W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Jaka kobiete nazywacie slaba w lozku ?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Raine
    Administrator
    • Feb 2005
    • 5258

    #16
    Napisał Hendrix
    A jak to jest u was ? jak w tytule ,,Jaka Kobiete Nazywacie Slaba W Lozku ?,, ?
    Każdą pociągającą kobietę, zmożoną anginą, funkcjonującą na końskiej dawce antybiotyków.

    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




    Regulamin Forum.

    Skomentuj

    • Novak
      Świętoszek
      • Jan 2006
      • 46

      #17
      Rzeczywiście, ważne skladniki "slabości" w lóżku tu wypisaliście...

      Ja spotykam się czasem z takim stwierdzeniem - że dotychczas bylam nieaktywna, bo faceci tylko myśleli zeby mi wsadzić i sie spuścić, nie okazując jakiegoś mną zainteresowania.

      Troche mi humor zepsuliście tak poza tym, bo jestem teraz z jedną kobietą, samo "wsadzanie" jest bardzo dobre, a ona na dodatek jeszcze jest bardzo czula - to znaczy w ciągu 15 minut seksu ma z 8-10 orgazmów, więc samcze ego jest tu w pelni zaspokojone. Czasem "po" nie może ona chodzić i chwieje się na nogach, jest tak sponiewierana .
      Ale... co mnie doluje, to, to, że nigdy nie chce dotykać mojego penisa, robi to jednym palcem jakby sprawdzala czy ciasto pod pizze już jest gorące odpowiednio, nie chce dotykać i również gladzić, powiedzmy ogólnie, zajmować się nim.
      No i jak np. ma ochote na seks, a ja śpie, bo jest rano, to nie potrafi mnie obudzić pieszcząc mnie, gladząc, czy już w ostateczności zacząc orala, tylko weźmie wibrator pójdzie do innego pokoju i zrobi sobie sama dobrze...
      No i bądź tu mądry... zaczyna mnie to męczyć, i nie wiem co zrobić z tym dalej....


      Na temat jeszcze pewnych szczegolow i postrzeganiu "slabości" w lóżku, to mam takie spostrzeżenie:
      kiedyś jedna dziewczyna, starsza ode mnie mnie zmasakrowala taki to zachowaniem - to byl numerek po 5 godzinach podrywu i macania się, więc wymęczony, nad ranem, prawie mi już nie chcial brykać, ale jakoś w końcu ją od tylu dopadlem, szybko doszedlem na nią.
      Jak skończylem, to ona się odwrócila, i z totalnym nabożeństwem wziela do ust mojego stojącego pana i zlizala z niego resztki spermy, z miną totalnie zaangażowaną i z dbalością o to, co robi.
      !!!! jakie ona na mnie tym wrażenie wywarla, to szok.
      Ciężko mi sie teraz wglębiać, co poczulem, czy akceptacje z jej strony, czy jakieś skrajne zrozumienie i zaangażowanie w sam akt i wjego każdy element, w tym mój. Nie wiem.
      Wiem że tym czymś weszla na piedestał bogini seksu

      Jeśli coś takiego Was dziewczyny nie odstrasza, zróbcie to swoim facetom.
      I tak myśle że może tu nie o samo wylizanie chodzilo, a o sposób w jaki ona to zrobila.

      Skomentuj

      • daj_mi
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 4452

        #18
        Nie wiem, jakie to są słabe, jeszcze takiej nie spotkałam

        Raczej mam wrażenie, że w łóżku jestem trochę zbyt aktywna, czym potrafię przerazić partnera
        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • Nilieth

          #19
          Napisał Hendrix

          A jak to jest u was ? jak w tytule ,,Jaka Kobiete Nazywacie Slaba W Lozku ?,, ?
          Taką, która ma obok siebie słabego faceta, jeśli chodzi o tą dziedzinę. To raz.

          Dwa: taką, która leży jak princessa i czeka, by ją odwinąć i skonsumować. Ale o tym już pisano powyżej.

          Trzy: nieskorą do edukacji seksualnej.

          Skomentuj

          • jezebel
            Emerytowany Pornograf

            Zboczucha
            • May 2006
            • 3667

            #20
            to znaczy w ciągu 15 minut seksu ma z 8-10 orgazmów,
            Czytałam mnóstwo różnych książek o erotyce i seksie, pamiętam przelewające się litry spermy i druzgocące ilości orgazmów, ale nie wiedziałam, że to dzieje się naprawdę. To nie chodzi nawet o to, że zastanawiam się co jest ze mną nie tak w kontekście powyższego cytatu, ale kobieta rozgrzewająca się do czerwoności i przeżywająca do 10 orgazmów w tym czasie to po prostu niezwykłe. Nie kwestionuję prawdziwości tego stwierdzenia, ale po prostu bardzo trudno jest mi w to uwierzyć.
            i nie wiem co zrobić z tym dalej....
            Pokazać!!! powiedzieć!!! Ja też długo nie wiedziałam , że zazwyczaj pała oczekuje mocnego uścisku mojej dłoni
            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

            Skomentuj

            • Novak
              Świętoszek
              • Jan 2006
              • 46

              #21
              Jezebel, nie chcialem juz przesadzać, ale czasami ona mnie prosi zebym przestal bo ma non stop orgazm, mowi ze jej dobrze caly czas, i przestaje widziec. Oczy normalnie jak kulki szklane...
              Zwykle bzykanko z nia, takie codzienne to ona ma minimum 3 orgazmy, a cala sprawa trwa 6-8 minut.
              NIe spotkalem jeszcze tak latwo dochodzącej kobiety...
              Ciekawostka jeszcze, moj kobieta nie lubi i nie potrzebuje gry wstępnej.
              Czasem się śmiejemy, że jest facetem z cipą, nie lubie gry wstępnej, nie lubi dotykać penisa (to ja w myślach) i nie ma problemu żeby dojść.

              Skomentuj

              • ankka84
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 491

                #22
                -kloda
                -dbajaca tylko o wlasna przyjemnosc nie odwzajemniajaca pieszczot.
                -taka ktora ma opory do wszystkiego.

                Skomentuj

                • Shy
                  Świętoszek
                  • May 2009
                  • 9

                  #23
                  napewno tzw. kłoda i taką co zawsze trzeba namawiac do seksu, ktora sama nigdy nie zainicjuje "zabawy".

                  Skomentuj

                  • Amfibra
                    Świętoszek
                    • May 2009
                    • 6

                    #24
                    Napisał Nadia
                    ja też na początku taka byłam. on przejmował inicjatywę, kontrolował cały stosunek, proponował pozycje. podczas minetki przykrywałam się chociaż częściowo kołdrą, bo zamiast czerpać więcej przyjemności i pozwolić mu popatrzeć na moje ciało, myślałam o kilku kilogramach w górę ("o Boże, przecież jestem cała odkryta, jak on patrzy z dołu w moje oczy, widzi góóóry tłuszczu na brzuchu który zasłania piersi")... ehh :/ o byciu "na górze" nie było mowy, bo uznałam, że nie umiem się tam poruszać, bo nogi mi blokują ruchy itp itd. śmiesznie to wszystko brzmi, ale dziwnie jest być boginią seksu, jeśli ma się za sobą zaledwie kilka stosunków i żadnego doświadczenia ....
                    Zgadzam się z Tobą. Miałam bardzo podobnie, ale mój chłopak był cierpliwy, zachęcał do działania i dzięki niemu się przełamałam...teraz ster przejmujemy na zmianę.

                    A co do pytania to chyba najgorsza jest kłoda....reszta to w części przypadków kwestia przełamania się lub szczerej rozmowy
                    0statnio edytowany przez Amfibra; 29-05-09, 05:24.

                    Skomentuj

                    • phenomenalny
                      Świntuszek
                      • May 2009
                      • 50

                      #25
                      Słaba w łożku to taka która czeka aż chłopak ją rozbierze potem kładzie się na łożku rozchyla uda i tak do finału uuu tragedia....

                      niestety kłoda to najczęstszy i bardzo przykry przypadek((
                      0statnio edytowany przez sister_lu; 30-05-09, 05:09.

                      Skomentuj

                      • Christophero
                        Banned
                        • Feb 2009
                        • 1039

                        #26
                        jak nie ma orala to dupa.

                        Skomentuj

                        • djfuckme
                          Ocieracz
                          • May 2009
                          • 124

                          #27
                          a mój kolega miał pannę, która w ogóle nie uprawiała seksu, bo nie czuła takiej potrzeby, raz na jakiś czas dawała się namówić na oral. z kolei on mógłby się pieprzyć godzinami - wytrzymali ze sobą dwa miesiące, ona traktowała seks jak karę za ogromne przewinienia, kochali się dwa razy podczas całego związku.
                          Chwalę niewinną, lecz wolę inną.

                          Skomentuj

                          Working...