Alkohol i seks (do kobiet)

[ktoś19]

Witam
Mam pytanie do kobiet.Czy alkohol działa na was tak samo jak na facetów tz. ciężej wam osiągnąć orgazm??Czy może jest on bardziej pomocny i chodzi tu o większe dawki bo lampka wina to zdaje mi się że nawet może pomóc

[extasylove]

tak,to prawda,male ilosci alkoholu sprzyjaja zabawom erotycznym.jak to sie ma do orgazmow-nie wiem,bo ja u siebie nie widze pod tym wzgledem roznicy.jesli chodzi o mnie,to po wypiciu niewielkiej ilosci alkoholu staje sie bardziej "odwazna" tzn mam 1000 pomyslow na minute i ogolnie seks jest wtedy baaardzo urozmaicony.po wiekszej ilosci alkoholu chce mi sie spac i tyle.ale generalnie rzadko pije,bo tego typu uzywki nie sa mi potrzebne do seksu.teraz jestem z partnerem przy ktorym odwazna i pomyslowa jestem tez na trzezwoa alkohol gosci w naszym zyciu okazjonalnie

[rozporek]

Za dużo alkoholu u kobiety działa podobnie jak u faceta - problemem z dojściem do celu.

[Misiunia3]

Ja po pijaku zawsze mam smiechawe i ochote na seks. Zawsze robie sie wtedy odwazniejsza, nie przejmuję sie niczym i robie to co mi się spodoba. Orgazmu nie miałam po pijaku ani na trzezwemu tak wiec nie wiem czy jest jakas roznica z czego raz udało mi sie "kochac" bedac pijana jednak zaraz wytrzezwiałam, widocznie nie byłam az na tyle wstawiona(dokładnie przy grze wstepnej wytrzezwiałam, bo mnie facet wnerwił).

[curious]

Ja się uwielbiam kochać na rauszu, najlepiej gdy oboje jesteśmy wstawieni, wtedy nie przeszkadza smród z pyska czy dziwne zachowanie partnera
Po alkoholu jestem bardziej rozluźniona i mam większą ochotę, co nie oznacza, że na trzeźwo jestem sztywną, oziębłą kłodą

[Anka85]

Alkohol mnie ośmiela. Wtedy jakoś mi łatwiej być stroną aktywną, na przykład kochać się na jeźdźca.
Z orgazmami nie mam problemu. No, chyba że przeholuję, ale tak rzadko mi się to zdarza, że ojej. Wtedy też się nie kocham ze swoim facetem, bo już nie mam siły

[jezebel]

Wszystko zależy od ilości alkoholu , a raczej reakcji na niego. Gdy jestem podpita, to spokojnie dochodzę a do tego jestem super nagrzana. Przy większej dawce mogą być problemy z osiąganiem rozkoszy. Zdarzały mi się też dawki do zgona, kiedy mój partner wrócił z łazienki na płomienny seks, a ja spałam chrapiąc do kaloryfera - a na dzień dobry miałam całkiem spory entuzjazm Na szczęście takie akcje miewam raz na ćwierć wieku

[Mat.]

Moja Pani zawsze powtarza , po 4 piwach . Aż ją wyrywa .

[Moń.]

Robię się napalona. Zresztą, tak samo jak i mój ukochany . Ostatnio nie pijam dużo, więc nie wiem jak wygląda moja seksualność po dużej dawce alkoholu

[sister_lu]

Moja Pani zawsze powtarza , po 4 piwach . Aż ją wyrywa .

4 piwa - to dla mnie słowo - klucz

Po pięciu wolę już sen od seksu

[_martynka_]

mniejsze dawki alkoholu chyba tak naprawdę na nic nie wpływają w moim przypadku, ani pozytywnie, ani negatywnie, natomiast po większych co najwyżej chce mi się spać, więc unikam

[Calvados]

Jestem bardziej rozluźniona, a to faktycznie sprawia, że mam 1000 pomysłów na minutę ale bez alko też daję sobie świetnie radę z dojściem do celu

[aga_hc]

Wszystko jest kwestią dawki. Im większa dawka tym trudniej cokolwiek u mnie zdziałać, ale niewielkie ilości potrafią bardzo pozytywnie wpłynąć