Z zasady nie dzielę się swoim mężczyzną z nikim. Ale... tylko krowa nie zmienia poglądów Mój facet ma niesamowity dar przekonywania w sprawach seksu i do wielu rzeczy mnie namówił (a wcześniej mówiłam kategorycznie NIE)
nie ma szans. nie nie nie. to jest moje zadanie, żeby mój facet był w siódmym niebie, a przyjemność z widzenia, że jest już nawet w ósmym jest również zarezerwowana tylko dla mnie
mogłabym, bo zdarzyło mi się dwa razy.
przyznam jednak że wolę robić to sama, przyjaciółka mi trochę przeszkadzała a może to kwestia przyzwyczajenia po prostu.
mogłabym, bo zdarzyło mi się dwa razy.
przyznam jednak że wolę robić to sama, przyjaciółka mi trochę przeszkadzała a może to kwestia przyzwyczajenia po prostu.
hmm,możesz napisac coś więcej ? jak to przeszkadzała ?
kurcze,mam na to wielką ochotę,ale nie mam chętnej koleżanki
po prostu chodzi o to, że nie zgrywałam się z kobietą, z którą to robiłam chciałyśmy robić te same rzeczy w tym samym czasie, ona wchodziła w paradę mi, a ja jej poza tym miałam takie poczucie, że przy tym jednym penisie jest o jedną kobietę za dużo może dlatego, że robiąc loda lubię mieć pełną kontrolę nad sytuacją i skupiać się na tym, że robię tego loda oraz na reakcjach partnera, a nie na tym, żeby nadążyć za przyjaciółką albo czy ona nadąża za mną ;P
mam nadzieję, że w miare zrozumiale wyjaśniłam, co mam na myśli
Skomentuj