W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Anal (wasz stosunek do niego)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5113

    Stacy - bo pobudzanie jest pod wpływem pewnych emocji i nastawienia... siedząc na tronie raczej myślami jesteśmy w innym miejscu . W pewnym sensie można to porównać do aplikacji tamponu - też nie doprowadza do spazmów rozkoszy pomimo umieszczenia w dziurce powołanej niby w tym celu .
    Żeby nie offtopować - anal jest dla mnie po prostu inną formą aktywności erotycznej, ani bardziej pożądany ani unikany. Jeśli moja kobieta ma ochotę to nie powiem nie ale nie naciskam na to, że musi być. Jak dla mnie wrażenia są równie miłe podczas seksu klasycznego.
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • StacyLuc
      Ocieracz
      • Sep 2010
      • 129

      pewnym sensie można to porównać do aplikacji tamponu - też nie doprowadza do spazmów rozkoszy pomimo umieszczenia w dziurce powołanej niby w tym celu
      Mi to tam sprawia przyjemność

      Orgazmu od tego nie mam ani nie miotam się po łazience krzycząc z rozkoszy, ale przyjemne uczucie

      Skomentuj

      • cinnamon.girl
        Świętoszek
        • Feb 2011
        • 22

        Napisał StacyLuc
        A właściwie czemu? Jest taka różnica, czy wchodzi czy wychodzi?

        Jeśli Tobie i Twojemu partnerowi to sprawia przyjemność, to jestem jak najbardziej za i się cieszę, ale ja nie mam zamiaru "uczyć się" seksu analnego, nie mam zamiaru znosić bólu w imię czerpania rzekomej przyjemności z narządu, który do tego nie służy. Ot, taka filozofia.
        Przyjemność nie jest rzekoma A co do tego, co służy do czego, w tym przypadku jest raczej kwestią indywidualnej definicji. Pochwa właściwie słuzy do zapładniania i rodzenia - Przyjemność przy zapładnianiu nie jest wcale oczywistością a niektóre kobiety twierdzą że doznały czegoś na granicy przyjemności seksualnej w trakcie porodu. Że nie wspomne o rozkoszy uzyskiwanej ze stymulacji innych częsci ciała - palce, uszy, ramiona i tak dalej, których z całą pewnością nie zdefiniujemy jako cześci ciała z seksem powiązanych.

        Ale nie mam zamiaru Cię "nawracać. Po prostu chciałam zwrócic uwagę że po pierwszym razie czasem trudno powiedzieć że się nigdy czegoś nie będzie lubiło - chyba że się polubić nie chce. Z naciskiem na "czasem trudno" No i stwierdziłaś że nie wiesz dlaczego anal skoro można klasycznie - podałam powody dlaczego. I tyle.
        Grzeczne dziewczynki idą do nieba - niegrzeczne tam gdzie chcą

        Skomentuj

        • StacyLuc
          Ocieracz
          • Sep 2010
          • 129

          Przyjemność nie jest rzekoma
          Twoja akurat nie jest rzekoma, ale 'rzekoma' w tym sensie, że nie każdy ją podczas seksu analnego odczuwa i może odczuć.

          Pochwa właściwie słuzy do zapładniania i rodzenia
          No właśnie, pochwa służy do zapładniania, czyli wkładania do niej penisa

          Co do palców, ramion, jamy ustnej - one też nie zostały stworzone do dawania przyjemności, ale taki prosty przykład: palce służą do chwytania - chwytam nimi penisa, jama ustna służy do wkładania pokarmu - wkładałam do niej penisa, odbyt służy do wydalania strawionej materii... i tyle. Nie służy do wkładania tam niczego. To mnie mierzi.
          Tak samo jak nie pozwoliłabym wpychać sobie do uszu penisa, gdyby była taka możliwość, choćby mi stado kobiet zachwalało orgazmy uszne

          Ale nie mam zamiaru Cię "nawracać. Po prostu chciałam zwrócic uwagę że po pierwszym razie czasem trudno powiedzieć że się nigdy czegoś nie będzie lubiło - chyba że się polubić nie chce.
          Ale ja to rozumiem, tak samo jak rozumiem fakt, że seks analny może sprawiać przyjemność. Ale ja nie mam zamiaru się męczyć i znosić tego, żeby kiedyś ją odczuć, po prostu nie mam takiej potrzeby i nie widzę sensu, skoro psychicznie mnie to nie pociąga, a od tego chyba trzeba zacząć

          Skomentuj

          • Garf
            Świntuszek
            • Jun 2010
            • 57

            Gdzieś wyczytałem, że u niektórych kobiet, właśnie podczas seksu analnego jest pobudzany ten tzw. punkt G, dlatego jest z tego tyle rozkoszy.
            Nogami i rękami przy tym się nie będę upierał, bo jak mówię tylko o tym przeczytałem gdzieś
            Jak powiedział pewien kat - "Każdy ma prawo być porąbany"

            Skomentuj

            • Gogol
              Seksualnie Niewyżyty
              • Feb 2009
              • 241

              Napisał cinnamon.girl
              Że nie wspomnę o wyjątkowej przyjemności dla mężczyzny - to opinia wielu panów, nie tylko mojego.
              Miałem sex analny. Z inicjatywy partnerki, było tego kilka razy. Miała orgazmy choć nie za każdym razem. Potem coś ją zaczęło boleć więc zaprzestaliśmy.
              Moje wrażenia? Takie sobie, żadnych rewelacji czy wyjątkowej przyjemności, po prostu zaliczyliśmy nowe doświadczenie. Ale wydaje mi się, że jednak wolę cipkę.
              Więc oboje nie mieliśmy motywacji by wracać do tematu.
              Nie można mieć wszystkich dziewczyn na świecie, ale należy do tego dążyć.

              Skomentuj

              • lovebuster

                Ja lubię, ale muszę mieć na to ochotę albo być na maxa rozpalona Orgazm w pupie jest o wiele mocniejszy niż przy klasycznym seksie
                Przy analku to jednak dużo zależy od faceta, poniewaz musi sie troszke napracować aby tam wejsc ) jesli zrobi to za szybko to niestety trochę boli i w moim przypadku jest już po zabawie..

                Skomentuj

                • dzolero26
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Jan 2011
                  • 265

                  ja pamietam do dzis jak jakis czas temu podczas stosunku analnego (nie byl moj pierwszy w zyciu anal) mialem jak dotad najlepszy orgazm w zyciu. Cizeko to uzasadnic ale chyba podniecenie bylo tak duze, do tego ciasna dziurka no i wszystko szlo bez oporow a co najwazniejsze oboje mielismy z tego bardzo duza przyjemnosc

                  Skomentuj

                  • kempes
                    Świętoszek
                    • Feb 2011
                    • 17

                    Osobiscie lubie bo zupelnie inna zabawa i jakos bardziej podniecajaco Moja kobieta tez uwielbia, twierdzi ze jest zupelnie inny orgazm i ze szybciej wtedy dochodzi.
                    Duzo zalezy od tego jak sie do tego zabieracie, zwłaszcza jak robi to partner. Moja kobieta tez miala opory ze wzgledu na malo przyjemne doswiadczenia z przeszlosci, ale odpowiednie nawilżenie i "wejscie" sprawiło ze dzis uwielbia anal.
                    Generalnie trzeba miec wyczucie. Jak facet pcha na sile albo zle sie za to bierze to wcale mnie nie dziwi ze niektore kobiety tego nie lubia

                    Skomentuj

                    • Malgorzata
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Mar 2011
                      • 196

                      Ja z kolei zawsze strasznie sie śmieję jak ktos pyta " czy lubicie anal bo ja lubie?". I zawsze to pytanie zadaje facet. I zawsze ma na mysli, że to on coś wsadza kobiecie w tyłek a ona jest z tego powodu szczęśliwa. A jak sie odwróci pytanie i zapytamy takiego mężczyznę " czy lubisz anal, tzn. wtedy kiedy kobieta Ci wetknie w tyłek np. wibrator", to jest świecie oburzony... albo odpowie nie, nie lubię. Albo, że nie jest pedałem itd.

                      Skomentuj

                      • Nolaan

                        Bo to takie niemęskie jest bardzo.
                        Moja kobieta czasami się pyta czy chciałbym, ale jednak stwierdzam że to nie dla mnie. Nie, żebym się jakoś brzydził czy coś ale coś mnie blokuje. Sam anal jest fajny, ale jesli mam wybierać, to bardziej mi pasuje standardowa penetracja albo w pyszczek wsadzenie.
                        ne mówię, że to nie jest kręcące, bo jest zwłaszcza przy naszym dzikim seksie, a taki mamy zdecydowanie częściej niż softowy

                        Skomentuj

                        • Mestiv
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Feb 2010
                          • 317

                          Lubię, chociaż nie uprawiamy go zbyt często ale od czasu do czasu, bardzo mi się podoba takie urozmaicenie

                          Skomentuj

                          • Lilith.
                            Erotoman
                            • Feb 2010
                            • 439

                            Dopiero bt przekonało mnie do tego rodzaju seksu, wcześniej za bardzo bałam się bólu... Cieszę się że spróbowałam Prawda, że na początku (jeszcze zanim odpowiednio "przygotujemy" drugą dziurkę), potrafi boleć, ale ta cudowna świadomość, że robię z partnerem coś niesamowicie intymnego (nawet bardziej intymnego niż klasyczny seks), to wspaniałe podniecenie z tego płynące, wynagradza wszystko
                            Takie zabawy oczywiście tylko ze stałym partnerem praktykuję, ale to już zakrawa pod inny beztabowy temat, bo ja generalnie żadnego seksu z przypadkową osobą nie uznaję
                            Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...

                            Skomentuj

                            • blah20
                              Świętoszek
                              • Jan 2010
                              • 38

                              Ja jestem zdecydowanie na tak.

                              Moja kobieta probowala z poprzednim raz czy dwa, strasznie ja bolalo, wiec ze mna nie miala rowniez ochoty. Sprobowalismy raz, nic nie czula.
                              Za drugim razem juz miala orgazm i mogla tylko mowic, ze z nikim jej tak dobrze nie bylo . A jest 15 lat starsza, wiec doswiadczenie jakies ma .

                              Z powodu nowych doznan, robimy to przy kazdej mozliwej okazji. Chce sie chyba nacieszyc tym, ze tyle przegapila

                              Skomentuj

                              • Malgorzata
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Mar 2011
                                • 196

                                Na sucho i bez odpowiedniego przygotowania i rozgrzania to rzeczywiście nie jest fajne. Podobnie z tradycyjnym stosunkiem, na sucho to masochizm. Jednak przy stosunku analnym można sie podpierać różnymi zelami, ja np. kupuje w aptece KY, teraz taka znana firma od prezerwatyw robi równiez wszelakiego rodzaju żele, które bardzo ułatwiają wejście partnerowi.
                                Zawsze twierdziłam, że początki sa trudne ale efekty moga przejść najśmielsze oczekiwania. Partnera również na to namówiłam aby spróbował jak to jest i mu się podobało w rezultacie. Bardzo fajnie bo dzięki temu, że jemu pokazałam jak nalezy delikatnie wsadzać wibrator w jego dziurkę to na własnym ciele miał okazję się przekonać, że trzeba to robic delikatnie, stopniowo i nic na siłę.

                                Skomentuj

                                Working...