W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zazdrosny mąż

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kochana
    Banned
    • Jul 2005
    • 249

    Zazdrosny mąż

    po temacie
    0statnio edytowany przez Kochana; 16-09-14, 14:26.
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5113

    #2
    No niestety sytuacja wygląda nieciekawie, tym bardziej, że rodzina jest "po jego stronie". Dobrze radzi Astraja - rozmowa i terapia albo niestety rozejście się. Wcześniej czy później się udusisz - niekoniecznie zdradzisz ale będziesz miała dość. A im dalej w las tym ciemniej, zastanów się na ile chcesz się poświęcić dla tego związku i co ten związek daje Ci w zamian.
    Jak dla mnie sama kontrola już skazuje to małżeństwo na stratę ale to tylko moje zdanie i mówię na podstawie własnego podejścia do tego tematu.
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • watch.out
      Gwiazdka Porno
      • Sep 2011
      • 2959

      #3
      nie rozumiem takich ludzi.... po co włazić w związek z kimś komu się nie ufa?
      If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

      Skomentuj

      • Cicho_sza
        Erotoman
        • Apr 2012
        • 668

        #4
        Wg mnie tu tylko jakiś dobry psycholog pomoże. Ani Ty, ani rodzina, ani przyjaciele nie będziecie w stanie pomóc mu wystarczająco. Psycholog przepracuje z nim kwestie przeszłości, zdrady, zazdrości. Takie terapie są pomocne, ale musisz wiedzieć, że nie przyniosą poprawy sytuacji w tydzień ani nawet miesiąc... Będzie potrzebować Twojego wsparcia i zrozumienia, więc zadaj sobie pytanie: czy chcesz?
        Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
        Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
        Bo jestem sprytna i wybitna
        Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

        Skomentuj

        • Christophero
          Banned
          • Feb 2009
          • 1039

          #5
          gość jest chory.

          Skomentuj

          • Margo82
            Perwers
            • Mar 2013
            • 937

            #6
            Nie jestem pewna czy jakakolwiek terapia tu pomoże... Ja bym się poważnie zastaniwiła czy warto to ciągnąć.
            0statnio edytowany przez Margo82; 02-06-14, 22:03.
            "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

            Skomentuj

            • Christophero
              Banned
              • Feb 2009
              • 1039

              #7
              Napisał Margo82
              Nie jestem pewna czy jakakolwiek terapia tu pomoże... Ja bym się poważnie zastaniwiła czy warto to ciągnąć.
              nie pomoże.

              Skomentuj

              • wiarus
                SeksMistrz
                • Jan 2014
                • 3264

                #8
                Natychmiast zwiewaj z tego związku - wyszłaś za chorego człowieka
                To już nie jest wspomnienie "trudnego dzieciństwa", a zwykła mania prześladowcza.
                Za jakiś czas zaczną się wyzwiska i rękoczyny, choćby za urojone spojrzenie na innego faceta. Po co Ci to ?
                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                James Jones - Cienka czerwona linia

                Skomentuj

                • mariusz_77
                  Świętoszek
                  • Feb 2009
                  • 23

                  #9
                  On musi w tobie widziec silna kobiete, a nie podwladna zone.
                  To jest jego problem, ze mu cos przeszkadza a nie twoj. Jestes jego zona a nie niewolnica. Kazdy ma prawo do spotkania ze znajomymi, rodzina i kolega. Zamykanie w zlotej klatce nie jest dobrym pomyslem.

                  Skomentuj

                  • Raine
                    Administrator
                    • Feb 2005
                    • 5252

                    #10
                    Chyba tylko rodzina Corleone rozwiązałaby ten problem.

                    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                    Regulamin Forum.

                    Skomentuj

                    • roz34
                      Erotoman
                      • Jun 2010
                      • 485

                      #11
                      Napisał Kochana
                      Myślę o rozwodzie... zamierzam z nim jeszcze raz porozmawiać i mu to zaproponować.. powiem mu jak się czuję i czego oczekuje. Nie wiem czy to będzie najlepsze rozwiązanie, ale męczę się już i duszę. Dziękuję za rady.

                      przed ślubem tego nie było czy nie zauważyłaś? Jak zazdrość jest jedynym powodem to może wcześniej spróbujcie terapii, a dopiero potem rozwodu
                      fan minetki

                      Skomentuj

                      • jezebel
                        Emerytowany Pornograf

                        Zboczucha
                        • May 2006
                        • 3667

                        #12
                        Mówisz, że chciałby Cię zamknąć w złotej klatce - chyba już to zrobił ?
                        Facet nie pozwala Ci nocować u rodziców i rodzeństwa? A Ty go pytasz o pozwolenie, przepraszam bardzo?
                        To jest typ zamiatający problemy pod dywan, nie ma ochoty mierzyć się z tym co czuje ani rozmawiać na ten temat.
                        Sposób jest jeden - masz ochotę jechać do rodziców, to jedziesz. Masz ochotę wyjść na kawę, to wychodzisz. Naciągaj strunę aż pęknie, sytuacja rozwiąże się sama.
                        Z kolei nie rozumiem Twojej rodziny - zaangażowanie się w małżeństwo ma oznaczać brak możliwości kontaktów z rodzicami i rodzeństwem? Czy to znaczy, że oni prowadzą taki styl życia i jest to dla nich normą?
                        Wybacz, ale dla mnie to brzmi jak opowieści z krypty - jakiś pieprzony horror. Musisz mieć mega łagodne usposobienie, skoro dajesz sobą tak dyrygować.
                        Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                        Skomentuj

                        • Raine
                          Administrator
                          • Feb 2005
                          • 5252

                          #13
                          "I love you for hating me. I hate you for loving me. Save yourself."

                          Lepszego cytatu nie znajdę (Peter Steele).

                          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                          Regulamin Forum.

                          Skomentuj

                          • wiarus
                            SeksMistrz
                            • Jan 2014
                            • 3264

                            #14
                            Podobno istnieją panie, które taka "love" dowartościowuje /coś na skraju masochizmu psychicznego/, lecz jeszcze takiej nie spotkałem.
                            Przerabiałem to z drugiej strony - to znaczy "byłem pomocny" w naciąganiu struny.
                            Wyszło na to, co mówi Jezebel - facet zmiękł i stał się normalny. Fakt, kosztowało go to sporo nerwów i otarło się prawie o rozwód.
                            Niestety, był to wyjątek. Większość takich facetów, to po prostu chorzy ludzie
                            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                            James Jones - Cienka czerwona linia

                            Skomentuj

                            • KoneserSmaków
                              Erotoman
                              • Jan 2012
                              • 560

                              #15
                              Napisał watch.out
                              nie rozumiem takich ludzi.... po co włazić w związek z kimś komu się nie ufa?
                              A moze znalazł kobiete, która będzie sie jego słuchała, wie ze inna ciezko by było znalezc, wiec ja poslubił. Tylko że ptaszek nie chce w klatce siedzieć.
                              Psycholog, terapia tylko to pomoze

                              Skomentuj

                              Working...