Dziś znaczy wczoraj wieczorem obejrzeliśmy z moją kochaną "102 pozycje miłosne" i tak się nakręciliśmy że większość wykonaliśmy choć niektóre są na serio trudne To był ekstra wieczór... Dawno takiego nie mieliśmy a to dzięki temu filmowi
Filmy pobudzające do seksu
Collapse
X
-
-
-
"GIA" - do momentu, gdy główna bohaterka się stacza Scena sesji fotograficznej zawsze mnie pobudza
"Nathalie" i amerykański remake "Chloe" - bardzo subtelne , ale przez cały film utrzymuje się niesłychanie elektryzujące napięcie erotyczne
Napisał AśkaNic nie pobije 9 i pół tygodnia.
Napisał rimmingator
Jak dla mnie ruchac mi się chciało po "Nieodwracalne" - mając świadomość, że to tylko film, sposób zerżnięcia Belucci (wg mnie jednej z najładniejszych kobiet) powodował, że zazdrościłem temu aktorowi (oczywiście do czasu az mu od****ło i ją skatował).
Napisał rimmingatorDla innych ten teges - "Broubrec mountain" - czy jak to się pisze...0statnio edytowany przez sister_lu; 16-10-16, 16:11.Skomentuj
-
... ale "9 Songs" to chyba już podchodzi pod konkret porno?
Mnie nakręca "Nagi instynkt" - i to bynajmniej nie scena przesłuchania. Bardziej jak Douglas daje sobie upust z tą brunetką
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
-
9 songs - jest trudne do klasyfikacji - niby maintream ale jednak bardzo mocny, można go klasyfikować w zalezności od przekonań... mnie daje po wyobraźni podobny w "sile rażenia" - Lie with Me. Odtwórczyni głównej roli akurat na mnie działa - ten typ urodySkomentuj
-
Napisał rimmingator
i cos o czym tylko słyszałem, jeszcze nie widziałem - podobno hardcore - może ktoś się wypowie kto widział "Salo czyli 120 dni sodomy"
Z innej beczki: "Kochanek" i "Intymność".
Zwłaszcza ten ostatni działa na wyobraźnie. Pomyślcie, że co środę odwiedza was ktoś, nic nie mówi, namiętnie się pieprzycie i po prostu wychodzi albo wy kogoś odwiedzacie...0statnio edytowany przez spacemonkey; 04-01-11, 13:41.Skomentuj
-
Ostrzegam-znam dokładnie treść "Salo" ale nie chciałem tego oglądać. Jako film pobudzający kompletnie się nie nadaje. Kumpel który to obejrzał 15 lat temu do dziś chyba pozostaje prawiczkiem - może dlatego?
Żeby nie było OT - Avatar mnie tak nastroił, tylko nie mogłem nigdzie znaleźć niebieskiej 3D panny.friggin' in the riggin', there was fu*k all else to do...Skomentuj
-
Możesz wziąć Viagrę, sam muszę kiedyś spróbować - podobno kilka procent mężczyzn jako efekt uboczny widzi wszystko na niebiesko
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
-
Emmanuelle. Już sama tytuowa piosenka Pierre'a Blachelet mnie nakręca bo myślę o filmie.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Rozpierducha niezła...scena gwałtu mnie absolutnie do seksu nie nastraja ale ta jak biorą sobie tych dwóch kolesi z baru...albo już ku końcowi filmu,scena z recepcjonistą..może podniecać.. Zawsze sama ten film oglądałam a zdarzyło się już kilkakrotnie. Mowa o Baise mor.. No i klasyki też..9 i 1/2 tygodnia.. Nagi instynkt..Silver.."Miłość mierzy się potrzebą obecności"Skomentuj
-
Wymieniony został film "9 Songs". Mnie ten film zniechęcił. Bohaterowie jacyś nieatrakcyjni i nieporadni mi się wydali.
Natomiast prawie wszystko, co Bertollucci stworzył, działa mi na zmysły. "Pod osłoną nieba", "Ukryte pragnienia", "Marzyciele" ( mimo że trochę chore klimaty).
Jeszcze scena z dwiema kobietami w "Mulholland Drive" mnie podekscytowała Ale to już mój ukochany D. Lynch.Skomentuj
-
Lubię też scene sexu z Thelmy i Louise...B.Pitt i Geena Davis..niezwykle radośnie Dużo wspomina się o 9 Songs..na mnie szału jakiegoś wielkiego nie zrobiło..ot zwykli ludzie bzykający się przy muzyce jakiś tam czas w sprzyjającym dla siebie w życiu czasie."Miłość mierzy się potrzebą obecności"Skomentuj
-
-
w zasadzie cokolwiek o zabarwieniu erotycznym, zeby zbudowac klimat i wprowadzic atmosfere...:: No one knows what it's like / To be the bad man / To be the sad man / Behind blue eyes ::
Skomentuj
-
Filmy z momentami (tylko takie scenki mnie pobudzają): Crush z Holly Hunter - film polega na tym, że główna parka lubi się kochać w dziwnych miejscach i mają na to coraz większe parcie. Film kiepski jak dla mnie.
Spit on your grave - ten film mnie nie kręci, jest dość słaby, zwłaszcza jego druga część. Gwałcicielom powinno się pały obcinać łącznie z jądrami i nie czuję parcia na oglądanie takich rzeczy (oglądam dużo filmów, bo jestem filmoholikiem). Ale mimo wszystko strasznie rozochociłam się przy scenie z analem i policjantem i tym zacofanym prawiczkiem. Oglądałam fragmentami.0statnio edytowany przez Ava Adore; 25-02-13, 16:58.Knockin' on heaven's door - you gotta knock a little harder!Skomentuj
Skomentuj