Wielkość penisa a zaspokojenie kobiety

[lulibel]

Jestem kobietą.. czym większy tym lepszy...

[gena]

lulibel przestan ciekawe czy chociaz mojego mikrusz bys calego zmiescila w odbycie. pozdrawiam gena

[ja_pytam]

Ma znaczenie!

[Loichan]

Dzień dobry, to będzie mój pierwszy post tutaj Czytam i czytam i coraz większy opór we mnie narasta. Partnerów seksualnych do tej pory miałam 2 (mam nadzieję że to się nie zmieni) i mogę spokojnie powiedzieć że rozmiar nie ma znaczenia. MJój były miał całkiem sporego penisa, około 16-17 cm, ale niestety mistrzem w tych sprawach nie był. I z seksu zbyt wielkiej radości nie miałam, najczęściej mnie to bolało w jakiej pozycji by to nie było. Doszło do tego że po jakimś czasie nie chciałam się wcale kochać. Co innego teraz. I chociaż moje kochanie ma jakieś 13 cm to jest o niebo lepiej, dzięki niemu polubiłam seks, a sporo musiał się natrudzić, żeby zmienić moje nastawienie Każda pozycja jest dobra i przyjemna, a dodając jeszcze te cuda co potrafi robić...
Podsumowując jak techniki nie ma to i rozmiar nie pomoże

[Body]

Z własnego doswiadczenia powiem że wszystko zależy jak się dobierzecie z partnerką. Jestem niski 170 cm i mieszczę się w przeciętnej jesli chodzi o te sprawy. Z niskimi kobietami zero problemów. Troche wyższe odemnie to już różnie. Czasami OK a jak na razie 2 przypadki kiedy czułem że przydało by się te kilka cm więcej. Rozmiar ma znaczenie moim zdaniem szczególnie przy doświadczonych kobietach które były z "duzymi" facetami.

[sylwia.torun]

Według mnie wielkość penisa ma małe znaczenie dla przyjemności. Liczy się technika jak nim facet pracuje. Patrzę też nie ukrywam na grubość penisa i oczywiście w którą dziurkę to robię.

[\o/]

Moim zdaniem wielkość ma znaczenie, chodź piszę tylko za siebie. Nie ma co ukrywać ponadprzeciętny penis oddziałuje na zmysły, sam fakt że facet ma większego jest ekscytujący. Dla mnie pisanie liczy się technika, zdolności manualne jest bez sensu bo to oczywiste, ale facet z dużym też może to mieć, to nie jest tak że tylko ci mniejsi robią dobre minetki, oni po prostu nie mają wyboru i muszą nadrabiać. Ja miałam 3 partenrów, dwóch nie napiszę przeciętnych czy średnich tylko normanych, nie wiem ile mieli, nie mierzyłam im, nie pytałam a oni nie mówili ale na tyle na ile mogłam to porównać do dłoni to mieli 13-15, trzeci też już były niestety miał bo tego akurat zmierzyłam 19 i seks z nim był rewelacyjny, bez porównania, chodź w jego przypadku nie miał zdolności językowych ale był w miarę.
Sama świadomość że mam w sobie takie coś działał bardzo pobudzająco.

Dopiero z nim przekonałam się że lubię być porządnie że tak powiem wygrzmocona i wypełniona po brzegi, miałam większą radość z seksu, nie mogłam się doczekać na kolejne spotkanie

Może to brutalne ale dla mnie stwierdzenia, mały ale wariat itp to tylko zasłona dymna na osłodę dla skromniej obdarzonych, i nie mówię tego bo jestem okrutna i wybredna, wręcz odwrotnie ale gdybym miała się związać z kimś na stałe to bym chciała żeby miał te 17cm lub ciut więcej, gruby na 14, ale nie zamierzam nikogo skreślać i szukać pod tym katem, jaki będzie taki będzie .


Jeszcze co do tego wykresu to jest to jest on przesadzony, nie ma źródła, ilości przebadanych kobiet i jest chyba przeznaczony na strony sprzedające specyfiki na powiększenie.

[Margolcia37]

niby znaczenia nie ma ale jak facet ma mikrusa też źle
powaznie to uważam że znaczenie ma coś o wiele bardziej ważniejszego niż rozmiary członka... uczucie.. chemia..to jak facet patrzy na mnie i jakim jest ogólnie kochankiem ...

[lakis]

Rozmiar ma znaczenie

Jasne że ma. To tak jak z samochodami; techika sie liczy ale jak masz nomen omen malucha to do porshe nie wystartujesz.(no chyba że ten w porshe nie umie użyć swojej mocy, albo przesadza i robi się niebezpieczny). Z drugiej strony czytam te posty i zastanawia mnie jedno; nie było ani słowa o mięśniach Kegla. Dziewczyny poćwiczcie trochę, a sobie i facetowi zrobicie niemała frajdę.

[fan_dupeczek]

nie było ani słowa o mięśniach Kegla

Bo temat dotyczy nie/małych fiutów a nie rozklapioszek
Ćwiczenie Kegla to całkowicie inna sprawa.
Apropo - poprawa kondycji i ogólnej sprawności fizycznej może wpłynąć na zdolność do przeżywania orgazmów u kobiet. Wydaje mi się, że moja partnera to dobry przykład dziewczyny, która (oprócz sobie, facetowi, pieszczotom, bla, bla) siłowni zawdzięcza orgazmy. Polecamy przysiady, dużo przysiadów.