W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

A po stosunku...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • itikka
    Ocieracz
    • Jun 2009
    • 162

    #31
    Napisał Sajana
    ja prowadzę odwieczna walkę żeby mój facet wytrzymał chociaż 15 min po seksie!
    nie mam nic przeciwko drzemkom, ale w jego przypadku to jest totalny zgon - budzi się dopiero rano.
    a czasem jak on próbuje nie zasnąć i walczy a ja coś do niego mówię to i tak nie pamięta tego rano....
    no ja bym chyba jednak az takie akcje odpuscila. ale moglby zasypiac przytulajac cie czy cos. zawsze mozna jakis kompromis wypracowac. nie zeby krolewna zawsze miala co chce, ale zeby kazdy po troszke sie postaral

    Skomentuj

    • Sajana
      Perwers
      • Mar 2009
      • 852

      #32
      sęk w tym że królewna prawie nigdy nie dostaje tego co chce

      jakoś strasznie sie nie czepiam, zwłaszcza gdy schodzi z 24 godzin o 7 rano i nie ucina sobie drzemki w czasie dnia,

      ale nawet jesli w dzień nie jest spiący, czy zmęczony potrafi zasnąć zawsze i wszedzie, nawet w trakcie rozmowy... taki typ i już
      Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

      Skomentuj

      • daj_mi
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 4452

        #33
        Seks ostatnio jest dla mnie koszmarnie wyczerpujący, więc częściej to Bzykacz się podnosi i idzie (np. do pracy), a ja zostaję spać Ale nigdy nie słyszałam wyrzutów z tego powodu.
        Jesteśmy raczej z tych wieczornych, więc naturalne, że po wszystkim idziemy spać. I tak też mamy, że on odwraca się do mnie plecami, a ja wtulam się w niego "od tyłu" - bo tak nam wygodniej.
        Kilka razy było tak, że ja musiałam zrobić coś wieczorem, więc po wszystkim z trudem się podnosiłam i siadałam do nauki, a jego sen był zrozumiałą konsekwencją zmęczenia.

        Podsumowując: oboje najchętniej zasypiamy po i żadne nie ma o to do drugiego pretensji. Ale Bzykacz jest partnerem, który w łóżku wymaga ode mnie najwięcej - a i ja nie jestem łatwą partnerką. Nasz seks bardziej przypomina walkę, więc sen po niej jest logiczny
        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • Ineczka
          Świętoszek
          • Aug 2009
          • 8

          #34
          po? wtulić się w klatę partnera i słuchać bicia serduszka

          Skomentuj

          • Cordoba
            Ocieracz
            • Aug 2009
            • 125

            #35
            Tylko kilka razy zdarzyło mi się, żeby facet mnie przytulił i porozmaiwła chwilkę... Ale 80% moich przypadków poprostu kładło się przytuliło mnie i Hrrrr... A rano mnie witali "kochanie i jak podobało się?" Jakby tego pytania nie mogli zadać zaraz po
            Ale i byli tacy, co udawali, że ida spać, a po chwili czułam ich ręce jak wędrowały po moich udach i nietylko, co często kończyło się ponownym FEGE REGE
            ..:: Nie Ten To Następny - Na Jednym Frajerze Świat Się Nie Kończy !! ::..

            Skomentuj

            • siostrabasen
              Ocieracz
              • May 2009
              • 177

              #36
              a my się przytulamy, całujemy...patrzymy na siebie, rozmawiamy..a później razem pod prysznic i baaardzo często jest wtedy powtórka
              całuję lepiej niż gotuję

              Skomentuj

              • Nilieth

                #37
                Napisał siostrabasen
                a później razem pod prysznic i baaardzo często jest wtedy powtórka
                Łojeny, jak mi się nigdy nie chce wstawać. Najlepiej, żeby mnie zanieśli pod ten prysznic. A potem jeszcze trochę warczenia na siebie, co by jak najwięcej miejsca na materacu zaanektować, krótka szarpanina o narzutę i w kimono, bo się gadać już nikomu nie chce. Ewentualnie pojawia się parę słów na temat przeżytego orgazmu i wystarczy. A drugi stosunek to może być, ale podczas sennych fantazji np. w towarzystwie pięknych hurys.
                0statnio edytowany przez Gość; 02-08-09, 14:50.

                Skomentuj

                • Szarotka
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Feb 2009
                  • 236

                  #38
                  Mój facet tez najchętniej by się odwrócił i zasnął.
                  Niestety jeśli tak właśnie zrobi, wpadam we wściekłość i o następnym bzykanku ze mną długo sobie może pomarzyć jedynie.
                  Czuję się (nie mylić z jestem!!!) wtedy po chamsku wykorzystana i tyle...

                  Skomentuj

                  • Bambiii
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 852

                    #39
                    A po stosunku...

                    ...zapalam papierosa.

                    Ja się raczej nie przytulam i nie oczekuję tego od partnera.
                    Eat shit.

                    Skomentuj

                    • Frodo Baggins
                      Perwers

                      Wspomógł BT
                      • Feb 2009
                      • 1174

                      #40
                      Napisał Bambiii
                      Ja się raczej nie przytulam i nie oczekuję tego od partnera.
                      no jeżeli on patrzy na zegarek, ubiera się i wraca do żony, to niestety ...


                      Skomentuj

                      • Raine
                        Administrator
                        • Feb 2005
                        • 5252

                        #41
                        Po stosunku staram się uspokoić i policzyć puls.
                        Jeśli dochodzi do 150/120, to metodą Kojota Willy'ego wyciągam tabliczkę z napisem "Dzwonić na 999".

                        Starość nie radość.

                        To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                        Regulamin Forum.

                        Skomentuj

                        • Frodo Baggins
                          Perwers

                          Wspomógł BT
                          • Feb 2009
                          • 1174

                          #42
                          biorąc pod uwagę, że na forum jest co najmniej kilku gości dychę starszych od Ciebie - wstydziłbyś się tak zgrywać

                          jako że kończymy zazwyczaj klasyczną pozycją - staram się nie zgnieść żony nagłym rozluźnieniem mięśni. chwila całusów i wysuwam mięknące szczątki z waginy, a potem proza życia - sięgam po rolkę ręczników papierowych i wycieramy to i owo bo kiepsko się śpi w lepiącej się od spermy, śluzu i żelu pościeli. no i sięgamy po dyżurną butelkę mineralnej.

                          Skomentuj

                          • Bambiii
                            Perwers
                            • Feb 2009
                            • 852

                            #43
                            Frodo - ja jestem idealną kochanką, nie wymagam zaangażowania emocjonalnego.
                            Eat shit.

                            Skomentuj

                            • Szarotka
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Feb 2009
                              • 236

                              #44
                              Bambii,
                              Może masz męski mózg (chodzi mi o test, np. w książce "Płeć mózgu").

                              Ja sobie nie wyobrażam takiego mechanicznego buch-buch-buch... a potem odwracamy się do siebie plecami.
                              Już bym masturbację wolała, skoro ma być bez dalszych czułości.

                              Skomentuj

                              • Bambiii
                                Perwers
                                • Feb 2009
                                • 852

                                #45
                                Kochana, ja na bank mam męski mózg Dla mnie seks to po prostu zaspokojenie potrzeb. Może dlatego też się tak zachowuję, bo nie mam stałego partnera Podejrzewam, że gdybym była z kimś w długotrwałym związku, to pewnie zachowywałabym się inaczej. Jedni lubią rybki, inni pipki
                                Eat shit.

                                Skomentuj

                                Working...