W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Bezzwiązkowcy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ned
    Seksualnie Niewyżyty
    • Aug 2011
    • 267

    Maryja, też tak przez wiele lat miałem. Przyzwyczaiłem się, nawet w planach na przyszłość uwzględniałem siebie tylko w wersji solo Oczywiście do czasu, aż w końcu dość nieplanowanie się związałem i tak zostało. Teraz postrzegam tamte myśli jako pesymistyczne, defensywne wobec życia.

    Jesteś dość niezwykłą osobą, więc potrzebujesz kogoś niezwykłego. Ciężko oczywiście trafić na taką osobę, także to, że teraz jej na horyzoncie nie widać, to nic Chyba że bardzo pragniesz być sama, to co innego

    Skomentuj

    • Maryja_dziewica
      Perwers
      • Nov 2011
      • 902

      Tak, obecnie bardzo tego pragnę. Może zacznę brać pod uwagę związek, gdy moje życie przestanie być kiepskim żartem i będę z niego co najmniej zadowolona. Co potrwa pewnie kilka lat, jeśli w ogóle jest mi to pisane. A nawet jeżeli się uda, zahamowań przybędzie, bycie we dwoje stanie się dla mnie jeszcze bardziej abstrakcyjne i trudno będzie przemeblować mój mały, już uporządkowany świat. Tylko niezwykle niezwykły osobnik mógłby zmienić ten scenariusz.
      "Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."

      Skomentuj

      • PabloXM
        Gwiazdka Porno
        • Sep 2009
        • 1746

        Wiesz co, Maryja_dziewica? Przy takim nastawieniu (jako próba złagodzenia nerwów po niepowodzeniach) przeleciał mi kawałek życia przez palce. Jakby nie moje kąśliwe uwagi o sobie, to pewnie byłbym już w związku, i może nawet po pierwszym razie. Nie twierdzę, że od razu będziesz na zawsze starą panną (kiedyś tak mawiano), ale mężczyźni nie gryzą, tylko trzeba umieć selekcjonować W tym wszystkim przyzwyczajanie się jest najgorsze, bo potem nagle otrzeźwiejesz, i zostaniesz z niczym. Nie myśl tak. Radzi Ci ten, który zrozumiał swój błąd.
        Stay fresh, no matter where you are.

        Skomentuj

        • Greedo
          Banned
          • Dec 2006
          • 1657

          Pogódź się ze sobą i skończ *******ić (to takie autorskie obudź się i zacznij żyć)
          Nie masz monopolu na rozpacz, nie tylko Ty masz problemy.

          Skomentuj

          • Maryja_dziewica
            Perwers
            • Nov 2011
            • 902

            Czyżbyś nie wiedział, że nie musisz czytać mojego "*******enia"? Lepiej spożytkujesz energię udzielając się w tematach o kutaszeniu.
            "Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."

            Skomentuj

            • Greedo
              Banned
              • Dec 2006
              • 1657

              Nie jesteś głupia, a mi smutno się robi jak widzę jak toniesz.
              Nie będę Cię pocieszał, bo to nie ma jak widać sensu.
              Zawitałaś na forum zupełnie inna, zabawna, ironiczna, sarkastyczna, z pewnym unikalnym dla siebie stylem, a teraz? Teraz narzekasz, marudzisz, lamentujesz, odkrywasz swoje słabości.
              Obudź się dziewczyno. Ja Ci dobrze życzę, ale musisz się wziąć w garść, a nie obrażać się na życie.

              Skomentuj

              • Nolaan

                Zgred dobrze gada.
                Co Ty, garbata jesteś? Niedorozwój masz umysłowy hamujący interakcję z innymi?

                Popatrz na mnie - byłem dokładną kopią obecnej Ciebie, jak z matrycy odbić.
                I co? Przyszedł moment, że się w****iłem w końcu, do tego pomogła mi jedna życzliwa ktosia, potem ktoś, i znowu ktoś... I stanąłem na nogi.

                Teraz gadasz tak jak królowa emo - ja, wiecznie sama, niekochana, odrzucona.
                Przez kogo? Sama swoim zachowaniem i podejściem powodujesz to co się wkoło Ciebie dzieje, nic innego na to wpływu nie ma.

                Zacznij na siebie patrzeć jak na człowieka, dobrego, fajnego człowieka z którym warto żyć. I ani się obejrzysz jak się wszystko wokół zmieni. Tylko wykaż trochę siły i wiary w siebie.

                Skomentuj

                • Maryja_dziewica
                  Perwers
                  • Nov 2011
                  • 902

                  Greedo
                  Nie jestem tu, aby spełniać twoje ani czyjekolwiek oczekiwania. To, że ukrywasz się pod maską zadowolenia nie oznacza, że inni muszą postępować podobnie. Nie liczyłam na pocieszenie, po drugie gdzie ty widzisz rozpacz? Wywiązała się dyskusja, więc opisałam sytuację. Zachowujesz się, jakbym była pierwszą osobą, która żali się na tym forum. Masz gorszy dzień, to sobie poćwicz, a nie wyżywasz się na mnie.

                  Nol
                  Nie czuję się odrzucona. Niekochana tak, bo to fakt, nikt mnie nie kocha. No moze oprócz mamusi. Jeśli chodzi o relacje damsko-męskie, jest tak jak chcę, żeby było. Dlaczego robicie ze mnie ofiarę?
                  "Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."

                  Skomentuj

                  • Greedo
                    Banned
                    • Dec 2006
                    • 1657

                    Ty sama jesteś dla siebie największą przeszkodą do bycia szczęśliwą.
                    Szczęśliwość to nie tylko to co daje nam los, to też nasza własna wola i chęć do jego odczuwania.
                    Nie wszyscy mamy po równo, nie każdy jest piękny, nie każdy jest zdrowy, ale sami sobie możemy pomóc akceptując to co mamy.
                    To są wszystko slogany Maryja i oklepane teksty, ale one są prawdziwe. Myślisz, że ja jestem całkowicie pogodzony ze sobą? Nic bardziej mylnego, kopię i obrzucam siebie błotem każdego dnia, bo nie potrafię siebie zaakceptować. Staram się, próbuję i mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi, ale walczę, żyję.
                    Nie wolno się poddawać, ciągle dołować. Nie tylko ja widzę, jak sobie nie radzisz. Sama też na pewno to widzisz, ale zamiast oszukiwać się i wszystkich wokoło odnajdź w sobie siłę do życia.
                    Każdy jest kowalem własnego losu, bierz swój młotek i kuj.
                    Jesteś dobrą osobą, masz wiele zalet, wykorzystaj je.

                    Jeżeli jest tak jak mówisz, to nic mi do tego. Brak w tym tylko logiki i mnie nie przekonałaś.
                    Nie mam złego dnia. To mój sposób na to żeby Ci pomóc, nawet jeżeli nie potrzebujesz mojej atencji, to ja i tak czuję się w obowiązku napisać to co napisałem.
                    0statnio edytowany przez Greedo; 04-07-12, 15:33.

                    Skomentuj

                    • Maryja_dziewica
                      Perwers
                      • Nov 2011
                      • 902

                      Dzięki za troskę, w niebie ci wynagrodzą. W czym dokładnie brak logiki, jeśli można zapytać? Może w tym, że uważam, że mogę osiągnąć szczęście nie będąc sparowaną?
                      "Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."

                      Skomentuj

                      • Ned
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Aug 2011
                        • 267

                        Oczywiście, że możesz osiągnąć szczęście będąc lub nie będąc w związku. Jeśli nie sprawia Ci to problemu, to rozumiem czemu nie dążysz do bycia w związku. Nie rozumiem jednak, czemu bardzo pragniesz w nim nie być. I odkładasz to na bliżej nieokreśloną lepszą przyszłość.

                        Związek nie przeszkodzi Ci chyba w byciu szczęśliwą i nie pogorszy aktualnych problemów? Ogólnie związek i płynąca z niego miłość jest jedną z lepszych sił napędowych życia, energii niosącej motywację do działania, kształtowania siebie i swojego życia. Są oczywiście i inne, np. chęć przetrwania, głód, seks, przyjemność, władza, respekt itd. ale miłość jest pierwszą "szlachetniejszą" motywacją. Dlatego pomaga się odnaleźć w życiu, wyjaśnia po co w ogóle zmagamy się z tymi codziennymi problemami i tak dalej.

                        Nie wiem jakie problemy nękają Cię, ale całkiem możliwe, że związek pomógłby Ci z nimi, nawet jeśli tylko poprzez zmianę perspektywy. Dlatego nie rozumiem, czemu tak bardzo pragniesz być przez najbliższe lata sama.

                        Skomentuj

                        • Mrau2
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Nov 2011
                          • 207

                          Całkiem nieźle Ned. Ja nie potrafiłem tego tak dla Niej ubrać w słowa. Czyli przede wszystkim: siła napędowa, energia motywacji, kształtowanie siebie.

                          Myślę jednak, że o Ty tym wiesz Maryja, ale może inni nie postrzegają Cię w ten sposób? Ciężko myśleć o sobie jako o poważnym człowieku jeśli postronni utwierdzają Cię w przekonaniu, że "z Tobą nie warto". Hm... Mam nadzieję, że nie przejmujesz się tym co mówią i myślą o Tobie inni.
                          Nie wstanę! Tak będę leżał!

                          Skomentuj

                          • ninaaa

                            Kurde, machnęłam takiego ładnego, długiego posta, ale mi się skasował

                            Napiszę tak w skrócie. Jestem już ciotką i jak tak się zastanowię, to też nigdy nie byłam w związku. Mam na swoim koncie tylko luźne i krótkotrwałe relacje (oprócz jednej, która w sumie trwa do dziś). Na to, że od zawsze jestem sama złożyło się wiele kwestii. Wymagania, z drugiej strony brak wymagań, dosyć trudny charakter, opory przed zaangażowaniem się w coś poważnego, słabość do relacji, gdzie z góry wiadomo, że nic z tego nie będzie. Przede wszystkim jednak, stało się tak bo zabujałam się w kimś, z kim kręcę od lat na boku i trudno jest mi z tego zrezygnować. Angażując się w związek musiałbym mu powiedzieć raz na zawsze "baj, baj", a do tego zaczynam dopiero teraz dorastać. Do sedna, masz Mario jeszcze masę czasu, w Twoim wieku fakt bycia singielką od zawsze nie jest niczym nadzwyczajnym.

                            Skomentuj

                            • Maryja_dziewica
                              Perwers
                              • Nov 2011
                              • 902

                              Naprawdę nie musicie mnie pocieszać Chciałam tylko podzielić się swoimi przemyśleniami. Daleko mi do rozpaczy z tego powodu.
                              0statnio edytowany przez Maryja_dziewica; 05-07-12, 16:44.
                              "Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."

                              Skomentuj

                              • Nolaan

                                Ja Cię nie pocieszam Doceń ów fakt

                                Skomentuj

                                Working...