Pytanie do Pań.. jakbyście się zachowały? (Niemoralna propozycja za uniknięcie kary)

[to0mek]

Pytanie tylko i wyłącznie dla Pań

Sytuacja hipotetyczna. Wracasz samochodem rano na drugi dzień po imprezie. Nie wiesz, że w krwi jest jeszcze alkohol. Wracając spowodowałaś stłuczke. Przyjeżdża Policja. Grozi Ci wysoko grzywna pieniężna oraz zabranie prawa jazdy na kilka lat. Co robisz w sytuacji gdy zasugerowano Ci, że jak zrobisz loda to nie będzie żadnych konsekwencji?

[DSD]

Pytanie tylko i wyłącznie dla Pań

Słuszne zastrzeżenie.

Noc. Na drodze uzbrojeni bandyci zatrzymują autobus.

-Nie ruszać się, to jest napad! Rabować kobiety, gwałcić mężczyzn! Eee...., przepraszam, oczywiście miało być: Rabować mężczyzn, gwałcić kobiety!

Męski głos z tyłu autobusu:

-Pierwsze słowo się liczy...

[daj_mi]

Nie wracam samochodem po imprezie. Jesteśmy odpowiedzialnymi ludźmi, nawet na samą imprezę nie przyjeżdżamy samochodem.

[to0mek]

DajMi -> ojej przecież mówię, że sytuacja jest czysto hipotetyczna.

[YoungStallion]

Czytanie ze zrozumieniem się kłania- drogie kobiety, jeśli nie potraficie wyobrazić siebie w takiej sytuacji to nie udzielajcie się w temacie bo niepotrzebny bałagan robicie.

[lawlessness]

Grozi Ci wysoko grzywna pieniężna oraz zabranie prawa jazdy na kilka lat. Co robisz w sytuacji gdy zasugerowano Ci, że jak zrobisz loda to nie będzie żadnych konsekwencji?

Co prawda prawka jeszcze nie posiadam i zasadniczo należę do abstynentów, ale jeżeli stanęłabym w takiej sytuacji najprościej na świecie wzięłabym mleko, śmietankę, jajka i cukier, do masy dodałabym wanilię, kakao czy coś owocowego, a na czas mrożenia lodów zaprosiłabym na kawę.

[daj_mi]

No dobra, powiedzmy, że jestem w sytuacji, w której mam mieć zabrane prawko, bo np. przejechałam na czerwonym z drogi podporządkowanej bez zwolnienia i do tego nie mam zapiętych pasów i jeszcze zapomniałam dokumentów samochodu.
Jeśli pan policjant mi się podoba, jestem wolna, u niego na palcu nie błyska obrączka, to istnieje niewielka, naprawdę minimalna szansa, że przemknie mnie to przez myśl i być może dojdzie do tego, że sama to zaproponuję, raz kozie śmierć, choć to naprawdę wątpliwe. Najpewniej jednak będę tak zestresowana, że zapomnę w ogóle o takiej możliwości, przyjdzie mi do głowy później w fantazji seksualnej raczej - o ile nie będę wkurzona na siebie do cna, co jest bardziej prawdopodobne.
Jak pan mi zaproponuje, to najpewniej spalę raka i nie ma szans, żebym się zgodziła, tak już mam, że sama wolę wychodzić z propozycjami.
A jeśli w ogóle będzie to nachalny typ, to jeszcze go oskarżę o molestowanie, a co, nawet jak przegram to i tak niewiele mnie to już ruszy, i tak prawka nie będę mieć.

Zresztą uważam, że za głupie zachowania trzeba ponosić konsekwencje. Więc najpewniej potulnie przyjęłabym karę.

[VictoriiA]

"nie, dziękuję, już jadłam"

oczywiście, że odmawiam, chyba bym straciła do siebie resztki szacunku gdybym przypadkiem zgodziła się na takie coś, fe.

[Rojza Genendel]

Nie wykluczam że mogłabym się zgodzić na obustronnie przyjemny seks, gdyby policjant byl w moim typie.

[jezebel]

Ja reaguję niemal wymiotnie na tego rodzaju propozycje. Mam cholernie "służbowy" stosunek do ludzi, w takich sytuacjach. Jeśli taka propozycja padnie z ust policjanta, urzędnika, szefa, kontrahenta lub coś w tej podobie, to mnie odstręcza i mi ubliża z zasady.

[wanilia]

Co prawda prawka jeszcze nie posiadam i zasadniczo należę do abstynentów, ale jeżeli stanęłabym w takiej sytuacji najprościej na świecie wzięłabym mleko, śmietankę, jajka i cukier, do masy dodałabym wanilię, kakao czy coś owocowego, a na czas mrożenia lodów zaprosiłabym na kawę.

Cudneee! Uśmiałam się do łez

Na pewno bym się nie zgodziła. Nie dość, że zwalić sobie humor bycia złapanym przez drogówkę, to jeszcze tak się strasznie upokorzyć? Przed obleśnym typem, którego w życiu bym nie tknęła z tego powodu, że wogóle coś takiego proponuje?

[Magdalen]

O ludzie, zaczęła bym się śmiać, powiedziała bym, że za wysokie progi i że wole zdawać jeszcze raz niż w ogóle oddychać tym samym powietrzem co ten toksyczny seksualnie niewyżyty oblech.
A tak w ogóle skąd pomysł na takie pytanie?

[Azul]

Ze względu na wcześniejsze doświadczenia z tym akurat mundurem... nie ma opcji. Rozważałabym wręcz tekst, że rozmowa jest nagrywana i zakładam, że on wyraża na to zgodę.
Jak wyżej: za głupotę wypada ponosić konsekwencje.

[Astraja]

Nie zgodziłabym się tak, czy siak.
Nigdy nie traktowałam swojej pusi jak kartę przetargową czy coś, dzięki czemu coś zyskam. Czy z obcymi, czy z partnerami. Nie karałam brakiem seksu i nie nagradzałam dupą.

[Aisshaa]

W fantazjach co jakiś czas pojawia się dokładnie taki motyw jak w temacie, że obciągam w samochodzie nieznajomemu.