W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

W tajemnicy przed partnerem

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Jeronimo_
    Erotoman
    • Feb 2010
    • 393

    #16
    Ja pewnych rzeczy staram się nie mówić niestety robiłem w życiu rzeczy, z których nie jestem dumny. Może nie jestem jeszcze na takim etapie szczerości, a może nie chcę do tego wracać trudno powiedzieć. Ale nigdy w życiu nie zdradziłem żadnej dziewczyny.
    "purposelessness is my purpose"

    Skomentuj

    • Wiecznie Głodny
      Banned
      • Feb 2010
      • 25

      #17
      Napisał daj_mi
      Mój nawet o masturbacji wiedział. Ja się dzielę moimi potrzebami, pragnieniami, tym, co robię.
      Nawet? To to cos zlego?

      @top
      Nie mam zadnych tajemnic przed partnerka jesli chodzi o zycie seksualne. Nie bylo zadnych skokow w bok, flirtu ani nic z tych rzeczy - nie toleruje takich 'akcji' w zwiazku i osobiscie omijam takie zabawy. Ani mnie to nie kreci, ani nie chce stracic zaufania swojej ukochanej.

      Skomentuj

      • jezebel
        Emerytowany Pornograf

        Zboczucha
        • May 2006
        • 3667

        #18
        Nigdy nie było tak, że wywalałam z siebie wszystko na temat moich seksualnych przygód, by wyczerpać temat i nie pozostawiać tajemnic. Mam swoje lata i jakąś tam przeszłość, nie czuję bym musiała się tłumaczyć - wszystko wychodzi w trakcie związku i raczej nie mam tajemnic. Zatem czy robiłam coś na płaszczyźnie seksualnej, o czym mój partner nie miał pojęcia? Tak, bowiem trudno uprzedzić fakty i spowiadać się przed nim. Czy robię coś, o czym on nie wie? Nie, bo jeśli czegoś chcę, to z nim. Zwierzam się też z fantazji i swoich "chciejstw", nawet jeśli pojawiają się w nich inne osoby. Partner okazał się być świetnym kompanem do rozmowy na te tematy i sam dzielił się swoimi fantazjami. Raz zakombinowałam za jego plecami i okazało się, że nawet nie miałam szansy przyznać się do tego, bo mnie nakrył. Dostałam lekcję, po której wiele się nauczyłam.
        Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

        Skomentuj

        • czarnulka_22
          Seksualnie Niewyżyty
          • Nov 2009
          • 212

          #19
          Zdarzało mi się pewne drobnostki zachować dla siebie.

          Skomentuj

          • Nolaan

            #20
            Powiem w ten sposób - partnerki stałej nigdy jeszcze nie miałem, ale gdyby już, to nie wywalałbym całej kawy na ławę. Gdyby spytała o coś to w porządku, nie jestem typem faceta, który ma coś do ukrycia, przynajmniej jeszcze nie. Ale samemu zwierzać się nie mam zamiaru, tak samo jak inwigilować czy sondować jej przeszłość na siłę.

            Skomentuj

            • Chanel _no5
              Świętoszek
              • Aug 2009
              • 17

              #21
              Może o przeszłości co najwyżej.. Ogólnie jest dużo więcej plusów z dzielenia się takimi tematami z drugą połówką niż minusów, o ile nie same plusy.

              Skomentuj

              • Fender
                Seksualnie Niewyżyty
                • Jun 2009
                • 197

                #22
                My z Herką też nie mamy przed sobą tajemnic. Jak mamy jakąś potrzebę gdy jesteśmy daleko od siebie to po prostu się zdzwaniamy i ...

                Ale żeby gdzieś czatować i bić żołnieża za plecami Marty ? A po co ? O_o
                Appetite for Destruction

                Skomentuj

                Working...