W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Orgazm pochwowy, pozycje i... ucisk na pęcherz

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mr V
    Świętoszek
    • Dec 2009
    • 16

    Orgazm pochwowy, pozycje i... ucisk na pęcherz

    Miło jest się dowiedzieć, że podczas miłosnych igraszek jest się w stanie doprowadzić ukochaną nie tylko do orgazmu łechtaczkowego, ale również i pochwowego. A stało się to wręcz przypadkowo. Postanowiłem, że urozmaicę nasz seks i pokochamy się w nieco innej pozycji niż zazwyczaj to robimy (jako, że obrazek potrafi zastąpić tysiąc słów, opis zastąpię linkiem do stosownego rysunku poglądowego gwoli informacji - jedna jak i druga pozycja dała podobny rezultat jaki opisałem dalej). Okazało się, że w tej pozycji najprawdopodobniej (bo nie jestem na 100% pewien) ma miejsce stymulacja penisem punktu G mojej partnerki, co doprowadziło ostatecznie do szczytowania, które nieco odbiegało od doznań występujących przy orgaźmie łechtaczkowym. Skąd to wiem? Bo widziałem jej reakcje, a także powiedziała mi jak już było po wszystkim, że tym razem jej orgazm był nieco inny. Minęło trochę czasu i przy nadarzającej się sytuacji postanowiłem powtórzyć ten "manewr". I znowu bingo! Tyle, że tym razem doznania mojej ukochanej były ponoć nieco mocniejsze. Jako, że chciałbym być pewien, że to właśnie tylko w tej pozycji mogę dać partnerce ten rodzaj orgazmu, postanowiłem spróbować tego samego ostatnim razem. I tu pojawiła się pewna niespodzianka - otóż pozycja ta niespodziewanie spowodowała... ucisk na pęcherz, przez co musieliśmy zrobić sobie krótką przerwę na siusiu Po powrocie ukochanej z łazienki kontynuowaliśmy igraszki dalej, ale już w innej pozycji by nie doprowadzić do powtórki sytuacji.
    I tu pojawia się moje pytanie drodzy forumowicze - czy znacie jakieś inne pozycje, które poprzez stymulację punktu G (lub też nie) mogłyby pomóc w osiągnięciu orgazmu pochwowego? Od razu pragnę dodać, że zarówno moja partnerka jak i ja, traktujemy obydwa rodzaje orgazmu jednakowo i nie faworyzujemy żadnego z nich Po prostu chcielibyśmy sobie w tej kwestii nieco urozmaicić baraszkowanie
    I jeszcze jedna sprawa, poniekąd związana z powyższym. Otóż moja ukochana ma taką "przypadłość", że kiedy ma orgazm łechtaczkowy, jej strefa intymna staje się bardzo wrażliwa i musi minąć nieco czasu, zanim będzie można spróbować ponownie się kochać (dlatego też wielokrotny orgazm jest dla niej obcy). I tak sobie myślę - a co by było gdyby najpierw spróbować by szczytowała poprzez orgazm pochwowy, a potem "popracować" nad łechtaczkowym? Myślicie, że to może zadziałać? Wiem, wiem - najlepiej samemu wypróbować No ale może ktoś bardziej doświadczony będzie mógł się wypowiedzieć w tej kwestii.
  • eroticon
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2006
    • 903

    #2
    Wybór pozycji do stymulacji pkt'u G zależy głównie od kształtu członka.
    Inna będzie przy penisie skierowanym w dół (np piesek), inna w górę ( takie jak pokazałeś ale też np odchylony jeździec) a jeszcze inna na boki.
    Musisz pokombinować z partnerką.
    Nigdy nie mówię NIGDY
    決してないと言う
    Jeśli chcesz, znajdziesz sposób.
    Jeśli nie chcesz, znajdziesz powód.

    Skomentuj

    • Mr V
      Świętoszek
      • Dec 2009
      • 16

      #3
      No cóż, mój penis skierowany jest w górę (dodatkowo partnerka ma tyłozgięcie macicy), więc wiem już spokojnie mogę zawęzić dobór odpowiednich pozycji

      Tak sobie poczytałem inne posty na forum odnośnie punktu G i kobiecego wytrysku, że naszła mnie taka refleksja - a co jeżeli u mojej partnerki uczucie ucisku na pęchęrz jest złudne? Tzn. wydaje jej się, że chce się jej siusiu, a to tak naprawdę zbliżający się orgazm i/lub kobiecy wytrysk? Co o tym myślicie?
      0statnio edytowany przez Astraja; 17-03-10, 11:58.

      Skomentuj

      • hanca22
        Świntuszek
        • Jun 2006
        • 63

        #4
        Spróbujcie pozycji na łyżeczki, lub takiej kombinacji, której nazwy nie znam, ale spróbuję Ci pisać. Ona leży ni to na plecach, ni to na boku, a on między jej nogami, na boku, ale tak, że jest pod katem prostym do partnerki. Postaram sie znaleźć rysunek.


        Jeśli chodzi o parcie na pęcherz to też tak mam, to zbliżający się orgazm, bardoz łatwo można się pomylić, niech partnerka wysiuka sie przed stosunkiem.

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #5
          Łechtaczka ma budowę okalającą wejście do pochwy, nie stanowi tylko tej wystającej części, więc trudno ją wykluczyć w uczestniczeniu w orgazmie pochwowym. Wg lekarzy, taki podział nie istnieje, a ludziom błędnie się wydaje, że skoro nie drażni się wystającej części łechtaczki, a dochodzi się do orgazmu, to musi być to orgazm pochwowy.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • Mr V
            Świętoszek
            • Dec 2009
            • 16

            #6
            hanca22 - musisz chyba jeszcze raz wstawić obrazek. Ew. wstaw sam link do obrazka. A co do pozycji na łyżeczki, to akurat u nas nie daje ona takiego efektu (sprawdzone).

            jezebel - pewnie i masz rację. Zresztą sam dr Depko mówi, że orgazm jest jeden. Jest tylko wiele dróg by do niego dojść

            Skomentuj

            • hanca22
              Świntuszek
              • Jun 2006
              • 63

              #7
              Musisz więc sam poszukać w pozycjch miłosnych.

              Skomentuj

              • Tom_Bombadil
                Gwiazdka Porno
                • Jul 2009
                • 2382

                #8
                Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! Jak nie ta (pozycja) to inna!

                A my ostatnio "odkryliśmy" jeszcze jedną pozycję - podobna do "pieska", ale ja siedzę na swych łydkach więc i moja Pani również jest niżej. Muszę tylko uważać, żeby nie przycisnąć jej stóp.
                Niby nic nowego, ale jakoś inaczej.
                Alea iacta est
                Alea iacta est
                Alea iacta est
                Alea iacta est

                Skomentuj

                • Trzynasty
                  Ocieracz
                  • Jul 2006
                  • 156

                  #9
                  Napisał jezebel
                  Łechtaczka ma budowę okalającą wejście do pochwy, nie stanowi tylko tej wystającej części, więc trudno ją wykluczyć w uczestniczeniu w orgazmie pochwowym. Wg lekarzy, taki podział nie istnieje, a ludziom błędnie się wydaje, że skoro nie drażni się wystającej części łechtaczki, a dochodzi się do orgazmu, to musi być to orgazm pochwowy.
                  Otóż to! Nawet mistyczny punkt G, (który jeśli spytacie jakiegokolwiek ginekologa to stwierdzi, że nie istnieje) jest niczym innym jak skupiskiem włókien nerwowych, które "zahaczają" o pochwę biegnąc do łechtaczki. Kiedyś czytałem też, że statystycznie kobiety, które mają srom zbudowany w taki sposób, że łechtaczka jest blisko pochwy, dużo częściej osiągają tzw. orgazm pochwowy, niż te kobiety, których w budowie anatomicznej narządów płciowych występuje większa odległość pochwy od łechtaczki. Wszystko to przemawia za tym, że odróżnianie rodzajów orgazmów jest w gruncie rzeczy jedynie kwestią bardziej hobbystyczną... Niemniej prawie wszyscy sie na tym łapiemy.

                  Skomentuj

                  Working...