Rok temu byłam z facetem, który namówił mnie na nagranie kilku filmików z naszymi, a zwłaszcza moimi igraszkami. Okazało się to bardzo podnicające i po krótkim czasie zebrała się całkiem pokaźna kolekcja filmów i zdjęć. Wszystko było OK do czasu kiedy ze sobą zerwaliśmy. Wtedy na kilku porno stronkach znalazłam swoje filmiki i fotki. Z początku byłam załamana. Facet wszystkiego się wyparł. Po czasie jednak zaczęła mnie podniecać myśl, że kilkadziesiąt tysięcy obcych ludzi widzało mój orgazm, a komantarze były pozytywne, choć często wulgarne.
Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia? Czy myślicie, że kiedyś będę tego żalować?
Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia? Czy myślicie, że kiedyś będę tego żalować?
Skomentuj