No cóż znowu muszę stwierdzić, że wszyscy po trochu macie rację. Owszem wiele, jeśli nie większość związków opiera się na pewnej dozie nieszczerości. Chociażby wspomniana kwestia niemówienia drugiej o sobie, że np. po drugiej stronie ulicy idzie zaje... dupa
Ale to w cale nie znaczy, że związek oparty na pełnej szczerości i otwartości nie może istnieć. Wymaga jednak dużej dojrzałości, zaufania, uczcuia i naprawdę mocnej więzi. Wymaga też trzeźwego myślenia i pełnej akceptacji siebie.
Ja sama pytam mojego faceta czy dana laska mu się podoba i gdy widzę, że niemal się ślini na jej widok, to nie popadam w kompleksy i się nie zamykam w sobie. Przecież wiadomo, że na tym świecie jest całe stado ładniejszych, młodszych etc etc (ale żadna tak nie obciągnie jak ja ) To działa też w drugą stronę i również nie ma żadnych problemów. Oczywiście pojawia się jakieś tam uczucie zazdrości, ale jest ono bardzo pozytywne i często konstruktywne
Reasumując, bez pełnego oddania i zaufania, szczerości i otwartości wszystkie myśli o sexie grupowym - będąc w stałym związku - włożyłabym do tematu fantazję które powinny pozostać w sferze marzeń
Ale to w cale nie znaczy, że związek oparty na pełnej szczerości i otwartości nie może istnieć. Wymaga jednak dużej dojrzałości, zaufania, uczcuia i naprawdę mocnej więzi. Wymaga też trzeźwego myślenia i pełnej akceptacji siebie.
Ja sama pytam mojego faceta czy dana laska mu się podoba i gdy widzę, że niemal się ślini na jej widok, to nie popadam w kompleksy i się nie zamykam w sobie. Przecież wiadomo, że na tym świecie jest całe stado ładniejszych, młodszych etc etc (ale żadna tak nie obciągnie jak ja ) To działa też w drugą stronę i również nie ma żadnych problemów. Oczywiście pojawia się jakieś tam uczucie zazdrości, ale jest ono bardzo pozytywne i często konstruktywne
Reasumując, bez pełnego oddania i zaufania, szczerości i otwartości wszystkie myśli o sexie grupowym - będąc w stałym związku - włożyłabym do tematu fantazję które powinny pozostać w sferze marzeń
Skomentuj