W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Związek typu DD - Domowa Dyscyplina

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #91
    Oczywiście, że mam, to jest napisane w pierwszym poście - że kobieta ma prawo dawać sugestie i dyskutować. Dla mnie partner mnie kocha, więc zależy mu na tym, bym była - a przecież jeśli nie będzie mi się nie podobało, mogę odejść, prawda?

    Co do bicia dzieci i mojego podejścia - u mnie w domu panowała zasada "Lepsze bite niż zdechłe". Z obu stron, i matki, i ojca.
    Co nie zmienia faktu, że od ojca nie pamiętam, bym dostała chociaż raz. Od matki zaledwie kilka razy (wydaje mi się, że można to policzyć na palcach jednej ręki) i to w sytuacjach, gdy faktycznie zawiniłam.
    Moi bracia dostawali nieco częściej, ale oni mieli naprawdę za co, to nie byli grzeczni chłopcy

    Także nie utożsamiam zagrożenia biciem z koniecznością bicia, jak mam wrażenie czyni większość osób w tym temacie. U nas w rodzinie było jasne, że jeśli coś z****esz, a nie daj boże odczują to jeszcze inni, to dostaniesz. A mimo to naprawdę dostałam zaledwie kilka razy i to też był klaps, nie lanie regularne.
    Pasem dostał tylko mój starszy brat od ojca, raz, gdy w wieku 15 lat zniknął na trzy dni z domu, a wrócił totalnie pijany.



    Swoją drogą rozmawiałam wczoraj z moją Mamą o tym temacie. Zapytałam, czy jest za związkiem partnerskim czy raczej paternistycznym.
    Powiedziała, że za jakim by nie była, to i tak ostatecznie zawsze kobieta podejmuje decyzję. I ja też tak uważam.
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • Malinka_a
      Perwers
      • Feb 2011
      • 1219

      #92
      mnie zaintrygowało to, co przedstawiła tu dajka i zainspirowana tym tematem postanowiłam wcielić w życie pewien eksperyment. nie wiem, czy jego wyniki będą rzetelne, ze względu na wiek, stan cywilny, staż związku itp, ale:

      postanowiłam zmienić model związku z partnerskiego na taki nieco zbliżony do tego DD. mój facet został głową "rodziny", staramy się dochodzić do kompromisu, ale on podejmuje ostateczne decyzje, on wszystkim zarządza, on dba o wspólne dobro, a ja respektuję jego zdanie, robię, co mi powie, daję mu wolną rękę. całość oparta jest na szacunku i całkowicie wyeliminowaliśmy bycie, czy jakiekolwiek kary, po prostu zobowiązałam się być mu posłuszna, a on zobowiązał się podejmować decyzje mając na uwadze nasze wspólne dobro. czyli można powiedzieć, że odpowiedzialność spadła na niego.

      pierwsze obserwacje wypadają zaskakująco pozytywnie.
      przestaliśmy się kłócić, choć ostatnio kłóciliśmy się często. zmieniliśmy do siebie stosunek. poza tym, stał się w moich oczach jakiś taki bardziej facecki i pociągający.
      eksperyment trwa od wczoraj. za kilka dni poinformuję, czy dalej jest tak kolorowo.
      0statnio edytowany przez Malinka_a; 13-03-12, 12:00.
      widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
      jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
      bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

      Skomentuj

      • Robinson
        Erotoman
        • Sep 2011
        • 515

        #93
        Wyeliminowanie bicia i kar zupelnie zmienia ten uklad. To juz nie jest w zadnej mierze DD o ktorym jest ta dyskusja...

        Skomentuj

        • daj_mi
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 4452

          #94
          Ładnie

          Napiszcie tylko gdzieś na wierzchu dwie najważniejsze zasady: Ty go słuchasz, a on podejmuje zasady patrząc na wspólne dobro.


          No i trochę klapsów w tyłek dla rozładowania sytuacji nie zaszkodzi, wiesz
          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

          Regulamin forum

          Skomentuj

          • Malinka_a
            Perwers
            • Feb 2011
            • 1219

            #95
            z psychologicznego punktu widzenia te dwa modele są bardzo do siebie podobne, bo i tu i tu pozwalam facetowi decydować o moim życiu, co automatycznie spycha mnie na niższą pozycję, niż jego.
            wiem, kilka postów wcześniej stwierdziłam, że do tego nie dopuszczę, ale podkreślam, że to jest tylko eksperyment.
            myślałam o biciu. dojdzie za kilka dni, jeśli dalej wszystko będzie szło dobrze. póki co staram się nienagannie wywiązywać z powierzonych zadań, więc i tak nie ma powodu do kar.
            widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
            jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
            bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

            Skomentuj

            • Anuszka
              Banned
              • Sep 2011
              • 401

              #96
              Tylko pamiętaj Malina: on nigdy się nie myli. Najwyżej Ty głupio myślisz. Powodzenia!

              No i o klapsach nie zapomnij bo nie staniesz się wtedy lepsza.
              Załóż bloga. Czekam na info za jakiś... rok.

              Skomentuj

              • Robinson
                Erotoman
                • Sep 2011
                • 515

                #97
                Malinka: Ja jednak mysle, ze kluczem do DD jest przemoc wlasnie... Tak to sie mozecie bawic, ale kiedy stracisz pierwszego zeba, albo urwie Ci sutka, to punkt widzenia zmienia sie calkowicie, czyz nie?

                Skomentuj

                • Eris
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 851

                  #98
                  Przerazajace to wszystko.

                  Niemniej pytanie jest takie: dlaczego wolisz/wolicie byc zwolnione z odpowiedzialnosci? Dlaczego potrzebujecie bata nad soba, by postepowac dobrze?

                  Skomentuj

                  • Malinka_a
                    Perwers
                    • Feb 2011
                    • 1219

                    #99
                    Napisał RedJane
                    Ciekawe co by było gdybyście odwrócili role za jakiś czas i to Ty byś podejmowała wszelkie decyzje
                    on się bał na ten eksperyment zgodzić, bo właśnie bał się, że zamiana ról będzie tym kruczkiem! czyli nie za bardzo mu się widzi być na moim miejscu.

                    mój eksperyment ma ukazać tylko i wyłącznie, czy potrafię się dostosować, zdyscyplinować, odnaleźć w roli zdominowanej kury domowej.
                    zawsze uważałam, że nie, że muszę być niezależna, wyzwolona i tak dalej, a z drugiej strony miałam ciągotki do uległości w łóżku, więc postanowiłam sprawdzić, czy to się przenosi też na życie osobiste, by potem móc poprzeć argumentami, doświadczeniem, stwierdzenie, czy ta rola jest dla mnie, czy nie.

                    nawet gdyby doszły jakieś kary, na pewno nie byłoby to brutalne lanie gdzie popadnie.
                    widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                    jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                    bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                    Skomentuj

                    • Robinson
                      Erotoman
                      • Sep 2011
                      • 515

                      Napisał Malinka_a
                      nawet gdyby doszły jakieś kary, na pewno nie byłoby to brutalne lanie gdzie popadnie.
                      Wystarczy bardzo selektywne lanie... nie musi byc ani brutalne, ani gdzie popadnie... Wystarczy otwarta dlonia cios w nerki, podbrzusze... Gdzie tam jeszcze sie bije bez pozostawiania sladow? Ciosy otwarta reka sa rownie dotkliwe co piescia, a nie zostawia sie tyle sladow...

                      Eksperyment jest z zalozenia bledny. Dopoki nie bedziesz miala nad soba widma obolalych nerek i zwijania sie z bolu. Wtedy __zawsze__ bedziesz ulegla.

                      Skomentuj

                      • Malinka_a
                        Perwers
                        • Feb 2011
                        • 1219

                        mieszkamy razem. to wszystko wygląda zupełnie inaczej, niż wy sobie wyobrażacie! on mi po prostu mówi, że mam umyć gary, czy czekać na niego z obiadem, karci mnie, gdy źle się odzywam itp.
                        oczywiście, że nie pozwoliłabym decydować mu o całym moim życiu (dlatego to jest tylko eksperyment, a nie układ na stałe). chodzi o sam fakt posłuszeństwa, bycia uległą. tylko tyle.
                        widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                        jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                        bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                        Skomentuj

                        • Malinka_a
                          Perwers
                          • Feb 2011
                          • 1219

                          sama z siebie to bym go opieprzyła na przywitanie, kazała umyć gary i zrobić mi obiad, bo się zmęczyłam czekaniem na niego.
                          a tak na serio. wcześniej mieliśmy związek partnerski, więc był równy podział obowiązków. teraz ja robię to, co on mi powie, i jak już mówiłam, to nie jest kwestia samego tego, że on się ucieszy z obiadu, a kwestia tego, że jestem posłuszna, więc jeśli on powie, to tak ma być. chyba nie umiem tego lepiej wytłumaczyć.
                          widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                          jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                          bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                          Skomentuj

                          • daj_mi
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 4452

                            Kluczem do DD nie jest przemoc, a posłuszeństwo. Jak dla mnie.

                            Red, co do zgrzytu - w sytuacji pierwszej partner oczekuje, że będę podejmować decyzję wspólnie. W sytuacji drugiej - że wesprę jego.
                            Partnera wspieram zawsze, nie zawsze chcę podejmować decyzję wspólnie (a nawet w większości sytuacji wolę, by zdecydowała jedna strona, to krótsze i szybsze).



                            Red - co do Twoich pytań do Malinki, to poważnie dużo ludzi nie jest przyzwyczajonych do takich drobnych gestów czułości czy odpowiedzialności, do takiej szarej codzienności. DD to jasny podział obowiązków, dzięki któremu zyskuje się także poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. Które jasno obrazuje, że wzajemnie należy się o siebie troszczyć w prostej, codziennej rzeczywistości - serio, ludzie nie wiedzą, jak to okazywać.
                            Jak miałaby na niego czekać z obiadem, jeśli on wcześniej nie wiedząc, że będzie czekała nie przywiązywał uwagi do pory powrotu na przykład? A teraz i ona wie, o której on wraca, i on wie, że musi o tej wrócić, bo coś na niego czeka.
                            Takie rzeczy tylko pozornie są proste - ludzie lubią sobie utrudniać


                            Eris - czemu wolę być zwolniona z odpowiedzialności? Bo w codziennym życiu jestem osobą apodyktyczną i zbyt decydującą. Bo żyję w ciągłym napięciu odpowiedzialności, nie tylko w życiu zawodowym, ale też prywatnym. I wolałabym oddać z tej mojej decyzyjności sporą część, żeby czasem po prostu nie musieć się wszystkim martwić.
                            Bo wiem, że 90% facetów ma tendencje do pantoflarstwa, a współczesna kultura dając tak wiele praw kobietom pozwoliła na zbyt częste sytuacje, w których zakrzyczenie przeciwnika jest ważniejsze niż racjonalne argumenty, w których gierki i manipulacje są istotniejsze niż jasne postawienie sprawy itd.
                            Wykastrowaliśmy tym mężczyzn, którzy wolą się wycofać z dyskusji niż bawić w takie coś.

                            Odkąd pamiętam żyłam w środowiskach zdominowanych przez mężczyzn - matematyczne szkoły i studia, praca, gdzie jest nas kobiet tylko dwie. Środowiska kobiece brzydzą mnie właśnie brakiem kultury dyskusji, awanturnictwem, chaosem decyzyjnym.
                            Nie bez powodu nawet tu na BT najbardziej według mnie wartościowe są rozmowy w męskim gronie, gdzie jest mniej kłótni i absurdalnych wojenek, gdzie łatwiej o logiczne argumenty, a nie emocjonalne żale i jęki.
                            EDIT: I teraz przez tę męską kastrację ja mam się użerać z odpowiedzialnością? Bo mężczyzna dziś jest przywykły do ulegania kobiecie, żeby nie zostać zakrzyczanych argumentami o tym, że jest równouprawnienie i kobieta też może mówić.
                            To ja już wolę z miejsca powiedzieć, że się zastosuję do jego decyzji niż ryzykować, że on nie podejmie dyskusji po pewnym czasie mojego stawiania na swoim czy po prostu po pewnym czasie ciągłej konieczności argumentacji dlaczego tak, a nie inaczej.

                            Czy jestem wyzwoloną kobietą? A i owszem. Ale nie tylko ja - razem ze mną współcześnie wyzwoliliśmy kobiety, których inteligencja pozwala jedynie na dzienną aktywność w postaci prania, gotowania i sprzątnięcia.
                            A my nawkładaliśmy im do głowy ideałów o tym, że mogą pójść na studia...
                            No ale to akurat zarzut ogólny co do dostępności edukacji i tego, że teraz ciumoki zamiast kopać rowy będą 8 razy poprawiać wstęp do statystyki na jakiejś politologii
                            0statnio edytowany przez daj_mi; 13-03-12, 13:38.
                            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • dzika kotka
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Jan 2007
                              • 202

                              Nie za bardzo rozumiem czemu ma sluzyc ten Twoj eksperyment Malinka_a?
                              Poza tym to czemu wlasnie sie poddajecie, to bardziej odegranie rol, a nie prawdziwy zwiazek DD. Poza tym nie ma tez systemu kar cielesnych, a o tym tutaj najbardziej dyskutowalismy. Masz swiadomosc, ze mozesz w kazdej chwili zrezygnowac z zabawy, tym bardziej, ze to Ty to zaproponowalas, a Twoj partner nie przejawia jakis sklonnosci do tego typu dominacji.

                              Ostatnio pisalas takze, ze utrzymuja Cie rodzice, wiec to takze zmienia postac rzeczy. Nie jestes uzalezniona od partnera pod wzgledem ekonomicznym , a wiec mozesz sobie odejsc kiedy chcesz. Poza tym jestes jeszcze mloda, dopiero co wyprowadzilas sie od rodzicow, wiec jestes jeszcze przyzwyczajona do tego, ze musisz sie liczyc z czyims zdaniem i , ze ktos decyduje za Ciebie.
                              Z tego co pamietam masz 17-18 lat, a to troszke malo. Nie obrazaj sie, to nie zlosliwosc, ale stwierdzenie faktu. Po prostu do niedawna bylas pod opieka rodzicow, teraz przeszlas pod opieke partnera.

                              Natomiast to co napisala daj_mi, ze to kobieta wybiera i moze sobie odejsc jak sie jej nie spodoba, to po prostu mnie zwalilo z nog.
                              Jesli w zwiazku jest podporzadkowanie partnerowi, plus do tego kary cielesne, plus praktycznie wszystkie decyzje podejmuje partner, to czy waszym zdaniem taka kobieta zachowuje autonomicznosc pod wzgledem ekonomicznym????
                              Wiec mysle, ze w wielu przypadkach po prostu nie ma gdzie odejsc i tyle. Wiec z tym wyborem to tak bym nie szalala.


                              Poza tym, zwiazek DD zaklada stosowanie kar cielesnych.
                              Nie wydaje mi sie, by zdrowy facet, normalnie myslacy dobrze sie czul po uderzeniu swojej partnerki.
                              Ale to chyba bardziej pytanie do Panow.

                              Skomentuj

                              • Malinka_a
                                Perwers
                                • Feb 2011
                                • 1219

                                Napisał RedJane
                                Czy jak byłaś w związku partnerskim to pyskowałaś kiedy była Twoja kolej na zmywanie, że dzisiaj Ci się nie chce?
                                czasem tak, bo zawsze należałam do osób, które lubią się wykłócać, rozkazywać, stawiać na swoim, panować nad sytuacją... i długo mogłabym tak wymieniać. a teraz odpuściłam sobie to wszystko, nie targuję się, czyja dzisiaj kolej, tylko jak on mówi zmywaj, to zmywam.
                                dlaczego fajniej jest zmywać z posłuszeństwa zamiast po prostu zmywać, bo samo się nie zmyje.
                                fajne jest poczucie bycia zdominowaną kobietką, fajnie jest patrzeć na swojego faceta, jak na męskiego, zdecydowanego, i autorytarnego i fajnie jest usłyszeć, że jestem grzeczną dziewczynką. sama nie ogarniam czemu.
                                ale ten eksperyment wyeliminował jakieś 90 % powodów do kłótni, bo nawet, gdy myślę, że on nie ma racji, to nie wytykam mu tego, jak kiedyś, tylko robię, co mówi i pozwalam, by sam się o tym przekonał, jeśli mam rację.
                                widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                                jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                                bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                                Skomentuj

                                Working...