ja regularnie chodziłem na fkk. jak sie czułem? goło i wesoło. bo wokoło same golasy były. ogólnie do wstydliwych się nie zaliczam także podejrzewam że jak ktoś by mnie podejrzał to bym sie tym zbytnio nie przejął tym bardziej że to fkk na którym byłem było w pobliżu zwykłej plaży, więc tekstylni co chwila zerkali czy czymś sie od nich różnimy
oczywiście jeszcze pod prysznicem na basenie, w szatni po treningach i takie tam
oczywiście jeszcze pod prysznicem na basenie, w szatni po treningach i takie tam
Skomentuj