Tak, może.
On starszy Ona młodsza i odwrotnie
Collapse
X
-
-
Napisał Afganheh,,, kobiety wola starszych facetow, normalne,ale w moim przypadku jest zupelnie odwrotnie. jestem z dziewczyna starsza ode mnie o 3 lata, i jest nam ze soba dobrze, bardzo dobrze, choc nie dlugo jestesmy razem. cy waszym zdaniem taki zwiazek moze okazac sie bardzo udanym?
Ze starszym bym się głupio czuła, z kolei ja bym była tym niedoświadczonym dzieckiem. Jakoś by mnie przytłaczało to, że jest starszy, ma większe doświadczenie i czułabym się niepewnie. Bo starsi mają z reguły większe wymagania i bałabym się, że nie dam rady ich spełnić i taki starszy facet by po prostu odszedł szukać kogoś lepszego... Dlatego wolę młodszych0statnio edytowany przez Szlajfka; 04-06-06, 15:34.Nadzieja umiera ostatnia....Skomentuj
-
Powtórze to po raz enty jak mawiał wój Oswald "Nie ważne kto z kim śpi byle dzieci były zdrowe". Czyli po naszemu różnica wieku dla mnie nie ma znaczenia (moja pani jest starsza ode mnie) ważne jest jak im jest ze sobą. Odzielną sprawą jest osąd społeczny ale czniać konserwy i rozmnażać się, kochać i rozmnażać się jak powiedział ksiądz Marek.Skomentuj
-
bylam kiedys przez moment z mezczyzna 2 razy starszym ode mnie - ja wtedy mialam 18 a on 36.. czulam sie z nim dziwnie, nie moglam przestac myslec o tym ze ten facet jest w wieku mojego ojca.. byl mily, dobry ale od poczatku wiedzialam ze to nie przejdzie.. zerwalam po 2 tygodniach.Skomentuj
-
moja była dziewczyna , była o 19dni młodsza ode mnie nigdy nie było mi z żadna tak dobrze jak z nia dlatego do tej pory nie moge wyjsc z dołka po tym jak odeszła gdybym ewentualnie chciał jeszcze kiedys zwiazac sie z inna to tylko w moim wiekuSkomentuj
-
ja mam 17 lat, mój chłopak 23 i często odnosze wrażenie jakby on był młodszy.. oj trudno go nazwać mężczyzną.. to takie dziecko ale nie żeby był jakiś nieodpowiedzialny czy nierozsądny. tego akurat nie można mu zarzucić. może tak czuje bo mam wiele silniejszą osobowość od niego i zdecydowanie ja dominuje.nie przywiązuj sie do każdego kto okaże ci choć odrobine zainteresowania. samotność jest wpisana w ludzki żywot i nic nie jest w stanie wypełnić tej luki.Skomentuj
-
Nijak nie patrzę. Sam byłem w związku ze sporo starszą kobietą. Wiek nie ma przełożenia na relacje z partnerem, przynajmniej do pewnego momentu. Takie coś jednak trzeba mieć wkalkulowane w ryzyko i próbować to dźwignąć jeśli się pojawi.Skomentuj
-
W zdecydowanej większości moich znajomości były to kobiety starsze, czasem niewiele, czasem bardzo dużo. Najwięcej, ja 20 lat, partnerka krótko przed 40
Co do samego sexu było okej, a i rozmawiać mieliśmy o czym
Podobnie wyglądała sprawa przy okazji pewnej miłej, ale wirtualnej znajomościSkomentuj
-
W moim przypadku różnica wynosi dokładnie 20 lat (ona młodsza) i powiem, że jest niesamowicie dobrze dla obu stron. Nie jest to osoba całkowicie anonimowa, forumowicze którzy mnie znają osobiście mieli okazję ją również poznać.
Ale jak dla mnie wiek to kwestia drugorzędna, ważne jak potrafią się ludzie dogadywać. A co do jakości seksu w zależności od wieku... byłbym bardzo ostrożny ze stawianiem takich tez, bardziej chyba pasuje zgranie temperamentami niż metryka.Skomentuj
-
ahh, mi się marzy romans ze starszym...)' Świat jest mały. Ostatecznie, wszyscy kiedyś spotkamy się w łóżku. 'Skomentuj
-
Ogólnie nie mam uprzedzeń w obie strony. Ważne jest moim zdaniem, żeby uświadomić sobie czego możemy od siebie wzajemnie oczekiwać i co jesteśmy w stanie sobie nawzajem dać. Ważne, żeby nie wymagać od siebie rzeczy nierealnych, jakichś gruszek na wierzbie.
Mój eksmąż był ode mnie starszy 6 lat, rzuciłam go dla 25 lat starszego faceta. Mam świadomość, że jest ode mnie starszy, że najprawdopodobniej to jemu będzie trzeba kiedyś zaparzyć herbatę, albo zaprowadzić do kibla.
Ale przecież w życiu może być różnie, równie dobrze to mi może się coś przydarzyć i może się na przykład zdarzyć, że ze mną będzie kiepsko, a on będzie całkiem sprawny do późnej starości - nigdy nie wiadomo.
Wszystko kwestia dopasowania - mentalnie, podobnego postrzegania świata. Fizycznie - tego czy ten ktoś nam odpowiada, czy jesteśmy w stanie jego cielesność traktować jako coś swojego i bliskiego. A nadużycia, różnego rodzaju wykorzystywanie itp. może się zdarzać w różnych przedziałach wiekowych.Tyle jeśli chodzi o związki.
A jeśli chodzi o sam seks dla seksu - to co to za różnica tak naprawdę? Ważne chyba, żeby ten z kim się dupczymy w jakiś tam sposób pociągał fizycznie (minimum żeby nie odstręczał ;-) ) Ogólnie, żeby się podobał i żeby się fajnie dupczyło. Więc jeśli akurat mam ochotę na starszego atrakcyjnego dla mnie faceta, albo dużo młodszego (pod warunkiem, że nie podpada to pod pedofilię) to co to za różnica. Dla mnie problem jest trochę sztuczny.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Zgadzam się, różnica wiekowa nie jest żadnym wyznacznikiem szczęścia. Byłam już zarówno ze starszym partnerem ( o 25 lat) jak i z młodszym ( o 4 lata). Różnica wiekowa nigdy dla mnie nie stanowiła problemu. Szczęście w związku jest kwestią mentalną. Jeżeli z kimś się nadaje na tych samych falach to nie powinno się zwracać uwagi na wiek.Skomentuj
-
Muszę przyznać, że dwadzieścia pięć lat to już chyba dla mnie za dużo...Efektem takiej różnicy przy moim wieku byłoby, że w dół to jeszcze dziecię, w górę babcia. Myślę, że różnica dopuszczalna to dziesięć w dół, dziesięć w górę. Przy czym - jak już pisano tutaj - to jest raczej sprawa drugorzędna.Pierwszy stopień do piekła mam już za sobą.Skomentuj
-
nigdy nie byłam w związku i nie uprawiałam seksu z młodszym facetem. Jakoś pociągają mnie starsi mężczyźni. Jednak nie mam problemu z tym jak ktoś preferuje młodszych/młodsze. Ot, związek jak każdy inny.Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
Skomentuj