Uwierzcie... istnieją faceci, których NIE DA SIĘ wychować. Poza tym... widziały gały, co brały, tak? Po co wychowywać? Jak nie pasuje, to poszukać sobie nowego!
Ja go zmienię czyli jak wychować sobie partnera?
Collapse
X
-
-
Ja tam nie wiem. Z autopsji wynika, że ja sam jestem trudny w szlifie i jedyne co do zmian może mnie pobudzić to to, że ja sam widzę że robię coś źle. A i tak idzie mi to z tak sakramenckim bólem, że gacie opadają.
A jeśli ktoś próbuje we mnie wmuszać zmiany, które akceptowane nie są, to zaczynam narowić i generalnie kończy się to sporym wybuchem.
Ale suma sumarum przeważnie nie warto na siłę kogoś zmieniać. Jeśli jakimś zachowaniem nas zdecydowanie krzywdzi - to warto poważnie porozmawiać. Jeśli natomiast to tylko nasza egoistyczna fanaberia, wymysł jakiż to powinien być ten mój ideał, a realnie da się z tym funkcjonować - odpuścić, a nawet spróbować polubić.
P.S Czy, gdyby rzeczywiście nasi partnerzy zachowywali się zawsze tak, jakbyśmy sobie wymarzyli, to nadal byliby tak pociągający i wyjątkowi?"Większość granic przekracza się przecież z powodu prowokacji"
Janusz Leon WiśniewskiSkomentuj
-
Nie. Wtedy mogliby zostać sprowadzeni do roli piesków, kotków czy innych rybek akwariowych. Nuda.Skomentuj
-
Absolutnie zgadzam się z Nolem. Mężczyzna dający się kobiecie sprowadzic do roli pieska staje się absolutnie aseksualny.Skomentuj
-
Zmieniać, można prosić o nauczenie się jakiś zachowań, wypracowanie czegoś razem. Natomiast wychowywać kogoś tak od "początku" to raczej nie, dziękuję ?Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
Oczywiście,że się da.Kłopot jest taki,że kobiety oczekują od facetów ,że będą je traktować jak damy podczas gdy one wcale tymi damami nie są.Co druga łazi w gaciach i adidasach non stop,większość wygląda jakby luster nie miała,przeklinają,robią z siebie idiotki.Wkoło same baby,feministki itd.Ja sama już patrzeć nie mogę,co dopiero faceci.Niedługo w ogóle nie będzie wiadomo kto jest kim.Dopiero w sypialni będziemy się przekonywa z kim mamy doczynienia.
A faceta da się wychować,tylko trzeba go odpowiednio podejść.Sama mam faceta,który jest starszy i ma wiele różnych nawyków ,z którymi było ciężko,ale jakoś sobie poradziłam.Trzeba to tyko robić sposobem,a nie fochem.I dużo rozmawiać."Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
WitkacySkomentuj
-
a co to ma do rzeczy? każda chodzi jak jej się podoba i jak jej wygodnie. jedna woli dżinsy, inna dresy, inna sukienki, a jeszcze inna miniówki. czy to ma jakiś wpływ na ich kobiecość? dla mnie to tylko wygląd, a wygląd jest dodatkiem. może, ale nie musi o niczym świadczyć.
skoro facet z taką dziewczynę sobie wybrał, to znaczy, że taka mu odpowiada. jedni lubią grzeczne dziewczynki z warkoczykami, a inni lubią jak dziewczyna pali, przeklina i otwarcie mówi o swoich potrzebach. znów nie widzę tu nic uwłaszczającego kobiecości i znów nie rozumiem, co to ma do tematu i czemu tak strasznie szufladkujesz.widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekoladaSkomentuj
-
a co to ma do rzeczy? każda chodzi jak jej się podoba i jak jej wygodnie. jedna woli dżinsy, inna dresy, inna sukienki, a jeszcze inna miniówki. czy to ma jakiś wpływ na ich kobiecość? dla mnie to tylko wygląd, a wygląd jest dodatkiem. może, ale nie musi o niczym świadczyć.
skoro facet z taką dziewczynę sobie wybrał, to znaczy, że taka mu odpowiada. jedni lubią grzeczne dziewczynki z warkoczykami, a inni lubią jak dziewczyna pali, przeklina i otwarcie mówi o swoich potrzebach. znów nie widzę tu nic uwłaszczającego kobiecości i znów nie rozumiem, co to ma do tematu i czemu tak strasznie szufladkujesz.
Dodam na koniec ,że sama będę wykonywać absolutnie męski zawód.0statnio edytowany przez Lilith_666; 06-12-11, 19:40."Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
WitkacySkomentuj
-
mnie również to wkurza, ale absolutnie nie chodzi tutaj o ciuchy, sposób mówienia, czy poczucie własnej wygody, kobiecości i estetyki. to indywidualna sprawa każdego. myślę, że chodzi o to, aby dogadać się ze swoim partnerem, tzn. jeśli wymagamy od niego, żeby chodził w obcisłych dżinsach i koszuli, to nie możemy same chodzić w dresie, jeśli on woli sukienki. czyli albo dwie strony się do siebie dostosowują, albo dają sobie pełną swobodę.widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekoladaSkomentuj
-
mnie również to wkurza, ale absolutnie nie chodzi tutaj o ciuchy, sposób mówienia, czy poczucie własnej wygody, kobiecości i estetyki. to indywidualna sprawa każdego. myślę, że chodzi o to, aby dogadać się ze swoim partnerem, tzn. jeśli wymagamy od niego, żeby chodził w obcisłych dżinsach i koszuli, to nie możemy same chodzić w dresie, jeśli on woli sukienki. czyli albo dwie strony się do siebie dostosowują, albo dają sobie pełną swobodę.
To już jest chyba zupełnie nie na temat."Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
WitkacySkomentuj
-
ja jestem pewna swojej kobiecości nawet i w tym dresie sex-apell to jest jednak coś, co w głównej mierze pochodzi z wnętrza.
masz rację, to nie jest na temat - ale jeśli wziąć pod uwagę "wychowywanie"partnera poprzez wymuszanie na nim takich zmian w wyglądzie i zachowaniu, to już wcale nie offtopujemy.widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekoladaSkomentuj
-
ja jestem pewna swojej kobiecości nawet i w tym dresie sex-apell to jest jednak coś, co w głównej mierze pochodzi z wnętrza.
masz rację, to nie jest na temat - ale jeśli wziąć pod uwagę "wychowywanie"partnera poprzez wymuszanie na nim takich zmian w wyglądzie i zachowaniu, to już wcale nie offtopujemy."Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
WitkacySkomentuj
-
A ja sie glowie i naglowic sie nie moge - co ma kobiecosc wspolnego z noszeniem spodniczek i kwiecista mowa?
Ja lubie swoja plec i czuje sie kobieta niezaleznie od tego czy mam spodniczke czy wlasnie drapie sie po dupie a z moich ust wydobywa sie soczyste "****a". W nosie mam tez wszelakie ideologie i udowadnianie innym, ze nie jestem wielbladem. Robie tak jak czuje, jak mysle, co jest zgodne z moja osoba.
Jesli ja sie staram - tego samego wymagam od mojego partnera. Ani wiecej ani mniej.Skomentuj
-
Ja zawsze wychodzilam z zalowenia, ze kazdy ma wady nie do wyplenienia albo cos, co mi po prostu nie bedzie odpowiadalo i ze niegdy nie ma idealnie, totez nie dziwilam sie kiedy rozne rzeczy wychodzily na wierzch, granice kazdy ustala sobie sam. O ile nie zostaje przekroczona, to nalezy z tym zyc i nie walczyc, bo mozna tylko sobie popsuc to co jest w zwiazku wazniejsze nie cecha, ktora nas denerwuje.Pain is an unavoidable side-effect of life.Skomentuj
-
Jeśli miłość obustronna to facet sam będzie się zmieniał dla Ciebie, w jakimś tam stopniu. Wiadomo nigdy nie będzie to zmiana całkowita, ale część zachowań zmieni, inne nabierze. Do pewnych zachowań faceta trzeba będzie się przyzwyczaić lub ustępować. A przymusowa zmiana zrobi z niego niewolnika, czyli prosta droga do skoków w bok lub po prostu ucieczki. Miłość to kompromis pomiędzy dwoma nacierającymi na siebie osobowościami.Skomentuj
Skomentuj