Dręczy mnie takie oto pytanie:
Jaka jest różnica pomiędzy kobietą... no właśnie, kobietą 3-letnią, 33-letnią, a 83-letnią.
Wg mnie róznica jest taka, iż 3-letnia to tzw. dziecko (biologiczne stwierdzenie) - nie zdolne do pewnych funkcji. 33-letnia, jest wstanie sama się utrzymać, i jest zdolna do tzw. funkcji. A 83-letnia...? Cóż, potocznie zwią taką (?) panią, dziwczynę, kobietę - babcią. I... ona też, nie jest już kobietą, bo nie jest zdolna do "pewnych" funkcji??
Spotkałam si e z twierdzeniem, że człowiek płci żeńskiej, mający lat np.: 3 to nie kobieta, zaś gdy ma 33 lata to tak, to, kobieta. Więc, jeśli człowiek ma lat 83, to... to tak, ani to nie dziecko a zwana potocznie babcia. Więc, skoro ma te 83 lata i niejest zdolna współżyć jak 33-lataka i jak... hmm 3 latka, to już nie jest kobietą?
Z takim stwierdzieniem się spotkałam.
Resumując.: dziecko płci żeńskiej (dotyczy też płci męskiej) mające lat np. 3 to wg kobieta. Tak samo jak ma 83 lat, to też kobieta. A gadanie że tak nie jest, to wg mnie świadczy iż osoba tak stwierdzająca mnie ma pojęcia o prawach bilogii i rozwoju człowieka. Czy się mylę?
Analogicznie rzecz ma się z... jak to woli teraz, chłopcami, mężczyznami czy z dziatkami. Genetalnie z płcią męską.
Co o tym sądzicie, jakie jest Wasze zdanie w takiej kwestii?
Jaka jest różnica pomiędzy kobietą... no właśnie, kobietą 3-letnią, 33-letnią, a 83-letnią.
Wg mnie róznica jest taka, iż 3-letnia to tzw. dziecko (biologiczne stwierdzenie) - nie zdolne do pewnych funkcji. 33-letnia, jest wstanie sama się utrzymać, i jest zdolna do tzw. funkcji. A 83-letnia...? Cóż, potocznie zwią taką (?) panią, dziwczynę, kobietę - babcią. I... ona też, nie jest już kobietą, bo nie jest zdolna do "pewnych" funkcji??
Spotkałam si e z twierdzeniem, że człowiek płci żeńskiej, mający lat np.: 3 to nie kobieta, zaś gdy ma 33 lata to tak, to, kobieta. Więc, jeśli człowiek ma lat 83, to... to tak, ani to nie dziecko a zwana potocznie babcia. Więc, skoro ma te 83 lata i niejest zdolna współżyć jak 33-lataka i jak... hmm 3 latka, to już nie jest kobietą?
Z takim stwierdzieniem się spotkałam.
Resumując.: dziecko płci żeńskiej (dotyczy też płci męskiej) mające lat np. 3 to wg kobieta. Tak samo jak ma 83 lat, to też kobieta. A gadanie że tak nie jest, to wg mnie świadczy iż osoba tak stwierdzająca mnie ma pojęcia o prawach bilogii i rozwoju człowieka. Czy się mylę?
Analogicznie rzecz ma się z... jak to woli teraz, chłopcami, mężczyznami czy z dziatkami. Genetalnie z płcią męską.
Co o tym sądzicie, jakie jest Wasze zdanie w takiej kwestii?
Skomentuj