Temat długi i pełen zwrotów akcji, osobistych potyczek, drobnych złośliwości - nudnawe dzień dobry tvn się przy nim chowa
Wierność - czy można się jej nauczyć?
Collapse
X
-
If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat. -
Oceniamy, oceniamy, oceniamy - czy sie to komus podoba czy nie. Juz skrawek informacji wystarczy do oceny, ktora pozniej poddajemy analizie, weryfikujemy, uzupelniamy, modyfikujemy - w zaleznosci od zdobytych pozniej informacji. Ja to traktuje na luzie - it's just for fun.
Jak na moj gust jesli ktos nie chce byc oceniany powinien zamieszkac na bezludnej wyspie - bo to jedyny sposob.
Co do koleczka wzajemnej adoracji - cos w tym jest i bynajmniej nie wynika z faktu, ze ludzie znaja sie poza forum. Ja np. nie znam nikogo. Ale ludzie o podobnych pogladach tworza grupe - czy sie komus podoba czy nie <mnie juz nie raz zjedzono > - taka specyfika ludzi, nie tylko na forum.. A watek zrobil sie osobisty i imo w tym wypadku jest to ciekawsze. Bo mamy konkretny przypadek a tak - moglibysmy sobie gdybac w kazdym poscie dodajac "ale to zalezy od ludzi". A tak mamy konkret.
A co do wypowiedzi fiutomanki (boski nick) - bardzo ciekawa analiza i dobry puzzel do ukladanki. Moze wlasnie stad wynika ten niezrozumialy dla mnie dysonans - bo jak u kogos preferencje seksualne rozwinely sie w sposob naturalny to je akceptuje. Ale jak sa wynikiem przykrych przezyc to pojawia sie ten chaos.Skomentuj
-
Ja nadal nie rozumiem. Najpierw ludzie zakladaja o sobie watki na forum badz tez dziela sie swoim zyciem z innymi, podaja je do wiadomosci publicznej i do dyskusji a pozniej maja pretensje, ze ktos ich ocenia. Toz to bezczelnosc i zacofanie w prawdziwie polskim wydaniuSkomentuj
-
Napisał Anuszka1. Przecież to TYLKO Internet. Wszyscy funkcjonujemy pod nickami. Jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi. Cóż może stać się mnie kiedy ktokolwiek nazwie mnie tutaj hipokrytką, tchórzem lub bezmyślnie rzuci inną (piękne słowo) kalumnię? Przecież to jakby w ogóle nas nie dotyczyło, czyż nie? Zamykamy klapy od lapków i idziemy dalej robić swoje... W czym problem?
Internet to nie tylko Internet, to aż Internet.
W dzisiejszych czasach, Internet staje się integralną częścią naszego życia, zjawisko anonimowości na necie odchodzi nieubłaganie do lamusa. W sieci stajemy się coraz bardziej rzeczywistymi osobami. Tym bardziej dotyczy to naszego forum, gdzie można mieć tylko jeden nick, gdzie osoby spotykają się w realu, przenoszą do reala znajomości, gdzie tworzymy pewną społeczność. To już naprawdę nie jest "tylko" Internet. Może nawet wielu użytkowników wie o Twojej tożsamości więcej niż myślisz?
Ponadto, Twój pogląd jest tym bardziej naiwny i głupi w Twoim przypadku. Przecież to Ty znalazłaś wśród użytkowników swojego oprawcę (gwałtu) i starałaś się go zdemaskować, nawet omyłkowo widząc go w jednym z użytkowników. Przecież to Ty w tym momencie zmieszałaś życie realne z życiem wirtualnym. Wtedy to nie był "tylko" Internet, a AŻ Internet.
Wszystkie Twoje akcje o hrabiach Monte-Christo, o atakujących się podrywaczach na forum - to też świadczy o tym, że nie traktowałaś tego jako "tylko" forum.
Anuszka, gubisz się w swoich poglądach jak ślepy w ciemnej piwnicy, jesteś zmienna i niekonsekwentna jak dziecko. Aż żal patrzeć na Twoją naiwność i niedojrzałość.
Napisał Anuszka2. Czyli - jak rozumiem - Twoim zdaniem nie wolno oceniać innych na podstawie opowieści dziwnej treści zasłyszanych to tu, to tam? Ustawianie się w roli sprawiedliwego i sędziego w sytuacji kiedy nikt nas o to nie prosi - a jedynym źródłem informacji są plotki - nie świadczy za dobrze o rzucającym kalumnie i oskarżenia?Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
Napisał AnuszkaEris... w czym tkwi Twój problem w tym temcie? Nie umiesz skupić się na tytułowym zagadnieniu czy brak mojego osobistego zainteresowania Twoją opinią na mój temat tak mocno Cię drażni?
Chociaz fakt faktem - z pewnym zalem przyjmuje to, ze nie chcesz podac wiecej faktow. Bo jednak cala ta historia - gwalty, pokrecona psychika, zdrady, reakcja meza to ciekawa sprawa jest. Dobra ksiazke moglabys napisac a ty nic :<
Napisał AnuszkaWyjaśniam po raz enty: Tematu nie założyłam z myślą o sobie... choć mnie również ta problematyka dotyczy - mnie jak i wielu innych ludzi. Temat skręcił w moją osobistą stronę wcale nie na moją prośbę.
Napisał Anuszka1. Ja sobie - póki co - świetnie radzę,
Napisał Anuszka3. Opinnie tzw. innych na mój temat generalnie średnio mnie interesują...
Napisał Anuszka4. ...za to bardzo interesuje mnie zjawisko publicznych nagonek - szczególnie w Internecie - i do tego akurat tematu podchodze z zamiłowaniem. Na ten temat chcę rozmawiać.0statnio edytowany przez Eris; 02-01-12, 14:46.Skomentuj
-
Anuszka - jeżeli nie chcesz czytać opinii na swój temat, nie być ofiarą nagonek itp. nie opisuj na forum swojego życia. Ja jestem tutaj w miarę anonimowa, nie interesuje mnie zdanie obcych ludzi, którzy nie mają o mnie pojęcia - więc nie wywlekam wszem i wobec brudów. Ty tak robisz od samego początku i jeszcze się dziwisz, co dla mnie, osoby dość postronnej i nie związanej zbyt emocjonalnie z BT, jest strasznie żałosne, wybacz.
Podobne zachowanie widziałam też u Daj_mi czy Bambii, ale one mają jaja, żeby powiedzieć: "Cośtam o mnie wiecie, cieszcie się, plotkujcie, ja mam Was w dupie i tyle". A Ty od kilku stron walczysz z niewidzialnym wrogiem. Z mojej strony to wszystko.Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówkiSkomentuj
-
Napisał AnuszkaJakiś Ty odkrywczy...
Mój pierwszy wniosek był uśmiechcem w stronę Dajki, która kiedyś mnie przekonywała, że BT to tylko Internet. Absolutnie się z Tobą zgadzam (sic!), że głupimi dywagacjami w sieci można narobić innym tragicznej w skutkach krzywdy... Widzę, że temat również nie jest Ci obcy.
Napisał AnuszkaTo może jeszcze powiesz mi, w którym z użytkowników widzę OMYŁKOWO swojego gwałciciela oraz skąd u Ciebie taka wiedza na ten temat? Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek Ci się zwierzała...
No ale skoro podkreśliłaś słowo "Omyłkowo" to może znaczy, że jednak tak naprawdę go zdemaskowałaś.
Możliwe, że oprawca nie równa się gwałcicielowi - tego nie jestem już pewny.
Napisał AnuszkaA co do mojej tożsamości: któż mógłby cokolwiek wiedzieć na mój temat.. i - na Boga - skąd?! Przecież nikomu się nie przedstawiałam... Przyszłam tutaj jako dziewczyna Zielonego. Z tego co wiem i on sam nie podawał nikomu moich personaliów... hm...0statnio edytowany przez Sexy_man; 02-01-12, 15:49.Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
<Podjada z zainteresowaniem popcorn>
To który to ten oprawca, przyznawać się!
Napisał AnuszkaA co do mojej tożsamości: któż mógłby cokolwiek wiedzieć na mój temat.. i - na Boga - skąd?!Skomentuj
-
Tutaj tak często pada mój nick, że czuję się zobowiązana do siedzenia w tym temacie, a wcale mnie on nie ciekawi
Szkoda, że forum nie ma powiadomień o tym, gdy ktoś użyje danego nicku
Anuszka - dla mnie ktoś, kto buduje sobie obraz sytuacji na podstawie niewiarygodnych danych, a potem jeszcze ten obraz rozsiewa po ludziach, poszerza i sobie według niewiadomo jakich przesłanek dopisuje, powiększa, nadyma, przekłamuje i obraca jest zadymiarzem.
Lub też jest zwyczajnie głupi.
Szkoda tylko, że tracą na tym osoby trzecie, a nie ten zadymiarz/głupek.Skomentuj
-
Napisał Anuszka
SM - zlituj się! W którym miejscu na tym forum ja napisałam, że Maxi_Kaz jest moim oprawcą?! Poza tym nie dziwi Cię fakt, że żyję z Maxi w jak najlepszej komitywie?! Skoro ani ja ani on nie mamy żadnego problemu to czemu Ty masz?
W każdym bądź razie oskarżyłaś go o to, że jest kimś z Twojego życia, kimś kogo bardzo nie lubisz i kto chce Cię prześladować dalej.
Napisał AnuszkaZapytam krótko: SM - o co Tobie chodzi? Jestem naiwna co do mojej anonimowości czyli co: Wiesz kim jestem... Co robię... Znasz moje personalia... (Wiesz równiesz jak wyglądam?
Napisał AnuszkaOdczuwasz przyjemność w byciu pogromcą niewiernych żon (bo wtedy sam czujesz się lepiej) czy masz w tym jakiś inny biznes? Dlaczego uczepiłeś się właśnie mnie? A może śledzisz tak wszystkie niewierne małżonki... Płacą Ci za to, czy co?Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
Napisał AnuszkaWiesz.. mnie się płyta zawsze uparcie zacina jeśli ktoś kompletnie mi obcy w brudnych butach pcha się w moje życie prywatne, grzebie w nim, podjudza do krucjaty na forum a potem próbuje robić za ostatniego sprawiedliwego, pokrzywdzonego biedaka, którego podła baba publicznie obrzuca kalumniami na oczach wiernych przyjaciół.
Umówmy się, że w tym miejscu nic nie dzieje się samo. Z jakiegoś powodu moja prywatność wyjątkowo Cię interesuje a to bardzo ale to bardzo mi się nie podoba.
Napisał AnuszkaZrobimy tak: teraz na privie pięknie przeprosisz mnie i Zielonego za swoje zachowanie oraz wyjaśnisz nam obojgu czemu zawdzięczamy Twoje przykre zainteresowanie a ja będę miła i nie będę publicznie tłumaczyła za co te przeprosiny. Następnie się od nas uprzejmie odczepisz i nie powrócimy więcej do tematu - chyba, że znów zaczniesz się wygłupiać.Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
Krótkie pytanie do saxy_mana, co Ty chcesz osiągnąć pisząc tutaj wypowiedzi?
Poza tym, były jakieś tam zarzuty do Ciebie, nie odniosłeś się do nich, więc nie dziw się, że ludzie sobie dopowiadają. Unikasz tematu jak ognia, toteż zjawisko samo nie zniknie.
Bez pozdrowień
P.S. Anuszka, uważaj, bo sman sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniemKto pod kim dołki kopie......
Skomentuj
-
Skomentuj
-
Napisał AnuszkaA co do mojej tożsamości: któż mógłby cokolwiek wiedzieć na mój temat.. i - na Boga - skąd?! Przecież nikomu się nie przedstawiałam... Przyszłam tutaj jako dziewczyna Zielonego. Z tego co wiem i on sam nie podawał nikomu moich personaliów... hm...
Napisał AnuszkaTemat absolutnie dotyczy również mnie... jak i setek lub tysięcy ludzi w naszym kraju. Naprawdę muszę o tym specjalnie informować? Wydaje się, że już to zrobiłam jak tylko tutaj przyszłam.
http://beztabu.com/showthread.php?t=...italny&page=92GRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Może coś minąłem, ale mimo mocnego potępienia dla kwestii zdrad, to Anuszka: zdaję sobie sprawe, że ma problem, więc chodzi na terapie, przyznała się mężowi, ma "mocne postanowienie poprawy", więc jeśli owy mąż jej wybaczył, to patrząć na pozostałe kwestie z mojej strony pozostaje to, że będe jej mocno kibicował, żeby się jej udało. Zastamnawia mnie w tym wszystkim to, co powiedział jej terapeuta. Anuszko on wie o Twoim postanowieniu? Jeśli tak, to przecież tym co Ci powiedział wcale Ci nie pomoże, czyż nie?
Od siebie tak bardziej ogólnie chciałbym dodać coś jeśli chodzi o temat zdrad.
Aktualnie studiuje już od 3 lat i może jestem jakiś wrażliwy, ale przeraża mnie to co jest mi dane obserwować wśrod ludzi właśnie w okolicach mojego wieku jeśli chodzi o zdrady.
Nie jestem aktualnie w poważnym związku, ale jestem z natury mocno emocjonalny i w pewnym momencie zaczęła mi się wytwarzać jakaś wewnętrzna związko fobia - nie chciałbym być nigdy zdradzony - już dziś w ciemno wiem, że każdy taki przypadek przeżyłbym bardzo ciężko, więc zacząłem się zastanawiać jakie wyjście biorąc pod uwage ogólne natężenie nie wierności ma ktoś taki jak ja?
- Nie plątać się w związki?
- Ufać bezgranicznie i mieć nadzieje, że do zdrady nie dojdzie?
- Inwigilować i trzymać na krótkim łańcuchu? (toż głupota)
- Starać sobie wyrobić mniej radykalne i bardziej zdystansowane podejscie, żeby w razie czego łatwiej było to przeżyć/wybaczyć?
Zastanawiam się też czy stosunek liczby zdrad jest wprost proporcjonalny do ilości związków bez miłości, lub też z miłością jedno stronną? A takich związków znam naprawde dużo.
Spóźnione Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego rokuSkomentuj
Skomentuj