Bałam się swojej nagości, przyrodzenia panów - wydawały mi się dziwne i nienaturalne...
Seksu oralnego, no bo jak to tak... przecież to nie może smakować.., zapalonego światła a potem eksperymentów
Wszystkie powyższe fobie przeszły mi prędzej czy później, pozostał tylko lęk przed choróbskami wszelkiej maści, jednak tego lęku nie chcę się pozbywać.
Bałem się, boje się i chyba będę się bał wpadki. Mam 20 lat, wielu moich znajomych wpadło mimo zabezpieczeń, niektórzy bez Za 3-4lata zapewne będzie mi to obojętne
Zanim to się stało oczywiście norma, czyli że wyjdę na pipę, nie zaspokoję jej itp. Ale już w trakcie rozprawiczania byłem pewny siebie... zbyt pewny... i nie wyszło mi to na dobre.
Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem gówniarstwa i ciemnoty...
Co budziło strach we mnie:
- moje niezachwycające rozmiary a z nimi wątpliwości co do zaspokojenia
- obawa czy dam radę się zwyczajnie obnażyć i poczuć przy kimś swobodnie
A moja partnerka spanikowała raz, że niewygolona jest i będzie mi to przeszkadzać (głupia! )
Wszyscy powyżej opowiadają o swoich byłych lękach. Ja natomiast wymienię własne, które istnieją cały czas. Jeszcze nie miałem tego pierwszego razu (i się na niego nie zapowiada), więc lęków w związku z tym mam sporo:
- że penis jest za mały i kobieta nie będzie odczuwała satysfakcji
- że za szybko dojdę
- że nie uda się doprowadzić partnerki do orgazmu
- że nie spodoba mi się smak jej muszelki (boję się tego bo bardzo chciałbym robić minetki)
- że będę coś robił źle i partnerka będzie się śmiać
- że pierwszy raz ją zniechęci do seksu ze mną
- że trafię na kobietę pruderyjną, która będzie to chciała robić wyłącznie pod kołderką przy zgaszonym świetle
- że będzie udawała orgazm, a co najgorsze - że się tego domyślę
pewnie jeszcze kilka punktów bym mógł dopisać, ale nie przychodzi mi na razie nic więcej do głowy
Najbardziej bałem się szybkiego strzału, dużo czasu zajęło mi opanowanie tego....
Chyba nikt nie umie do końca tego opanować CHyba, że zajmujesz się tym zawodowo?
Bałem się rozdziewiczania... Gdy pozbawiałem tego błogiego stanu mojej partnerki, to w pewnym momencie chciałem kończyć... Bardzo ją to bolało. ALe udało się Yes Yes Yes !!!
Skomentuj