Lap dance w klubie go-go

[curious1]

Hej,

Czy ktos z was chodzil lub chodzi do klubow go-go? Podobno jest tam taka mozliwosc, zeby zaplacic tancerce zeby wykonala taniec dla kogos indywidualnie w pokoju. Czy ktos z was probowal czegos takiego? Ile czasu trwa taki taniec i czy w trakcie jego trwania mozna dotykac kobiete, ktora tanczy?

Z gory dzieki za odp
C.

[Tizio]

Bylem kilka razy, gdyz moja kolezanka kiedys tanczyla w takim klubie.
Tak zgadza sie jest taka mozliwosc, wybierasz sobie tancerke uiszczasz oplate (tam akurat wynosila 100zl) i ogladasz wyginajaca sie kobiete przez okolo 5 min.
Napiwki nie sa obowiazkowe aczkolwiek glupio nic nie dac
Co do dotykania to bylo to absolutnie zabronione, o czym dobitnie przed wejsciem zawsze przypomina ochrona

[curious1]

dzieki za odp

Hej,

Potwierdziles tylko moje przypuszczenia, placenie 100 zl za ogladanie wyginajacej sie kobiety przez 5 minut wydaje mi sie absurdalne, a wiec tak jak sadzilem kluby go-go nalezy omijac szerokim lukiem

Zapytalem dlatego, bo kiedys bylem na wieczorze kawalerskim w klubie go-go i kumpel wzial sobie panne i wlasnie tez jakos b krotko tanczyla, a tez wybulil 100 czy 200 zl, takze zdzierstwo wg mnie, ale to tylko moje zdanie.

Pozdrawiam
C.

[Kata]

A przepraszam co Ty byś chciał za te pieniądze? Tańczący stosunek seksualny? Bez przesady.

[Tizio]

Kata, co masz na mysli piszac "za te pieniadze" uwierz mi ze klubach GOGO zostawia sie sumy za ktore mozna miec ladnych kilka godzin z kobieta trudniącą sie najstarszym zawodem swiata i to w opcji all inclusive.

Do tego typu klubow faceci porzychodza sie odprezyc, czesto po prostu porozmawiac lub zalatwic jakis biznes. W wiekszosci przypadkow to naprawde ekskluzywne miejsca i nie trafiaja tam raczej ludzie z "ulicy" (ceny wejscia, jak i alkoholi sa czesto 2 razy wyzsze niz w knajpach na miescie)

[Kata]

Tizio, chodzi mi o to, że kobieta, która tańczy w klubie i jest nastawiona tylko na tańczenie - pracodawca jej obiecał, że tylko to należy do jej obowiązków, koleżanki też zajmują się tylko tym - za 100 zł może jedynie zatańczyć. To nie jest tańcząca prostytutka, a tancerka erotyczna. Możliwe, że któreś z takich tancerek za jakąś sumę zgodziłyby się na stosunek, ale nie sądzę, że za 200 zł...
Ale ja może nie znam się na cenach i w ogóle nieżyciowa jestem.

Myślałam też właśnie o tym:

W wiekszosci przypadkow to naprawde ekskluzywne miejsca i nie trafiaja tam raczej ludzie z "ulicy"

Klub go-go to klub z tańcem, a nie innymi usługami seksualnymi, idąc tam trzeba wiedzieć, czego się spodziewać.

[Hann]

placenie 100 zl za ogladanie wyginajacej sie kobiety przez 5 minut wydaje mi sie absurdalne, a wiec tak jak sadzilem kluby go-go nalezy omijac szerokim lukiem

Też tak uważam a nawet o nich nie myślę ;D

Właśnie jak zauważono to nie dla przypadkowych ludzi. Wszystko jest dobrze pomyślane ;D

[Gurgun]

Potwierdziles tylko moje przypuszczenia, placenie 100 zl za ogladanie wyginajacej sie kobiety przez 5 minut wydaje mi sie absurdalne, a wiec tak jak sadzilem kluby go-go nalezy omijac szerokim lukiem

Płacenie 100zł za kawałek mięsa to niby też dużo, a jednak ludzie chodzą de ekskluzywnych restauracji.

[jezebel]

W klubie, w którym zdarzyło mi się bywać kiedyś często, też była taka możliwość i dotykanie było dozwolone do pewnych granic. Kiedy kobieta przysiadła na facecie, lub kręciła tyłkiem dotykając niemal jego torsu, mężczyzna mógł np złapać ją za talię, pogłaskać po tyłku, dotykać jej pleców, ale absolutnie nic innego. Faceci mocno pod wpływem nie byli obsługiwani. Rzecz się miała inaczej, jak był striptiz z uczestnictwem widowni. Facet wyciągnięty na środek przez damę która się obnażała, pozwalał sobie czasem na coś więcej np dotykał jej nagich piersi, ale to i tak generalnie one wiodły prym i to one dotykały ich w miejsca intymne, np penisa przez spodnie.

[TaintedLove]

A nie lepiej samej zatańczyć swojemu partnerowi, jeśli jesteście na imprezie zagrajcie w coś, albo powiedz ze przegrałaś zakłąd z koleżanką i musisz zrobić to przy wszystkich

[Hagath]

Nie jestem pewna, czy autor tematu chciałby tańczyć swojemu partnerowi

[eStriptiz]

Wszystko zależy od klubu i od dziewczyny

[havran]

kiedys bywalem pare razy w takich klubach, jednak nie robi to na mnie zadnego wrazenia, dlatego tym bardziej nie zaplacilbym za prywatny taniec... mam 2kolezanki pracujace w najstarszym zawodzie i podejscie generalnie jest takie klient to frajer... bez urazy, ale taka jest prawda traktuja swoje cialo jako maszynke do kasy... nawet po pracy ciezko im jest sie zdystansowac do facetow...

[sexoholik1981]

Ja osobiście wybuliłem 150zł. za taki taniec, cholernie krótki i łapy w kieszeni, żałuje bardzo bo za tą kase miałbym niezłą godzinke z opcją full na roksie. Cóż promile nie zrobią z człowiekiem