W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dlaczego nie jesteś w związku?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Gayka
    Gwiazdka Porno
    • Feb 2010
    • 1637

    #61
    Nawiązując do fragmentu, który zacytowała Red - ff to też normalni faceci, ale mimo że świetnie się z nimi dogaduję, to z żadnym nie chciałabym być w związku, chyba dlatego, że wiem, że wtedy po jakimś czasie wszystko by się posypało i już nie bylibyśmy takimi dobrymi kumplami jak kiedyś.
    GRAMMAR NAZI

    Skomentuj

    • lance90
      Gwiazdka Porno
      • Sep 2010
      • 1675

      #62
      holly, mądra z ciebie ciotka, polać jej
      Główny Znawca Plastiku

      Skomentuj

      • grrr
        Erotoman
        • Mar 2007
        • 368

        #63
        ... bo jesteś dla mnie jak brat, zostańmy przyjaciółmi...
        "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

        Skomentuj

        • elKoj69
          Perwers
          • Sep 2012
          • 1195

          #64
          Bo żadna mie nie kce
          Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

          Skomentuj

          • watch.out
            Gwiazdka Porno
            • Sep 2011
            • 2959

            #65
            Napisał elKoj69
            Bo żadna mie nie kce
            mnie tyz

            no dobra.. a paru egzemplarzy ja nie chce
            If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

            Skomentuj

            • goiano
              Seksualnie Niewyżyty
              • Oct 2010
              • 230

              #66
              Bo nie mogę trafić na odpowiednią kobietę dla siebie.

              Obawiam się, że na dobre utknąłem w relacjach FF, a marzy mi się obecnie normalny związek. Z drugiej strony chyba bym zwariował gdybym nie miał nawet relacji typu FF.
              Życie nie pieści, pieśćmy się sami.

              Skomentuj

              • Dyktator
                Ocieracz
                • Dec 2009
                • 184

                #67
                Napisał Gayka
                Bo wolę mieć lowerów niż być w stałym związku. Z żadnym z moich kochanków nigdy się nie kłóciłam, nie było zazdrości i nie wtrącaliśmy się w swoje prywatne sprawy, moja przestrzeń interpersonalna w układach nie jest naruszana. Lubię ten rodzaj swobody.
                im więcej związków zaliczam tym bardziej rozumiem taką postawę
                tam gdzie kończy się zabawa zaczyna się gra
                tam gdzie kończy się seks zaczyna się orgazm

                Skomentuj

                • Raija
                  Erotoman
                  • Jan 2013
                  • 416

                  #68
                  Powodow jest wiele i pisalam juz o nich wczesniej w tym watku ale najwazniejszy jest w zasadzie jeden : bo nie wierze w to ze taka osoba jak ja moglaby byc w zwiazku. Za bardzo przyzwyczailam sie do funkcjonowania w pojedynke. I jeszcze wrazenie, ze jest juz za pozno. Za bardzo odstaje brakiem doświadczenia od ludzi w moim wieku.
                  A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.

                  Skomentuj

                  • Padre_Vader
                    Gwiazdka Porno
                    • May 2009
                    • 2321

                    #69
                    bo nie wierze w to ze taka osoba jak ja moglaby byc w zwiazku
                    pitolenie o Szopenie Trędowata nie jesteś przecież.
                    Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                    Skomentuj

                    • Raija
                      Erotoman
                      • Jan 2013
                      • 416

                      #70
                      Napisał smokwawelski
                      pitolenie o Szopenie Trędowata nie jesteś przecież.
                      A wiesz cokolwiek o mnie? Nie.
                      Nie wystarczy nie byc tredowatym, serio.
                      A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.

                      Skomentuj

                      • Padre_Vader
                        Gwiazdka Porno
                        • May 2009
                        • 2321

                        #71
                        Fakt nie wiem, ale wiem, że różne osoby mają różne gusta. To co tobie może wydawać się Twoim minusem, dla innego może być plusem. Poza tym skoro nie byłaś w związku (a z tego co pamiętam to nie byłaś) to skąd to twierdzenie, że nie nadajesz się do tego?
                        Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                        Skomentuj

                        • Raija
                          Erotoman
                          • Jan 2013
                          • 416

                          #72
                          Sa pewne rzeczy ktore ewidentnie sa minusem. niezaleznie od punktu widzenia.
                          To nie jest kwestia gustów, tylko roznych problemow natury, nazwijmy to, spolecznej. nie chce tego tu opisywac na forum publicznym, bo to zbyt osobiste sprawy, jak chcesz to rozwinac to zapraszam na pm.
                          A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.

                          Skomentuj

                          • Sollat
                            Erotoman
                            • Feb 2010
                            • 629

                            #73
                            Raija ma rację, aczkolwiek wątpię, by był to główny powód. Tak samo, jak ktoś całe życie będący w związkach uczy się funkcjonować w parze, tak my uczymy się funkcjonować w pojedynkę. Wielu związkowców nie radzi sobie z "samotnością", jeśli ich przelotnie spotka - tak samo my sobie możemy nie poradzić z brakiem "samotności".

                            Np. mój ojciec miał znajomego starego kawalera, i on zawsze mówił, że go krew zalewa, jak babkę na noc do siebie zaprosi, a rano już mu swoje porządki wprowadza - chociaż byłoby to odłożenie w inne miejsce soli.
                            https://archiveofourown.org/users/DarkSollat

                            Skomentuj

                            • onneton
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Nov 2009
                              • 311

                              #74
                              Z kilku powodów - jestem nietowarzyski, nie prowadzę praktycznie żadnego życia towarzyskiego. Bardzo rzadko wychodzę z domu w innym celu niż zakupy, złożenie CV czy inne kwestie związane z pracą/poszukiwaniem pracy, wypożyczenie książki z biblioteki, odwiedziny babci-wdowy, przeglądanie książek w księgarniach, wizyta u lekarza, pójście do kina (do kin chodzę sam, bo nie mam z kim). Mieszkam z rodzicami (co wiele kobiet uznaje za minus u faceta), mimo że mam 26 lat. Praktycznie nie umiem podrywać ani uwodzić. Nie znam się na ludziach, a tym bardziej na kobietach. Nie umiem wyczuć, kiedy ktoś mówi na serio, a kiedy żartuje. Nie umiem wyczuwać emocji drugiej osoby. Tego wszystkiego muszę się dopiero nauczyć, o ile to możliwe. Poza tym nikt mnie nie chce, a wszystkie ładne i fajne dziewczyny są albo zajęte, albo nie lubią facetów i są bardzo wybredne w ich doborze, mają bardzo wysokie wymagania.
                              Niby jestem typem samotnika, ale brakuje mi bliskości i czułości.

                              Kobiety mnie fascynują, chciałbym jakąś poznać bliżej i mieć nadzieję na zbliżenie się do niej - pocałunki, seks, pieszczoty - tylko że, niestety, bez wzajemności.

                              Tylko ok. 3 lata temu przez parę miesięcy byłem z jedną blisko, ale ona i tak mówiła mi, że traktuje to jako układ, choć przez pewien czas jej zachowanie i nastawienie świadczyło o tym, że było to coś więcej (dla mnie też było to coś więcej), a potem nagle jej stosunek do mnie zmienił się o 180%, postanowiła całkowicie zignorować moje uczucia, zerwać ze mną wszelkie kontakty i oświadczyła, że nie chce mieć ze mną nic wspólnego, i przestała odbierać telefon i odpisywać na sms-y. Od tego czasu nie poznałem żadnej, która byłaby zainteresowana związkiem ze mną lub choćby układem bez zobowiązań.
                              Napisał redrose
                              Bo fajne chopaky mają już swoje kicie.
                              Nie wszyscy. Np. ja nie mam. I inni w typach nerdów.
                              Napisał Gayka
                              Bo wolę mieć lowerów niż być w stałym związku.
                              Ja póki co chyba też bym wolał mieć kochanki niż być w stałym w związku. Niestety, zawsze poznaję albo kobiety "z zasadami", które jak seks, to tylko z miłości, a nawet dopiero po ślubie, albo kobiety już zajęte, albo po prostu niechętne.
                              Napisał Raija
                              bo nie wierze w to ze taka osoba jak ja moglaby byc w zwiazku. Za bardzo przyzwyczailam sie do funkcjonowania w pojedynke.
                              Ja też bardzo się przyzwyczaiłem do funkcjonowania w pojedynkę, ale chciałbym spróbować to zmienić. Brakuje mi bliskości, brakuje mi osoby płci przeciwnej, z którą mógłbym pójść do kina, do knajpy, całować ją, pieścić, uprawiać z nią seks.

                              Skomentuj

                              • Yareckee
                                Świętoszek
                                • Sep 2013
                                • 16

                                #75
                                Kilka powodów, pozwólcie, że numerycznie je wymienię, żeby się nie pogubić.
                                1. Podobnie jak kolega u wyżej-26 lat, a mieszkam z matką.
                                2. Znajomi. Spora część ludzi poznaje się przez znajomych. W moim przypadku to raczej niemożliwe, bo nie mam ich zbyt wielu, a z kolei ich znajomi całkiem mi nie odpowiadają.
                                3. Imprezy. To wręcz powód by na nie iść dla mnie, a nuż kogoś poznam,tak? Dla mnie to takie łatwe nie jest. Jak idę na nie z kumplami, albo pijemy u któregoś z nich, kończy się tym, że pije na umór. A jeżeli ja akurat tego nie robię, to ludzie na około głównie mnie denerwują, czasami nie bez powodu z resztą.
                                4. Poprzednie miłości/związki. W wielu związkach nie byłem, raptem dwóch, o których warto wspomnieć, w tym jednym długim, sensownym. A na dodatek oba były na odległość, więc tematy typu wspólne mieszkanie, czy błahe spotykanie się częściej niż 1 na dwa tygodnie np są mi raczej obce.
                                5. Wybredność. Serio. Ostatnio zauważyłem to, po dwóch wakacyjnych,nieudanych romansach. Jeden dość typowy,drugi wyłącznie oparty o seks. Ani jedna, ani druga dziewczyna, mimo, że bardzo się różniły nie miały zbyt wielu cech, które sprawiały, że chciałbym je bardziej poznać czy choćby się bzykać.
                                6. Ogólne nastawienie do ludzi,życia. Problem w tym, że zalewa mnie krew jak widzę w około tyle głupoty, prostactwa, chamstwa i prymitywizmu. Wśród znajomych także. Zawsze też patrzyłem realistycznie i raczej pesymistycznie na wszystkie sprawy. Wolę spodziewać się najgorszego, niż mieć nadzieję na najlepsze. Poza tym, mam swoje poglądy na pewne dość kluczowe czy popularne sprawy ( jak polityka, wiara) i słyszę im totalnie przeciwstawne, ale pozbawione zasadniczego i sensownego wytłumaczenia, to po prostu zrażam się do takiego człowieka.
                                7. Niewidzialność. Mam wrażenie, że dla kobiet jestem niewidzialny. Ok, przystojniak ze mnie żaden, ale nie ubieram się najgorzej, nie śmierdzę potem i mały jakiś nie jestem. Na palcach jednej ręki mogę policzyć dziewczyny, które w różnych sytuacjach zwracały na mnie uwagę, same z siebie.

                                Podsumowując. Ustawiony zawodowo 26-latek mieszkający z matką, realista-pesymista, raczej odludek, nie przepadający za ludźmi ogólnie, zaprzeczenie Casanovy, mocno pijący-jeśli pijący, z kobieto-kamuflażem. No ideał to,o to nie jest

                                P.S. Pewnie masę rzeczy przegapiłem i wiele wymaga wyjaśnienia, ale ciężko tak samemu o sobie pisać.

                                Skomentuj

                                Working...