-seks na górze piętrowego łóżka kiedy na dolnym (chyba) spał współlokator
-ostre macanki na przystanku autobusowym, ale to po pijaku było
- seks na plaży pod ręcznikiem.. fajne to było
Choćby wyglądał jak J Deep, kuzyn to nadal kuzyn i powinien być dla Ciebie totalnie aseksualny.
A to niby dlaczego? To nie brat ani nikt z bliskiej rodziny. Jak sie rzadko widuja to niby dlaczego nie mieli by miec na siebie ochoty jesli sie sobie podobaja.
Prawo nie zabrania to niech sobie wsadzaja w odbyty
A to niby dlaczego? To nie brat ani nikt z bliskiej rodziny. Jak sie rzadko widuja to niby dlaczego nie mieli by miec na siebie ochoty jesli sie sobie podobaja.
Prawo nie zabrania to niech sobie wsadzaja w odbyty
Jeśli prawo nie zabrania czegoś tam, to nie od razu oznacza, że trzeba to robić. Jest jeszcze coś takiego jak etyka czy moralność
Kuzynek mam niewiele, wszystkie średnio atrakcyjne, więc może mam szczęście. Czasem pofantazjuję sobie na temat jakiejś dalszej ciotki czy jej córki, ale to wszystko. Pofantazjuję na zasadzie spojrzenia na tę istotę pod kątem wyłącznie kobiety.
Nie brałbym się za kuzynów, kuzynki i innych bliskich lub dalszych członków szeroko pojętej rodziny z jednego prostego względu: za duży później smród, gdy to wyjdzie na jaw.
Spokojnie, nie wiemy, o jakich kuzynów chodzi. Czasem ludzie tak nazywają osoby, z którymi mają wspólne prapraprababcie i widzą raz w roku. Jak dla mnie, to żadna rodzina.
Znałam laskę, która sypiała ze swoim kuzynem (syn brata matki czy jakoś tak). Była w nim wręcz zakochana. A jak się sypło... oj... laska mimo, że była starsza niż ja obecnie dostała kilkumiesięczny szlaban, a rodzina już nie zapraszała kuzyna na rodzinne spędy (ten mieszkał za granicą więc mieli przez to znacznie utrudniony kontakt).
Nie dla mnie takie akcje. Rodzina nawet w dalekiej linii odpada.
Wolę swoje bdsm i seks w miejscach, gdzie mogą nas nakryć ludzie.
1.odchylenia reakcji psychicznych w zakresie popędów, zwłaszcza w sferze seksualnej
2.zachowania naruszające obowiązujące konwencje, mające na celu szokowanie
A według mnie żadne z moich intymnych przeżyć nie miało znamion odchylenia i nie miało na celu szokować kogokolwiek, więc uznaje, że perwersja mnie jako tako nie dotyczy, choć nudnego życia w tej sferze nie miałem
Skomentuj