sex po kłótni jest super,dorwać się i kochać namiętnie, zrobić faetowi laseczke do końca i jest super...
Seks po kłótni
Collapse
X
-
-
Seks po kłótni to raczej nie. A jeśli już to wtedy jest to tylko rżnięcie. Wtedy nie zależy mi żeby jej było przyjemnie. Jest to tylko sposób na rozładowanie mojego napięcia.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Skomentuj
-
po sprzeczce owszem, nic nadzwyczajnego, ale po ostrej kłótni w stylu 'najchętniej wbiłabym ci widły w plecy i patrzyła jak usiłujesz je wyciągnąć' nie ma opcji!Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.
Skomentuj
-
-
-
Nie wyobrażam sobie, bym mogła położyć się obok kogoś, z kim się pokłóciłam. Seks w tej sytuacji to w ogóle abstrakcja dla mnie.
Seks po kłótni nie jest żadnym rozwiązaniem problemów. To tylko mechanizm ucieczkowy. Dla tych, którzy boją się lub nie umieją rozmawiać.Skomentuj
-
To wszystko zależy zapewne od rangi kłótni ... jeśli to poważny problem jak już pójdziemy tak naprawde poważnie typu zdrada kłamstwo które zaszkodzi drugiemu partnerowi to oczywiście że nie dałbym rady ale jeśli mała sprzeczka bo nie wiem wróciłem zły z roboty kobieta coś zrobiła nie tak jak bym chciał krzyknąłem za mocno na nią i chce ją przeprosić to sprowokowanie partnera zakończone sexem jak najbardziej wskazane i uwielbiam tego typu zagrania takich emocji podczas seksu wtedy nie doznaje nigdySkomentuj
-
jak juz sie pogodzimy to na zgode jest seks ale wczesniej nie
najczesciej klocimy sie o glupoty jak wiekszosc ludzi a jak hmm...rozmawiamy ze soba bardziej oschle, na razie bez krzykow ale jest troche w tym emocji ;] jako ze oby dwoje raczej spokojni jestesmy wolimy przeczekac apogeum emocji i potem na spokojnie rozmawiac i wszystko wyjasnic zamiast krzyczec na siebie :]Skomentuj
-
Nie potrafiłabym raczej bezpośrednio po poważnej kłótni pójść do łóżka. Co innego, gdyby partner mnie odpowiednio długo przytulał, głaskał i uspokajał, po rozmowie oczywiście, wtedy bym uległa.
Zdarzało mi się co prawda pieścić partnera oralnie po sprzeczce w ramach "przeprosin" ale tylko wtedy, gdy to była naprawdę dwuminutowa sprzeczka.
Napisał AśkaNie wiem dlaczego, ale kiedy facet marudzi, podnosi glos , czepia się i rzuca o jakies glupoty strasznie mnie podnieca .0statnio edytowany przez sister_lu; 16-10-16, 19:49.Skomentuj
-
Jak wyżej zarówno z seksem lub jego brakiem w zależności od rodzaju kłótni, jaki i z podniecaniem się hehe no chyba że nie mam najlepszego dnia i nawet mała sprzeczka doprowadzi do tego że się popłaczę wtedy nie mam na nic ochotySkomentuj
-
Owszem zdarzał się, ale ja wole na spokojnie. My praktyznie sie nie klocimy, bo staramy sie wszystko rozwiazac rozmowa, ale male sprzeczki sie zdarzaja. Jednak wole miec ten dobry moment i pragnac Go tak, ze zerwe z Niego ciuchy w kilka sekund, niz odstresowywać sie w ten sposob. Mysle, ze tak jest lepiej dla zwiazkuNajbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.Skomentuj
-
-
Heh sex po kłótni jest świetny - ale dopiero po tej zgodzie właściwej, a nie zamiast niej...
Miałem taki przypadek że już leżeliśmy sobie tak pogodzeni i przytuleni i nagle zaczęliśmy się całować a potem to poszło...
I jeszcze nigdy nie było tak dziko
Ale prywatnie to wolę mniej dziko, ale bez kłótni... Nie lubię się kłócić...Skomentuj
Skomentuj