W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy mój facet to narcyz?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • barmetr
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1399

    #91
    Napisał Mili
    wysokie poczucie własniej wartości??

    Hm...wg mnie taki typ człowieka ma skrajnie zaniżoną samoocenę...
    Do depresji na pewno mu bardzo daleko.
    Osoby z zaniżoną samoocenę nie mają takiej pewności siebie. Ja w tym temacie zauważyłem natomiast faceta, który ustalał obowiązujące dla Anastazji zasady.
    0statnio edytowany przez barmetr; 31-03-15, 13:34. Powód: Imiona mi się POmyliły.

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5113

      #92
      Barmetr ty tak serio?
      Partner autorki ma bardzo zanizone poczucie własne wartości skoro obawia się praktycznie każdego faceta poza własnym bratem.
      Brak zaufania jest objawem właśnie zanizonej samooceny bo przy prawidłowej nie miałby problemów z tym że jego kobieta rozmawia czy nawet filtruje z innymi, ba byłby pewien, ze ona to nie zdradzi o ze żaden facet nie stanowi zagrożenia dla jego związku. A skoro temat istnieje to jednak coś jest na rzeczy. I nie myl depresji z brakiem pewności i obniżona samoocena.
      On desperacko próbuje wszelkimi sposobami zapewnić sobie to, że kobieta nie zdradzi go z nikim innym, nawet przypadkowym kolesiem w autobusie
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • barmetr
        Perwers
        • Feb 2009
        • 1399

        #93
        Obniżona samoocena prowadzić może do depresji.
        Zachowanie opisanego w temacie mężczyzny jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Nie potrafię też racjonalnie wytłumaczyć zachowania Anastazji.
        Dlatego przyjmuje, że ten facet nie boi się panicznie zdrady, ale dla własnej przyjemności wprowadza ograniczenia zachowań Anastazji, aby pokazać autorce tematu, że on rządzi, ustala zasady.

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264

          #94
          Trenujecie wizjonerstwo, a spokojne tłumaczenie Ice, kojarzy mi się z wężem hipnotyzującym bezbronną małpkę /sorry Anastazja/
          Jak można oceniać jedną stronę, jedynie na podstawie opinii drugiej ?
          A cóż tu mówić, o próbach definicji psychiki tego faceta?
          Jedyne wnioski, jakie można wyciągnąć, to te odnośnie autorki - strasznie mota.
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • iceberg
            PornoGraf
            • Jun 2010
            • 5113

            #95
            Wiarus a gdzie "sorry Ice "??
            Czy ja ci wyglądam na węża czy uważasz że mam chrapkę na anonimową userke ? Wnioskuje, ze zamiast normalnie dyskutować należy drzec koty?
            Oczywiście ze znamy tylko jedną stronę ale ja nigdy nie zaakceptuje ograniczania wolności drugiej osoby (partnera bo o więzieniach nie mowimy) Czy jakiejkolwiek formie kontroli
            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

            Skomentuj

            • wiarus
              SeksMistrz
              • Jan 2014
              • 3264

              #96
              Czyżbym błędnie kojarzył, że wąż to Twoje "herbowe" zwierzątko?
              Ale, jeżeli czujesz się obrażony, zawsze mogę postawić butelkę destylatu na zgodę.
              Co do ograniczania wolności - przeczytaj ten wątek ponownie od początku, z uwzględnieniem nieścisłości i przerysowań, a potem jeszcze raz - tak jak winno się czytać umowy /czym ładne słówka mogą grozić/.
              Ciekawy jestem, czy nie zrewidujesz poglądów
              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
              James Jones - Cienka czerwona linia

              Skomentuj

              • iceberg
                PornoGraf
                • Jun 2010
                • 5113

                #97
                Co do zamknięcia w domu czy straszenia szybka jazda poglądów nie zmienie.
                Powiedz tak serio, gdybyś był z kobietą zazdrosna, która uznaje ze może Cię zamknąć w ataku furii i pójść sobie na kilka godzin to jakbyś zareagował?
                Może ja jestem dziwny ale to oznaczało by liścia dla niej po otwarciu drzwi jako gest na pożegnanie...
                Edit: skojarzenia w pobliżu ale niedokładnie jeśli idzie o herbowe zwierzątko
                Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                Skomentuj

                • wiarus
                  SeksMistrz
                  • Jan 2014
                  • 3264

                  #98
                  Wizja dla mnie niewyobrażalna - po prostu wywaliłbym drzwi i tyle. Pierwszy nie tłukę - taka głupia zasada /z trzema wyjątkami i wszyscy to " źli faceci byli"/.
                  A że byłyby to ostatnie wspólne chwile, to fakt.
                  Co do zwierzątek lubie wężowiska i dobrze się czuję w takich okolicach.
                  I jak - nabrałeś dystansu do relacji ?
                  "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                  James Jones - Cienka czerwona linia

                  Skomentuj

                  • Margo82
                    Perwers
                    • Mar 2013
                    • 937

                    #99
                    Kurde, to autorka tego tematu to ta od ciąży? Jak tak to już jej współczuję.

                    A odnośnie pytania o zazdrość, nie powiem że nie ma jej wcale. Ale bez przesady. Ostatnio mój mąż (10 lat razem) spytał czy może wyjść wieczorem na piwo sam na sam z koleżanką z pracy. I chociaż dziewczyny na oczy nie widziałam to powiedziałam tylko żeby nie wracał za późno. Kurcze, jak ktoś ma zdradzić to i tak zdradzi. Ale może to ja jestem jakaś inna...
                    "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                    Skomentuj

                    • wiarus
                      SeksMistrz
                      • Jan 2014
                      • 3264

                      Margus jesteś jak najbardziej normalna. No, może ponad normę
                      Jest taka zasada - zwykle szukają ci, co nie mają tego w domu, a głodnego i tak nie upilnujesz /zresztą, po co/. Jedynym wyjątkiem jest, gdy ludzie traktują to jako wspólne urozmaicenie. Nigdzie nie widziałem większego zaufania do współmałżonka jak w swingu. Nie wiem, może to "zwidy"?
                      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                      James Jones - Cienka czerwona linia

                      Skomentuj

                      • znowuzapilem
                        SeksMistrz
                        • Nov 2010
                        • 3555

                        Napisał iceberg
                        Brak zaufania jest objawem właśnie zanizonej samooceny bo przy prawidłowej nie miałby problemów z tym że jego kobieta rozmawia czy nawet filtruje z innymi, ba byłby pewien, ze ona to nie zdradzi o ze żaden facet nie stanowi zagrożenia dla jego związku. A skoro temat istnieje to jednak coś jest na rzeczy.
                        Nie zgodze sie. Odbiegając od topikowego tematu uważam że zazdrość można dzielić na zdrową i chorą i inne ale nie przypisywał bym do każdej niskiej samooceny.
                        Jednego kręci jak jego żona wali się z innym na jego oczach i nie widzi w tym problemu, ale to nie oznacza że każdy dla którego to jest nie do przyjęcia ma niską samoocene.. Tak samo z flirtem. Natomiast opisana zaborczosć, nieufność czy sprawdzanie to faktycznie może być objawem niskiej samooceny.
                        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                        Skomentuj

                        • Anastazja18
                          Świntuszek
                          • Mar 2015
                          • 72

                          Napisał znowuzapilem
                          Nie zgodze sie. Odbiegając od topikowego tematu uważam że zazdrość można dzielić na zdrową i chorą i inne ale nie przypisywał bym do każdej niskiej samooceny.
                          Jednego kręci jak jego żona wali się z innym na jego oczach i nie widzi w tym problemu, ale to nie oznacza że każdy dla którego to jest nie do przyjęcia ma niską samoocene.. Tak samo z flirtem. Natomiast opisana zaborczosć, nieufność czy sprawdzanie to faktycznie może być objawem niskiej samooceny.

                          Mój facet mi nie ufa i sprawdza na każdym kroku ale nie powiedziałabym, ze ma niską samoocene więc ?

                          Skomentuj

                          • TheOff
                            Ocieracz
                            • May 2013
                            • 110

                            Napisał Anastazja18
                            Mój facet mi nie ufa i sprawdza na każdym kroku ale nie powiedziałabym, ze ma niską samoocene więc ?
                            Może nie lubi dzielić się swoją własnością. Może oczekuje od Ciebie pełnego zainteresowania stąd zazdrość w momencie gdy Twoje spojrzenie ląduje na innym bądź Twoje słowa są kierowane do innego. - mogę Ci powiedzieć, że odczuwałem tą pierwszą zazdrość jak i tą drugą. Teraz stanowczo wolę żyć bez najmniejszego poczucia zazdrości.

                            Wracając do tematu, to jak najbardziej narcyz. Kwestia przyzwyczajenia z Twojej strony, albo odpuszczenia sobie. Bo jeśli choć w jakimś stopniu jest tak w tym rozwinięty jak ja to nie masz szans. Przyzwyczajenie się, że na pierwszym miejscu jest On, później jego cele a dopiero lub nie Ty będzie dla Ciebie o wiele zdrowsze.

                            Z autopsji wiem, że niektórym dziewczynom to odpowiadało inne były tym zniesmaczone a inne próbowały walczyć.
                            Czasem gdy taki "narcyz" się zakocha to potrafi namieszać trochę w jego głowie i anomalia w jego hierarchii wartości w postaci "tej ukochanej", może odbić się na jego zdrowiu albo go naprostować. 50/50 - więc powodzenia.

                            Pamiętaj, że pewność siebie to dla innych najczęściej narcyzm.
                            Trochę dłużej, trochę szybciej, trochę mocniej na sam szczyt.

                            "Jesteś w pełni odpowiedzialny za swój los" - Brian Tracy

                            Skomentuj

                            • Anastazja18
                              Świntuszek
                              • Mar 2015
                              • 72

                              Napisał TheOff
                              Może nie lubi dzielić się swoją własnością. Może oczekuje od Ciebie pełnego zainteresowania stąd zazdrość w momencie gdy Twoje spojrzenie ląduje na innym bądź Twoje słowa są kierowane do innego. - mogę Ci powiedzieć, że odczuwałem tą pierwszą zazdrość jak i tą drugą. Teraz stanowczo wolę żyć bez najmniejszego poczucia zazdrości.

                              Wracając do tematu, to jak najbardziej narcyz. Kwestia przyzwyczajenia z Twojej strony, albo odpuszczenia sobie. Bo jeśli choć w jakimś stopniu jest tak w tym rozwinięty jak ja to nie masz szans. Przyzwyczajenie się, że na pierwszym miejscu jest On, później jego cele a dopiero lub nie Ty będzie dla Ciebie o wiele zdrowsze.

                              Z autopsji wiem, że niektórym dziewczynom to odpowiadało inne były tym zniesmaczone a inne próbowały walczyć.
                              Czasem gdy taki "narcyz" się zakocha to potrafi namieszać trochę w jego głowie i anomalia w jego hierarchii wartości w postaci "tej ukochanej", może odbić się na jego zdrowiu albo go naprostować. 50/50 - więc powodzenia.

                              Pamiętaj, że pewność siebie to dla innych najczęściej narcyzm.
                              Boże, ja dopiero teraz zauwazyłam, że mi napisałeś.
                              Nie musi się dzielić mną z innymi bo jestem mu wierna o czym wie doskonale. Często zadaje to pytanie zwłaszcza podczas seksu i zawsze mu mówię, ze jestem tylko jego. Nie zaglądam na innych facetów a już na pewno nie przy nim więc powinien być bardziej wyluzowany skoro nie daje mu powodów do podejrzeń. Co masz na mysli pisząc, że moje słowa były skierowane do kogos innego?

                              Skomentuj

                              • Giacobe
                                Świętoszek
                                • Oct 2014
                                • 6

                                Napisał lady__in__red
                                Facet ma zero szacunku dla Ciebie i dobrze o tym wiesz.
                                Gorzej, że ona sama nie ma szacunku do siebie.
                                Napisał Anastazja18
                                Jest uczciwy i czysty i to widac i słychać.
                                I to jest całe podsumowanie autorki tematu. Będzie go bronić nawet jak on będzie pluł jej w twarz. A kiedy się znudzi i kopnie ją w dupę, to będzie zastanawiać się co złego zrobiła. IMHO jest to przypadek beznadziejny. Przypadek kobiety-mesjasza, która bierze na siebie wszystkie winy. Przemawianie do rozumu nic tu nie da, bo rozum jest zaślepiony tym patologicznym kobiecym rodzajem ślepej miłości. Więc niech cierpi, a za x lat zajrzy na forum i być może coś zrozumie. Miłego marnowania życia, Anastazjo.

                                Skomentuj

                                Working...