Ja bym tego bólem nie nazwała, no chyba że bólem przyjemnym
Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...
czasem troszkę boli, bo czasem nakręceni nie dbamy o to za bardzo, bo w czasie stosunku to ból tylko przez chwilę i to przyjemny, a ja mam tam ciasną budowę, więc potem są lekkie otarcia i u mnie i u niego
Zdarzylo sie,kiedy facet po prostu podwinal mi spodniczke i wszedl bez gry wstepnej. Nie bylam na to przygotowana. Mimo to,bylo nieziemsko przyjemnie.
Bol byl,ale tylko przez kilka pierwszych ruchow-ktory dal mi wiele przyjemnosci.
Normalnie to nie jest wielki problem - po za seksem o poranku. Ledwo żyje , wrota są nienaoliwione i ich skrzyki słychać przez moje usta kiedy się je otwiera. Nie żebym nie lubiła seksu o poranku - ale tylko z odpowiednim nawilżeniem. Najczęściej przy takim niewilgotnym stosunku boli mnie do południa i dopiero następnego dnia mogę uprawiać seks bez żadnego bólu.
Skomentuj