Tak też zrobiłam, postanowiłam poobserwować jak to będzie dalej wyglądać.
W styczniu wyjechał na miesiąc za granicę. Po jakimś czasie zaczął pisać smsy o tym, że ma na mnie ochotę, co chciałby zrobić itp. Jakby tylko w ten sposób potrafił to zakomunikować. Było mi w ogóle ciężko jeśli chodzi o rozstanie, na pożegnanie powiedziałam że go kocham. Kiedy wrócił, pierwszy raz od dłuższego czasu rzeczywiście wydawał się być na mnie nakręcony . Sam z siebie był podniecony i wtedy kochaliśmy się. Jednak pisząc ze sobą, wiele rzeczy pisał, jednak to okazało się nie mieć pokrycia w rzeczywistości. Tzn. mówił, że pójdziemy w jedno miejsce, tam bedzięmy mogli realizować rózne fantazje, np. powiedział mi, co chciałby bym zrobiła. Od powrotu TŻ do domu, nie zdarzyło się w sumie nic w tej kwestii. Jak wcześniej seks był 2 razy w miesiącu, to teraz jest 4, góra 5.
Kilka dni temu w rozmowie, wyznał mi, że był zakochany tylko raz w życiu, w wieku 13 czy 14 lat. Od tej pory nie poczuł tego, co wtedy ale myśli, że miłość w wieku 20+ może być zupełnie inna i przejawiać się inaczej.
Gdy powiedziałam mu, że dla mnie w związku seks jest istotnym elementem scalającym go, stwierdził, że najważniejsza jest miłość a seks nie powinien być na pierwszym miejscu. Przytoczył przykład pary, w której mężczyzna jest sparaliżowany od pasa w dół.
Ja powiedziałam, że owszem, nie jest on najważniejszy ale dla mnie ma znaczenie.
I że widać on nie ma takich potrzeb jak ja. Ja uwielbiam go dotykać po całym ciele, obsypywać pocałunkami. A on tego nie robi.
W styczniu wyjechał na miesiąc za granicę. Po jakimś czasie zaczął pisać smsy o tym, że ma na mnie ochotę, co chciałby zrobić itp. Jakby tylko w ten sposób potrafił to zakomunikować. Było mi w ogóle ciężko jeśli chodzi o rozstanie, na pożegnanie powiedziałam że go kocham. Kiedy wrócił, pierwszy raz od dłuższego czasu rzeczywiście wydawał się być na mnie nakręcony . Sam z siebie był podniecony i wtedy kochaliśmy się. Jednak pisząc ze sobą, wiele rzeczy pisał, jednak to okazało się nie mieć pokrycia w rzeczywistości. Tzn. mówił, że pójdziemy w jedno miejsce, tam bedzięmy mogli realizować rózne fantazje, np. powiedział mi, co chciałby bym zrobiła. Od powrotu TŻ do domu, nie zdarzyło się w sumie nic w tej kwestii. Jak wcześniej seks był 2 razy w miesiącu, to teraz jest 4, góra 5.
Kilka dni temu w rozmowie, wyznał mi, że był zakochany tylko raz w życiu, w wieku 13 czy 14 lat. Od tej pory nie poczuł tego, co wtedy ale myśli, że miłość w wieku 20+ może być zupełnie inna i przejawiać się inaczej.
Gdy powiedziałam mu, że dla mnie w związku seks jest istotnym elementem scalającym go, stwierdził, że najważniejsza jest miłość a seks nie powinien być na pierwszym miejscu. Przytoczył przykład pary, w której mężczyzna jest sparaliżowany od pasa w dół.
Ja powiedziałam, że owszem, nie jest on najważniejszy ale dla mnie ma znaczenie.
I że widać on nie ma takich potrzeb jak ja. Ja uwielbiam go dotykać po całym ciele, obsypywać pocałunkami. A on tego nie robi.
Skomentuj