Z czasem się spodoba jak sama piszesz o sobie, że uwielbiasz SEX a sex bez analu to jak chleb bez masła
Anal (wasz stosunek do niego)
Collapse
X
-
Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. -
Seks analny może być bardzo przyjemny, zależy to tylko i wyłącznie od podejścia obu stron Kobieta powinna być całkowicie do tego przekonana i się rozluźnić, a facet musi wykazać się na początku delikatnością, a nie napierać jak szalony Do tego dobre nawilżenie i jazdaNie linkujemy w podpisieSkomentuj
-
Dziwne uczucie. Nie czuję się zbyt komfortowo. Zdecydowanie wolę klasyczny, acz zwariowany seks.Skomentuj
-
za pierwszym razem nie spodobało mi się ale z czasem przypadło mi do tego stopnia że teraz sama często proponujęZapomnij o popełnionych błędach, teraz czas na nowe.Skomentuj
-
-
Kiedyś dawno temu byłam zdecydowanie na nie (jak zresztą jeszcze dawniej nie wyobrażałam sobie wziąć do ust penisa - mloda byłam i glupia ). Pierwszy raz był bolesny aczkolwiek zdecydowałam się na drugi też niezbyt przyjemny. Po czym nastąpiła dluga przerwa w tego typu doświadczeniach. Natomiast ogromną przyjemność sprawiał mi palec w tej dziurce przy pozycji na pieska, dlatego jeszcze poczytalam, pocwiczyłam z żelowym przyjacielem pod prysznicem i kolejne razy byly juź calkiem przyjemne i wywoływały chęć na więcej. Niestety to zawsze ja proponuję ten rodzaj sexu co każe mi się zastanowić czy ja go przypadkiem do niczego nie zmuszam. Twierdzi, że nie ale może jest jednym z tych nie licznych co twierdza " ja to nie ale jakby kobieta chciala to jej nie odmowię". No kurcze tyle lat razem a coś mi tu nie pasi w sposobie jego odpowiedzi. Jesli to lubi a ja udostępniam tylek to czemu ja się muszę dopominać. Uff sie rozpisałam. Sorry za mały OT. JESTEM NA TAK...ale to tylko MOJE zdanie...Skomentuj
-
-
Po prostu twoje kakao jest mu obojetne."Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."Skomentuj
-
Ja też się wbraniałam, a teraz jego paluszek w mojej pupce bardzo często doprowadza mnie do orgazmu tylko analnegoSkomentuj
-
Jest wiele legend o tym jaki anal jest bolesny, ja tez tak kiedys myslalam. Spobowalam i okazalo sie ze jesli robi sie to z nawilzeniem, bez pospiechu i bedac zrelaksowanym to nie ma mowy o zadnym bólu. Od samego poczatku mojej analnej masturbacji ani razu nie przytrafil mi sie ból. Wiec da sie.
Sporbowalam z ciekowsci, choc kiedys bylam co do tego bardzo sceptyczna. A teraz to juz sie w ogole w tym zakochalam.A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Przeczytałem cały wątek i dalej nie wiem... w sensie, nie wiem, jak narzeczonej przemówić do rozsądku, bo anal, to rzecz przyjemna, prawda dziewczyny?
Sama ma do tego podejście "sama nie wiem, ale raczej nie", to znaczy, główne argumenty na nie, to że pupa służy do czegoś innego, że boli, że to jest dla gejów. Ale z drugiej strony sama czasem mi proponuje (i tak do niczzego potem nie dochodzi, ale o tym później), nie ma obiekcji, odnośnie rimmingu, czy palcówki, ba nawet je lubi.
Kilka razy próbowaliśmy, ale to było typowe zmuszanie się przez nią, na siłę. Była spięta, żel czy oliwka nie pomogły...Zwykle na początku (2-3 cm) jest fajnie, głębiej boli.
Sam osobiście wiem, że nie boli, bo się bawię naszym wibratorem, wobec tego mój stosunek jest jak najbardziej pozytywny... Muszę się przełamać, żeby i ona mi powibrowała. Już niedługo
No i dupa, no.
To w psychice siedzi, prawda?Skomentuj
-
Nie możesz jednoznacznie stwoerdzac że to przyjemne. Dla niektórych tak, dla niektórych nie. Podstawą jest sama atmosfera, ty piescisz się sam i jesteś rozluźniony. Gwarantuję tobie że sam będziesz się stresowal kiedy ona będzie miała to zrobić. Jeżeli chcesz ja penetrować- nie śpiesz się! I z góry nie zakladaj że to polubi. Takie są realia przyjacielu. Przede wszystkim sam poczytaj o tym i jej podsuwaj... Ale nie bądź z tym natrętny.Skomentuj
-
O pośpiech i cierpliwość się nie martw... 5 rok związku nam idzie, 3 lata delikatnie o tym wspominam i czasem próbujemy
Nawet mnie nie strasz, że może nie polubić Nie taka nimfomanka, co chce kilka razy dziennie...Skomentuj
-
A mi (tak filozoficznie) wydaje się, że właśnie można stwierdzić jednoznacznie, że coś jest przyjemne. Seks analny wiąże się ze stymulacją miejsca, w którym znajduje się wiele zakończeń nerwowych. Stymulacja ta jest odczuwana przez człowieka jako przyjemność. To ludzkie ograniczenia i odruchy (np. zaciskanie lub rozluźnianie zwieracza) mogą wpłynąć na to, że przyjemność może być mniejsza, może nie być jej w ogóle, albo może zamienić się w ból. W warunkach rozluźnienia organizmu (na który wpływa np. obustronna zgoda i akceptacja takiego rodzaju miłości) zakończenia nerwów są stymulowane w sposób prawidłowy i są przyjemne. Nieprzyjemne mogą stać się kiedy dołożymy do nich bagaż odruchów, obaw i przekonań. Powszechnie (cyt. za Wikipedią) przedstawia się pojęcie przyjemności jako przeciwstawne bólowi. Zatem skoro stworzymy naturalne warunki, które eliminują ból to już może być mowa o przyjemności.Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
Skomentuj