któraś mocno Ci zalazła za skórę...

Wnioski narzucają się same, od #20 wpisu robisz jak koń pod górę, aby tylko nie odpowiedzieć na pytanie: Jak wiec powinien postąpić facet aby nie zostać posądzonym o wykorzystanie?

Nie matacz, od wpisu #20, z rozszerzeniem #22 rozmawiamy o wykorzystaniu z jeden i drugiej strony.

Prywata jest niemile widziana, elumar.

[Bezimienny.]

Wracajac, powiedzialem jej o moich rozsterkach, plakala przez godzine, lecz doszlismy do porozumienia. Pojdziemy na te wesele, ja w tym czasie mam sie zastanowic co dalej. Jednak zostala juz poinformowana ze cos jest nie tak.
Mowila, ze sobie z tym nie poradzi, ze nie wie jak to bedzie i ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie. Jestem uczuciowy i w strasznej rozsterce :/

[Mili]

włos się jeży na głowie...poradz dziewczynie ,zeby zaczęła Cie (innych ,przyszłych)olewać ,zeby zaczęła zyc swoim zyciem ,zeby miała swoje zajęcia ,zebyś był tylko dodatkiem,wtedy zobaczy co się zacznie dziać i kto za kim bedzie biegał ........szkoda ze takie dziwecze nie moze przyjsc do jakiejs starszej koleżanki po odrobinę wiedzy ,szkoda ze nie myśli ,szkoda ......

[Andrzej18]

włos się jeży na głowie...poradz dziewczynie ,zeby zaczęła Cie (innych ,przyszłych)olewać ,zeby zaczęła zyc swoim zyciem ,zeby miała swoje zajęcia ,zebyś był tylko dodatkiem,wtedy zobaczy co się zacznie dziać i kto za kim bedzie biegał ........szkoda ze takie dziwecze nie moze przyjsc do jakiejs starszej koleżanki po odrobinę wiedzy ,szkoda ze nie myśli ,szkoda ......

Szkoda,ze ja nie trafiam na takie nie olewające dziewczyny dla któych nie byłbym dodatkiem do codzienności bo napewno byśmy sie dogadali.

[Mili]

słowo dodatek zamien na dopełnienie.....Andrzjpózno było przejęzyczyłam się....nidgy nie miałes kobiety ,ktora za Tobą szalała jak rozumiem tak?Czyli nie wiesz co byś zrobił i jak badzo byś to doceniał

[elumar]

Wnioski narzucają się same, od #20 wpisu robisz jak koń pod górę, aby tylko nie odpowiedzieć na pytanie: Jak wiec powinien postąpić facet aby nie zostać posądzonym o wykorzystanie?

Nie matacz, od wpisu #20, z rozszerzeniem #22 rozmawiamy o wykorzystaniu z jeden i drugiej strony.

Prywata jest niemile widziana, elumar.

Odpowiedziałem już na początku.
A ten dalej swoje.
Tak jakby złodziej który coś ukradł pytał co ma zrobić aby nie być posądzonym o kradzież.

Prywata?
Z Twoich wpisów, nie tylko w tym temacie, jasno wynika że niezależnie od sytuacji w 90% przypadków facet to biedna, pokrzywdzona istotka, a kobieta to wredna, wyrachowana i podstępna bestia.
Sam uprawiasz prywatę zawzięcie broniąc nawet najgorszych palantów.
A teraz kombinujesz żeby kolejny raz wyszło na Twoje.
I kto tu mataczy?

[unter]

...
A teraz kombinujesz żeby kolejny raz wyszło na Twoje.
I kto tu mataczy?

Pytek!

Owszem, gdzieś tam napisałeś, ze facet, który wykorzystał dziewczynę powinien ja przeprosić. Tyle tylko, że jest to bezsensowne blablanie, bo jakoś nie wyjaśniłeś co rozumiesz przez wykorzystanie. A z moja interpretacja za cholerę się nie zgadzasz
Jesli pozwolisz pomogę Ci następnym pytaniem.
Czy dziewczyna nie miała z seksu ani trochę przyjemności, a do tego wszystkiego musiała jeszcze udawać orgazm i dlatego czuje się wykorzystana?

... Prywata?
Z Twoich wpisów, nie tylko w tym temacie, jasno wynika że niezależnie od sytuacji w 90% przypadków facet to biedna, pokrzywdzona istotka, a kobieta to wredna, wyrachowana i podstępna bestia.
Sam uprawiasz prywatę zawzięcie broniąc nawet najgorszych palantów...

Trafiłeś jak kula w plot. Moje odpowiedzi maja ta sama kolejność co Twoje zdania z wpisu #30 - wczytaj się uważnie.
A w ogóle to wiesz co to jest na forum "prywata"?

[elumar]

Po pierwsze to czy dziewczyna miała przyjemność czy nie nie ma znaczenia.
Został wykorzystana, i tyle.

Facet który uprawiał seks z kobietą nie wiedząc że ona chciała wrobić go w cudzego dzieciaka też miał przyjemność, i co z tego?

Też został wykorzystany.

Od początku rozmowy nie rozumiesz pojęcia wykorzystanie.
Jeśli już do niego doszło, to pytanie co zrobić aby nie zostać o nie posądzonym wskazuje że szukasz usprawiedliwienia dla zwykłego skur......twa.

Twoje posty i podejście do pewnych spraw wskazuje że jakaś zołza mocno Ci zalazła za skórę, być może nawet niejedna .
I dlatego brak Ci obiektywizmu.

Zresztą, w jednym z postów napisałeś że nie kochasz kobiet , Ty je tylko szanujesz.
Jak dla mnie to daje pogląd na Twoje rozumowanie pewnych spraw, i wiele wyjaśnia.
I dlatego teraz zamiast trzymać się tematu wdajemy się w rozgrywki słowne.
Ale cóż, bywa...

[joedoe]

To jakąś wojnę tu mamy?

Właśnie najwięcej problemów jest przez to, że faceci patrzą przez pryzmat kutasa, a kobiety przez pryzmat cipki.
A wystarczy użyć mózgu i spojrzeć obiektywnie.

Tyle tylko ze wpływ masz jedynie na swoje zachowanie. Druga strona robi co chce i wszystko co widzialem wskazuje na to ze nie uzywa mozgu tylko cipki.
Jesli ty nie chcesz widziec tego co widac i nie stosujesz metod co przynosza skutek - rownie dobrze mozesz walic glowa w sciane.

[elumar]

Nie używa mózgu tylko cipki...
Cóż, one mogą podobnie myśleć o nas.

A czy nie stosuję zasad które działają?

Chyba nie muszę.
Właśnie dlatego że do myślenia używam mózgu.

[unter]

...Twoje posty i podejście do pewnych spraw wskazuje że jakaś zołza mocno Ci zalazła za skórę, być może nawet niejedna .
I dlatego brak Ci obiektywizmu. ...

To nie jest argument.
Gdybyś jeszcze nie zauważył to tematem rozmowy są fikcyjne postacie i tak samo fikcyjne sytuacje, a nie ocena mojej osoby i moich doświadczeń. A zatem daruj sobie prywatne wycieczki.

Jeśli nie wiesz o czym mowie, zapytaj admina. Przy okazji poproś o wytłumaczenie funkcji >cytat<, bo ostanie wpisy to groch z kapusta i nie da się czytać.

[elumar]

Jak Ci nie pasuje to nie czytaj.
Każdy ma prawo wypowiadać się na forum.
Nawet narcyzik chwalący się publicznie ile to nie wydał na swoje lakierki tylko po to by twierdzić że kobiety nie potrafią tańczyć. Fred Astaire się znalazł.
A że kombinujesz teraz byle wyszło na Twoje - niech będzie, zignoruję Twoje dalsze wypowiedzi.