Spory kłopot w związku/kryzys

[Dionizos558]

Andrzeju, sam byłem rok w związku z wariatką, chociaż zobaczyłem to dopiero po pewnym czasie. Zdradziła mnie na koniec, więc nie miałem problemów żeby ją zostawić. Wiem, że trudniej zostawić kogoś z kim się jest po ślubie, z kim się więcej przeżyło, ale z tego co piszesz, to ja nie widzę innego wyjścia. Niech sobie znajdzie jakiegoś lalusia którego będzie mogła bezkarnie trzymać pod pantoflem.

[Padre_Vader]

Andrzeju, zachuwuj takie rzeczy jak smsy, zrób screena z facebooka, jeśli masz smartfona to zainstaluj jakiegoś silent recordera i nagrywaj każdą rozmowę z nią lub o niej. Nie daj się prowokować, bądź oazą spokoju. Dowody będą Ci potrzebne, a taki sms, w którym ona grozi zniszczeniem mienia jeśli nie będziesz robił co ona chce to dla sądu naprawdę dużo. Pamiętaj, że ciężar udowodnienia, że nastąpił rozpad, czy że ona jest temu winna spoczywa na osobie, która chce wyciągać z tego skutki prawne.

[Tom_Bombadil]

Smoku ma rację. Przy czym i tak najlepiej gdybyście się dogadali i rozstali w spokoju.

[Rozmarzona]

napisala mi "przyjedz po auto bo je roz*******e"

Ja bym nie pojechała.
Wyślij po auto jakiegoś kumpla.

Dodam, że dzielony jest majątek, który istnieje w chwili rozwiązania małżeństwa, a w zasadzie w momencie wskazania go w pozwie.
A to oznacza, że do tego czasu małżonkowie mogą nim swobodnie dysponować.
Czyli żona Andrzeja może spokojnie wyciągnąć pieniądze z konta i potem powie, że wydała je na ciuchy. On może spokojnie wyciągnąć pieniądze z konta i powie, że je przepił z tej rozpaczy.

Myślałam o tym.
Ja bym proponowała Andrzejowi pobrać ze wspólnego konta
połowę oszczędności .
Nie zapomnij zrobić wyciag z konta przed i zaraz po wykonaniu operacji -co by nie było wątpliwosci że pobrałeś wyłącznie należną Ci połowę.
We wniosku rozwodowym do podziału zostanie samochód (o ile nie dogadacie sie wcześniej).

[Andrzej18]

Nie kiwne palcem, czeaz az to ona zrobi pierwszy krok i przyjdzie do mnie,za duzo tego było, a jakbym ja zobaczyl moglbym zmieknac i co wtedy Juz widze,ze nieźle ją to gniecie, wywalila wszystkie nasze zdjecia razem z facebook...

[PabloXM]

Chciałem Ci tylko pogratulować postawy W pierwszych postach wydawałeś się być zrozpaczony i trochę przestraszony. Teraz jest jak być powinno. W żadnym wypadku nie miej sobie nic do zarzucenia, bo zachowanie żony sugeruje mi zaburzenia psychiczne.

[Padre_Vader]

Mnie tylko naszła taka refleksja (co nie znaczy, że zmieniłem zdanie), że w ogóle nie znamy spojrzenia drugiej strony, a wszyscy doradzamy rozwód i niemal numer do prawnika podajemy.
Myślę Andrzej, że podstawą jest jednak to, żeby być konsekwentnym i nie jak by się to nie miało zakończyć trzymać się zasad i nie dać się wplątać ani w pyskówki, ani w jęczenie, ani w gierki. Nie robisz jej żadnej krzywdy stojąc na takim stanowisku, że to ona powinna coś zrobić.

[Andrzej18]

Dokladnie tak, nie bede ukrywać ,ze mi na niej zależy, ale musi w koncu zrozumiec,ze to ona robi błąd kiedy mnie tak gnębi i ,ze jak sie nie zmieni to nie wyjdzie z naszego związku nic dobrego. Wczoraj napisala do mnie i zaczela mnie wyzywac,ze pasuje mi takie zycie,ze moge sobie chodzic na dyskoteki itp...dalej chyba nic nie zrozumiala

[Padre_Vader]

Andrzej, a Ty musisz być dalej wytrwały. Ona musi zrozumieć, że ten sposób na Ciebie nie działa. Nie prowokuj też. Ja bym najlepiej nie odpisywał w ogóle na smsy, w których obraża czy wyzywa. Drugą sprawą jest to, co Ty uznajesz za wyzywanie, bo tutaj to wiesz, wiele zależy od wrażliwości każdego z nas.

[Outlaws13]

sprzedac prawa do tej szopki i bedzie nowy serial, niech cala polska uslyszy i zobaczy.

[beny66]

dałeś sobie wejść na głowe a teraz niema juz odwrotu, jeżeli zależy ci na związku to zaproponuj terapię. Postaw ultimatum, albo terapia, albo rozwód. Niech spotulnieje, niech zobaczy, że jej metoda nie jest skuteczna i ile moze stracić

[Outlaws13]

jaka terapaia?
Po co odwelkac nie uniknione i znowy wracac do rozczarowania. Na ile ta zmiana nastapi?
Ja bym sie uwolnil i cieszyl zyciem, bral garsciami i pokazal jej co stracila, czego nie chciala. A to boli lbardziej niz dostac w pysk.

[Andrzej18]

Narazie sie trzymam, zaproponowałem terapie czas pokaze co dalej czy sie zgodzi czy nie. Jesli nie to nie mamy o czym rozmawiac.

[Padre_Vader]

A już w domu, czy dalej dupę koleżance zawraca?

[Outlaws13]

czekamy na drugi sezon bo jest to fascynujace. Powodzenia, jeszcze ze cztery oczka z lancucha zdejmij.