Szyjka macicy i uderzanie o nią . Też Wam - kobietom sprawia to przyjemność?

[zaqq]

Witam. Pytanie kieruję bardziej w stronę kobiet ale faceci też mogą się wypowiedzieć. Otóż od jakiegoś czasu jestem z nową partnerką i dosyć często się bzykamy ale zauważyłem że moja partnerka oprócz orgazmów łechtaczkowych pochwowy najczęściej przeżywa jak wykonuję mocne pchnięcia. Mam penisa średniej długości 16,5cm i z wcześniejszymi partnerkami nie mogłem za bardzo wykonywać mocnych pchnięć podczas bzykani gdyż je to bolało (zależało też od pozycji- na pieska odpadało zupełnie). Zdziwiło mnie to trochę, że ją nie boli itd i w końcu się zapytałem czy nie czuje bólu bo ja sam czuję jak uderzam dosyć mocno w jej szyjkę macicy. Odpowiedziała mi, że nie i że bardzo lubi uderzanie o szyjkę i tak szybko dochodzi i ma mocne orgazmy. Byłem bardzo zdziwiony gdyż poprzednim partnerkom sprawiało to ból. Czy jest sporo takich kobiet, które lubią jak penis podczas seksu uderza/ociera się o szyjkę macicy i odczuwają z tego niesamowitą przyjemność?

[red_painterka]

Ja bym jednak uważała z tym uderzaniem...

[Kata]

Co w tym fajnego? To jest jedną z najbardziej nieprzyjemnych rzeczy, jakie mogą się zdarzyć podczas seksu... Po jednym, naprawdę mocnym uderzeniu można się popłakać z bólu.

[Tom_Bombadil]

Eee... no, niezły jesteś - wiesz, że uderzasz w szyjkę macicy.. Szacun. Ja tam tego kompletnie nie czuję...

Miałem kiedyś partnerkę, która uwielbiała gdy palcem docierałem do okolic szyjki macicy (sic!) i ślizgałem się opuszkiem dookoła tego wzgórka.

[iceberg]

Mam wrażenie, że uderzasz raczej o dno pochwy a nie o szyjkę... jak piszą tutaj forumowiczki - raczej ten bodziec do przyjemnych nie należy... aczkolwiek są wyjątki którym to może się podobać - ciesz się jeżeli Twoją partnerkę kręci to co Ciebie. U mojej kobiety - szyjka macicy jest zbyt wrażliwa na bezpośrednią stymulację przez jednookiego ślepca

[zaqq]

Nie powiedziałem, że mnie to kręci- bardziej mnie to zdziwiło bo pierwszy raz się z tym spotkałem. Z poprzednimi partnerkami miałem raczej odwrotnie- nie było to dla żadnej przyjemne, wręcz jak sami piszecie- bolesne. Na początku uważałem w pewnych pozycjach bazując na doświadczeniu z poprzednich związków ale jak zaczęła mnie sama przyciskać mocniej do siebie mówiąc do tego "mocniej" to się zdziwiłem

[-Sukub-]

Ogólnie lubię ostry seks, ale bez przesady. To naprawdę po jakimś czasie zaczyna cholernie boleć.

[MightyOne]

Delikatne uderzanie jest przyjemne... Ale łatwo przekroczyć granicę, więc ostrożnie

[totgeliebt]

nie lubię. zazwyczaj mnie to boli, jesli jest to na początku seksu. jak już trochę seks trwa i wtedy dopiero jest głębsza penetracja, to już prawie nic nie czuć.

[rainboksik]

U mojej pani od tyłu odpada , jak ostro wchodzę bo ją boli ale jak na jeźdźca siedzi i podciągnie nogi to i ja czuje ocieranie członka o szyjkę macicy jak i ona i bardzo nas to kręci ) no i ma mocniejsze orgazmy , generalnie ma orgazm łechtaczkowy ale z ocieraniem o szyjkę to taki dodatkowy dopalacz )

[YoPuta]

myślę, że gdybyś uderzał o szyjke macicy to by Cie wyrzuciła z łóżka.

[Schatten]

Witam. Pytanie kieruję bardziej w stronę kobiet ale faceci też mogą się wypowiedzieć. Otóż od jakiegoś czasu jestem z nową partnerką i dosyć często się bzykamy ale zauważyłem że moja partnerka oprócz orgazmów łechtaczkowych pochwowy najczęściej przeżywa jak wykonuję mocne pchnięcia. Mam penisa średniej długości 16,5cm i z wcześniejszymi partnerkami nie mogłem za bardzo wykonywać mocnych pchnięć podczas bzykani gdyż je to bolało (zależało też od pozycji- na pieska odpadało zupełnie). Zdziwiło mnie to trochę, że ją nie boli itd i w końcu się zapytałem czy nie czuje bólu bo ja sam czuję jak uderzam dosyć mocno w jej szyjkę macicy. Odpowiedziała mi, że nie i że bardzo lubi uderzanie o szyjkę i tak szybko dochodzi i ma mocne orgazmy. Byłem bardzo zdziwiony gdyż poprzednim partnerkom sprawiało to ból. Czy jest sporo takich kobiet, które lubią jak penis podczas seksu uderza/ociera się o szyjkę macicy i odczuwają z tego niesamowitą przyjemność?

komuś sprawia przyjeność wykręcanie ręki, komuś innemu przypalanie skóry papierosem ;p

innymi slowy - jesteśmy różni...

ocieranie się o szyjkę dostarcza niesamowitych wrażeń... I kiedy są stopniowane.... mrrrr... Ale nie wszyscy tak muszą reagować...
Rzecz w tym żeby wyczuć, co komu sprawia radość, przyjemność - to kwestia mocno indywidualna.

pozdr.

[hanca22]

16,5 cm to znów nie tak dużo, żeby robić krzywdę. Oczywiście, wszystko zależy od partnerki i jej budowy. Mój poprzedni partner miał penisa 20 cm i też mnie bolało, szczególnie w pozycji na pieska, ale nie bolała mnie szyjka macicy, a czułam dosłownie jak penis przestawia mi flaki (czułam kłucie w boku, gdzieś miedzy jelitami).

Obecny partner ma przeciętnego penisa, stosunki są zupełnie bezbolesne. Natomiast zahaczanie czy uderzanie o szyjkę macicy czuję bardzo wyraźnie np. w pozycji na jeźdźca. Szczególnie w trakcie/pod koniec miesiączki, wtedy szyjka jest położona bardzo nisko (oczywiście przy naturalnym cyklu, bez hormonów). Czuję wyraźnie moment gdy penis przechodzi obok szyjki i wchodzi głębiej - zobaczcie sobie schemat pochwy i szyjki - za szyjką a między dnem pochwy jest jeszcze trochę miejsca. Nie jest to natomiast bolesne. Moze troszkę nieprzyjemne, ale wynika to z samego faktu zahaczania.

[brunecia]

kilka uderzen i delikatnych ok, nowe dziwne uczucie sprawiajace przyjemnosc ale co za dużo to dla mnie niezbyt przyjemne

[fever]

mnie boli i nie lubię tego