Nie tylko wolę, ale wogóle akceptuję tylko ogolone. Z tym, że wolę jak panna ma włoski powyżej łechtaczki-jakiś paseczek czy coś. Wargi i otoczenie cipki za to powinny być zupełnie wygolone.
Ostatnie doświadczenia w tej materii nie były przyjemne: 2 laski z którymi się pieściłem miały tam włosy-na cipce. A bleee.
Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.
Odpowiem za mojego faceta , w zasadzie to całkiem ogolona , ale jako , że jestem kobietą a wiadomo , że kobieta ma zmienne nastroje i humory i takie tam widzi mi się , więc od czasu do czasu jak już mnie ogranie lenistwo , to pozwalam sobie na totalny busz , lub na cieniutki pasek , ale to są sporadyczne przypadki ..hihi...
Ja różnie, nie ma to bardzo wielkiego znaczenia, choć z całą pewnością nie lubię takich całkiem zapuszczonych,
lubię na pewno zmiany - raz całkiem bez włosów, raz jakiś "irokez", a innym razem krótkie "futerko"
...mmmm...
ja lubie ogolone z paseczkiem nad bo zarośnięte przeszkadza prz minecie zleksza a paseckziem idzie sie pobawic ale znowu takiego wielkiego znaczenia to nie ma chociaż nie nawidze mocno zapuszczonych
Co do obrzezania w usa to fakt, tam to stało się modne. Nie dałbym skrzywdzić swego dżona z powodu widzimisie jakiejś kobietki. Dobrze, że u nas to nie jest takie popularne, w sumie patrząc na polski antysemityzm to raczej nie ma się czego obawiać
Wracając do tematu: lubię zadbane łono, takie z przystrzyżonymi włoskami ..trójkącik czy paseczek - to bez różnicy. Nie lubię też całkiem wygolonych, bo wtedy mam wrażenie, że mam do czynienia z dzieckiem
Skomentuj