Dlaczego kobiety w związku często pozbawiają facetów przyjemności??? Pytanie do kobiet:)

[phenomenalny]

Znam kilka przypadków a dokładnie dwa gdzie faceci są w stałych związkach w których kobietą wogóle nie zależy na tym żeby ich faceci doznawiali jakiejkolwiek przyjemności. Ograniczają się jedynie do numerka raz na tydzień półtora w misjonarskim stylu. Dlaczego kobiety którym podobno zależy na facetach traktują ich jak aseksualne obiekty. Skąd to zachowanie i co chcą osiągnąć? Czy związake zabija popęd seksualny u kobiet? Mam tutaj na mysli pary K+M od 23 do 26 lat. Czekam na opinie kobiet.

[sister_lu]

Przeczytałam kiedyś dość mądre zdanie, że w związku stery przejmuje osoba, która ma mniejsze libido.
Tak myślę, że o sterowanie tu chodzi. Przykre , rzecz jasna.

[phenomenalny]

Przeczytałam kiedyś dość mądre zdanie, że w związku stery przejmuje osoba, która ma mniejsze libido.
Tak myślę, że o sterowanie tu chodzi. Przykre , rzecz jasna.

Rzeczy w tym ze to na pewno nie libido bo te kobiety w poprzednich zwiazkach dawaly przyjemnosc wszedzie i w każdy sposób ale swoim byłym a nie obecnym

[Maoam]

Phenomenalny, nie rozumiem. Skąd wiesz, że innym często dawały przyjemność i skąd wiesz, że przez cały czas trwania związku?

I czy mówisz o swoim przypadku?

[djfuckme]

nie generalizuj 'dlaczego kobiety', bo masz na myśli tylko dwie.

a wiadomo, że i takie przypadki się zdarzają.

[KrzysiekV]

Nigdy nie slyszalem ze czesto. Wydaje mi sie ze sa to wyjatki. Czemu niby kobieta goraca nagle ma sie przemienic w oziebla? A moze to wina faceta? Mam przyjaciolke, ktora robila najrowzniejsze rzeczy z narzeczonym. Ten z nia zerwal i miala nowego chlopaka. Ten nowy powiedzial jej ze seks francuzki tylko nieprzyzwoite kobiety uprawiaja a jej byly narzeczony ja tylko wykozystywal. Wiec ona stala sie bardzo ograniczona w lozku.

Mozliwe jest tez ze kobieta najpierw pokazuje wersje demo a potem wlacza tryb prawdziwy. Dopuki nie ma stalego partnera, to ma ochote na zabawe. Gdy ma stalego partnera, wydaje jej sie, ze musi byc powazna, ze ma inne obowiazki.

Ja na szczescie tych spraw nie doznalem i z chcecia stiwerdzam, ze moja kobieta, nim dluzej jestesmy razem, tym bardziej niegrzeczna i napalona sie robi.

[sister_lu]

Rzeczy w tym ze to na pewno nie libido bo te kobiety w poprzednich zwiazkach dawaly przyjemnosc wszedzie i w każdy sposób ale swoim byłym a nie obecnym

Libido nie jest wartością stałą.

[daj_mi]

Może to kwestia tego, że mężczyźni też ich pozbawiają przyjemności - coraz mniej kwiatów, wypadów do kina, knajpy, coraz więcej awantur i czepiania się o nic
Szczerze - spotkałam się z sytuacją całkowicie odwrotną, to facet zaczął tracić ochotę, a kobiecie ręce opadały. Poza tym - może seks stał się nudny i monotonny.

[mleczna]

no chyba kwestia monotonii. Znam dużo kobiet, które do seksu potrzebują szczególnej atmosfery, jakiegos przygotowania etc... A jak mąż wraca z pracy, jest zmęczony i niekoniecznie ma ochotę na jakieś bardzo romantyczne akcje to kobieta się troche zniechęca. a to powoduje takie zamknięte koło, bo wtedy zniechęca się facet. I rutyna zabija namiętność.

[kicia!]

U kobiety chętka to nie tylko kwestia libido. Jeśli facet się zmienia po ślubie, jest flejtuchem, nie sprząta, nie dba o siebie i tylko utyskuje, jak to jedynym celem jego kobiety nie jest robienie mu dobrze, no to sorry.
Jak chcesz, żeby się kobieta Tobą zainteresowała seksualnie, to najpierw się nią zainteresuj - romantyzm, kwiatki, dżentelmeństwo, zbaj o siebie.

[Frodo Baggins]

(...)A jak mąż wraca z pracy, jest zmęczony i niekoniecznie ma ochotę na jakieś bardzo romantyczne akcje to kobieta się troche zniechęca. a to powoduje takie zamknięte koło, bo wtedy zniechęca się facet. I rutyna zabija namiętność.

bardzo dużo prawdy w tym jest.
ale bywa i tak, że facet proponuje to i owo, a kobieta krzywi się "nie, tego nie chcę, to jak w pornolu, a do tamtego to nóg nie uniosę tak wysoko" itp. itd.
nie tylko o pozycje chodzi, ale o wiele innych spraw. no i wreszcie wkrada się zniechęcenie ze strony proponującej.

konsekwencje bywają różne: zdrada, rozwód itp. ale to już chyba temat na oddzielny topic.

[Kata]

Na pewno nie można generalizować, tak jak to zrobił autor wątku. Może dwie kobiety, o których mówił zaczęły brać nieodpowiednie tabletki antykoncepcyjne? Może ich partnerzy przestali dbać o siebie, np. ciężko im codziennie pójść pod prysznic, a wymagają nie wiadomo czego. Może te kobiety są przepracowane, muszą chodzić do pracy i zajmować się domem, a partnerzy nie kwapią się do ujmowania im obowiązków.

Sądzę, że nigdy nie jest to "wina" jednej strony, że seks staje się coraz rzadszy. Z jednej strony jest nieogolony facet śmierdzący piwem przykładowo, a z drugiej kobieta bez makijażu i w wałkach na głowie - jednym słowem: rutyna. Osobiście właśnie tu szukałabym odpowiedzi na pytanie.

[Nilieth]

Znam kilka przypadków a dokładnie dwa

Tia...fajno...Mam kilka aut <o, jaka jesteś bogata>, a dokładnie dwa <spadaj na drzewo, każdy dziś tyle ma>
Albo znasz kilka przypadków, albo dwa - różnica jest spora.

gdzie faceci są w stałych związkach w których kobietą wogóle nie zależy na tym żeby ich faceci doznawiali jakiejkolwiek przyjemności. Ograniczają się jedynie do numerka raz na tydzień półtora w misjonarskim stylu.

Jesteś z nimi w sypialni, że wiesz jak się kochają i jak często? No dobra, wiesz to z opowieści kolegi. Tak czy siak są to nadal dwa przypadki, na podstawie których nie możesz powiedzieć, że wszystkie kobiety będące w dłuższych związkach robią to samo. Przyczyną może być niedopasowanie temperamentów, nieodpowiedni wybór partnera, rutyna, bla bla bla.

Dlaczego kobiety którym podobno zależy na facetach traktują ich jak aseksualne obiekty. Skąd to zachowanie i co chcą osiągnąć? Czy związake zabija popęd seksualny u kobiet?

No, pewnie zabija. Bo my kobiety chcemy tylko i wyłącznie żebyście harowali, nosili do domu wypłatę, no i obowiązkowo postawili dom i spłodzili dwójkę dzieci <w tym celu seks musi jednak być - raz na tydzień na przykład>. Słuchaj, jeżeli związek jest udany, to często po prostu nie ma w nim problemów natury seksualnej. A jeśli już się pojawią, to ludzie będą sie starać, żeby je rozwiązać i np. zaczną urozmaicać życie seksualne, bo im na sobie zależy

Mam tutaj na mysli pary K+M od 23 do 26 lat. Czekam na opinie kobiet.

A czemu taki przedział wiekowy? Co to ma do rzeczy? Ten problem może dotyczyć każdej grupy wiekowej.

Jestem stuprocentową kobietą i moja opinia jest taka, że piszesz bzdury. Uno: Twoja dedukcja jest błędna, bo dwa przypadki to nie ogół. Due: w UDANYM związku partnerzy starają się, by im było ze sobą dobrze

[Frodo Baggins]

ups, mam wrażenie, że obu paniom powyżej włączyła się przysłowiowa solidarność jajników.
założeniem tematu jest "Dlaczego kobiety w związku często pozbawiają facetów przyjemności", a nie "czy to prawda że wogóle się tak zdarza", na co panie odpowiadają że się nie zdarza, a jeśli nawet się zdarza to i tak wina jest faceta
aczkolwiek dyskutowałbym z tym "często", dlatego pogrubiłem.

[Nilieth]

Frodo, mnie właśnie o to ,,często" chodzi. Autor wymienił dwa przykłady i już od razu mu się zdaje że to prawie jakaś reguła...Przecież odpowiedzią na to ,,dlaczego" może być mnóstwo powodów i jest to w zasadzie kwestia indywidualna. Nie można powiedzieć, że skoro w tym przypadku z tej przyczyny tak jest, to i w innym też tak będzie. Nie ma uniwersalnej odpowiedzi. I w ogóle ten przedział wiekowy...Może to jakieś badana do pracy mgr?

PS. A co to są jajniki ?