W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Numer telefonu dla nieznajomego

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dziadzia.
    Świętoszek
    • Aug 2009
    • 33

    Numer telefonu dla nieznajomego

    Nie wiem, czy ten temat pasuje do tego działu. Jeśli jednak nie, to proszę moderację o przeniesienie. Dziękuje. Do rzeczy. Jadąc ostatnio w tramwaju i widząc dziesiątki dziewczyn i chłopaków w moim wieku zacząłem się zastanawiać na ile częstym zjawiskiem jest to, że np chłopak podchodzi w tramwaju właśnie (dla przykładu) i prosi o nr telefonu kobiety, która mu się spodobała, aby zapoczątkować nową znajomość. I tu pytanie do dziewczyn właśnie. Czy w takiej sytuacji dałybyście nr ? Jakie ewentualne warunki musiałyby być spełnione? Pozdrawiam.
    47
  • jezebel
    Emerytowany Pornograf

    Zboczucha
    • May 2006
    • 3667

    #2
    Jak facet na pierwszy rzut oka mi się nie widzi, to odmawiam. Jeśli jest do rzeczy, to znaczy, że ma cechy, które na "dzień dobry" podobają mi się - to ja biorę numer od niego, zastrzegając sobie tym samym prawo do wykonania kolejnego ruchu lub zatrzymania wszystkiego na tym etapie. NIestety, mnie się to niemal nie zdarza. Baaardzo rzadko.
    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

    Skomentuj

    • Hagath
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 1769

      #3
      Dotychczas niestety taką strategię wobec mnie obierali faceci, którzy kompletnie mi się nie podobali, więc odmawiałam. Jednak gdyby był to ktoś interesujący - czemu nie.
      The Bitch is back.

      Skomentuj

      • Jeronimo_
        Erotoman
        • Feb 2010
        • 393

        #4
        Niestety nie mam za często okazji jeździć mpk, ale kiedyś zrobiłem tak i nawet dała mi ten numer. Więc pewnie inni też tak robili, ale czy to częste sam nie wiem. Inna sprawa wracać gdzieś w dzień i w korku kogoś poznać, a inna wieczorem jechać gdzieś do miasta i spotkać jakieś dziewczyny co jadą na imprezę bo tak to wiele razy, poza tym wtedy jest większa otwartość.
        "purposelessness is my purpose"

        Skomentuj

        • Jeronimo_
          Erotoman
          • Feb 2010
          • 393

          #5
          Tak w ramach wyjaśnienia to tą dziewczynę widziałem wiele razy na tej trasie więc można powiedzieć, że znaliśmy się z widzenia. I często się uśmiechała do mnie więc byłem tym zachęcony .
          "purposelessness is my purpose"

          Skomentuj

          • red_painterka
            Perwers
            • Sep 2009
            • 997

            #6
            Nie dałabym nr nawet gdyby facet wyglądał jak Tom Cruise w Raporcie Mniejszości. A nuż trafił się jakiś psychol?
            Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

            Ignorance is bliss.

            Skomentuj

            • daj_mi
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 4452

              #7
              Nie daję numeru, natomiast raz numer wzięłam, zadzwoniłam po miesiącu, facet się ucieszył, spotkaliśmy się... Dobrze to wszystko wspominam, to był niesamowity człowiek.
              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

              Regulamin forum

              Skomentuj

              • Maoam
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 714

                #8
                Mam faceta, nie mam więc teraz ochoty na niepotrzebne znajomości. I tak nie miałabym zamiaru spotykać się, po koleżeńsku nawet, z kimś, kogo kompletnie nie znam. W tej sytuacji więc odpada.
                Natomiast kiedy byłam na etapie poznawania różnych facetów i byłam otwarta na nowe damsko-męskie znajomości, to zdarzało mi się numer podać na imprezach, po potańczeniu czy pogadaniu jakiś czas, ale nie na ulicy, osobie, która nagle podchodzi i mnie zaczepia. Skąd mam wiedzieć, kim jest ten człowiek i czego tak naprawdę ode mnie chce?

                Po chwili namysłu: myślałam właściwie o nachalnych facetach, którzy mnie irytują zagadywaniem do mnie na ulicy, ale teoretycznie możliwe, że (oczywiście w innej sytuacji) gdyby jakiś facet, wyjątkowo w moim typie, czymś mnie ujął i trochę dłużej ze mną pogadał, to istnieje szansa, że mogłabym dać mu nr, zawsze mogłabym nie odebrać, a tym bardziej- nie umawiać się na żadne spotkanie, gdybym na spokojnie przemyślała sprawę.
                Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
                Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
                I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
                Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

                Skomentuj

                • Lilith.
                  Erotoman
                  • Feb 2010
                  • 439

                  #9
                  Trzy razy miałam taką sytuację. Jednemu z nich numeru nie dałam, ponieważ sposób w jaki poprosił był dość... no mało subtelny, po prostu wypalił nawet się nie przedstawiając że mu się podobam i że "chcę twój numer". Więc temu panu od razu podziękowałam
                  Z dwoma następnymi chwilę pogadałam, wydawali mi się sensowni więc dałam ten numer. Niestety potem obaj okazali się kompletnie nie odpowiadać moim wymaganiom, jeden przestał się odzywać po dwóch telefonach. Po takich doświadczeniach już żadnemu obcemu facetowi nie dałabym numeru, nawet gdybym nie była teraz w związku.
                  Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...

                  Skomentuj

                  • lawlessness
                    Erotoman
                    • Aug 2006
                    • 504

                    #10
                    Nie rozdaję mojego nr w ten sposób, z prostej przyczyny: co z tego że z wyglądu niekulawy skoro może mieć w planie zaćpać mnie i usunąć nerkę. Taaaa wiem, pesymizm w 100%.
                    Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                    Skomentuj

                    • Stela7
                      Tygryska
                      • Aug 2009
                      • 985

                      #11
                      Zdarzyło mi się dać nr w podobnej sytuacjii...teraz to raczej niemożliwe...zajmuje mnie bardzo jedna osoba,że żal rozmieniać się na drobne...nie warto i nie ma potrzeby.
                      "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                      Skomentuj

                      • przytulanka
                        Świętoszek
                        • Feb 2009
                        • 13

                        #12
                        Miałam kiedyś taką sytuację : czekałam na kumpelę na ławce, przed budynkiem w którym pracuję, podszedł do mnie koleś (okazał się być Włochem) i taka gadka :cześć , jestem Antonio tak ci się chwilkę przyglądam i mi się spodobałaś, jeśli jesteś wolna to bardzo chciałbym dostać twój numer telefonu.

                        Nie ma to jak bezpośredniość tak mnie zakręcił że dostał ten numer. Na drugi dzień zadzwonił, ale po gadce wywnioskowałam, że koleś jest wypity, co go z miejsca zdyskwalifikowało, następnego dnia, stał w tym samym miejscu gdzie się spotkaliśmy ( bo oczywiście musiałam się wygadać że akurat tu pracuję) z bukietem czerwonych róż i z kolegą. A kolega taki że zakochać się i umrzeć. Przepraszał ale wczoraj miał zły dzień itp. Kwiatki przyjęłam, gościa spławiłam.

                        W sumie dobrze że stało się jak się stało, bo jak mnie przepraszał, to był jakiś taki nachalny, nie wiem, może to włoski temperament, ale już na wstępie dał się poznać ze złej strony. Także co jak co ale trzeba uważać.
                        Prawdziwa kobieta powinna umieć 70 rzeczy ...
                        69 i gotować.

                        Skomentuj

                        • Karookarolina
                          Perwers
                          • May 2009
                          • 1050

                          #13
                          W chwili obecnej bym nie dała nikomu, poki co moj nr tez jest ciagle zajety

                          Ale jak byłam sama to moglabym dac nr, jesli facet by mi sie podobal.Niestety przy takich akcjach zazwyczaj się ocenia wygląd, a nikt konkretny mnie wtedy nie poprosil o nr, wiec grzecznie odmawialam
                          Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

                          Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

                          Skomentuj

                          • dziadzia.
                            Świętoszek
                            • Aug 2009
                            • 33

                            #14
                            Przyznam, że mocno zaskoczony jestem Waszymi odpowiedziami. Myślałem, że polskie dziewczyny są jednak trochę bardziej otwarte na nowe znajomości, a tu taki pomysł spotyka się raczej z chłodnym przyjęciem. Ciekawe zjawisko. Zastanowię się zatem dwanaście razy, zanim będę chciał poprosić o numer

                            Skomentuj

                            • Sexy_man
                              Perwers
                              • Feb 2007
                              • 1163

                              #15
                              Napisał dziadzia.
                              Myślałem, że polskie dziewczyny są jednak trochę bardziej otwarte na nowe znajomości
                              Oj bracie, skąd masz takie fałszywe przekonanie?
                              Otóż jest odwrotnie, co dobitnie pokazały powyższe wypowiedzi dziewczyn.
                              Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                              Skomentuj

                              Working...