Jeszcze dodałabym, że nie biorę jeńców, jak już coś mnie wyprowadzi z równowagi. Jestem bardzo dobrym obserwatorem i dobrze wiem jak mocno zranić drugiego człowieka... tę broń wytaczam tylko kiedy kogoś nie lubię i tylko wtedy kiedy ktoś przekracza granice które stawiam.
Unikam konfliktów, nie uważam że jest mi to potrzebne, nie muszę udowadniać ludziom swojej racji.
Nienawidzę podejmować decyzji za faceta :/ ale chętnie oddam mu np. podjęcie decyzji gdzie pójdziemy zjeść i pozwolę wybrać dla siebie danie.
Unikam konfliktów, nie uważam że jest mi to potrzebne, nie muszę udowadniać ludziom swojej racji.
Nienawidzę podejmować decyzji za faceta :/ ale chętnie oddam mu np. podjęcie decyzji gdzie pójdziemy zjeść i pozwolę wybrać dla siebie danie.
Skomentuj