W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Rewanż!

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • matwiej
    Świętoszek
    • Dec 2005
    • 13

    Rewanż!

    Jak jest u was! jesli wy zrobicie swojemu partnerowi/partnerce dobrze ustami, a on/ona nie chce wam zrobic to macie im to za złe albo cos w tym stylu??
  • bruk tejlor
    Perwers
    • Feb 2006
    • 825

    #2
    moj misiaczek mowi ze chce zeby mi bylo dobrze i robi, ale ja jakos nie potrafie sie jeszce przemoc.. troszke go to irytuje, dlaczego ja nie chce, jesli go kocham, ale powiedzial, ze rozumie i szanuje moja decyzje i poczeka i ze to ja mam chciec i on mnie nie bedzie do tego zmuszal. wiem, ze przekona mnie i do tego, jak do wszystkiego wczesniej, wiec to jedynie tylko kwestia czasu...

    Skomentuj

    • jezebel
      Emerytowany Pornograf

      Zboczucha
      • May 2006
      • 3667

      #3
      bruk tejlor a co Cie powstrzymuje ? z ciekawosci pytam


      Trudno odpowiedziec mi na to pytanie, bo nigdy nie zdarzyla mi sie niechec ze strony partnera
      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

      Skomentuj

      • Szlajfka
        Perwers
        • Oct 2005
        • 1057

        #4
        Gdyby sie coś takiego zdażyło to nie miałabym jakiś pretensji do niego. W końcu ja też nie zawsze mam ochotę robić mu loda, więc on też nie musi mieć ochoty na minetkę. Jaj miałam okres to nie chciał, ale nie miałam zamiaru zmuszać go do lizania krwi jeśli nie chciał. A z kolei jak on jest spocony po całym dniu to też niekoniecznie mam ochotę brać jego penisa do ust. Wyrozumiałość musi być, a nie wypominanie, że ja ci przez 4 minuty robiłam loda to teraz ty musisz 4 minuty minetke
        Nadzieja umiera ostatnia....

        Skomentuj

        • Luk
          Erotoman
          • Feb 2006
          • 427

          #5
          Szlajfka zawsze mozna poprosic go by wzial najpierw prysznic, albo zrobic sobie wspolny

          Skomentuj

          • Szlajfka
            Perwers
            • Oct 2005
            • 1057

            #6
            Napisał Luk
            Szlajfka zawsze mozna poprosic go by wzial najpierw prysznic, albo zrobic sobie wspolny
            Czasami nie ma czasu, chcica jest silniejsza Ale wspólny prysznic też jest fajny
            Nadzieja umiera ostatnia....

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #7
              Seks to nie wymiana handlowa typu barterowego.
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • Sasanka
                Ocieracz
                • Apr 2006
                • 132

                #8
                hm... nam sie raczej to nie zdarza. wychodzimy z zalozenia, ze jak sie kocha druga osobe to nie ma barier. ale z drugiej strony tez sie nie zmuszamy do niczego.
                uklad: ja Ci zrobilam/lem to teraz Ty mi zrob jest mozliwy tylko wtedy, gdy to forma gry wstepnej, traktowanej jako zabawa vel igraszki. na serio tak nie mamy. starzy juz jestesmy

                Skomentuj

                • Czarodziejka
                  Perwers
                  • Sep 2005
                  • 963

                  #9
                  nigdy nie jestem zła, że nie odwdzięcza mi się minetką.

                  Skomentuj

                  • LellyDivera
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • May 2006
                    • 291

                    #10
                    Ja również nie jestem zła że mój facet się NIE odwdzięcza,
                    Może po prostu dlatego, że w miłości francuskiej jest po prostu DO NICZEGO. (Nawet całować się nie umie..)

                    Ale za to ma dużo innych zalet!

                    Skomentuj

                    • Luk
                      Erotoman
                      • Feb 2006
                      • 427

                      #11
                      Napisał Asiulek19lbn
                      to trzeba go nauczyc

                      nie mogłabym byc z facetem ktory nie potrafi calowac i byłby zły w sexie . Wiem! sex nie jest najwazniejszy ale wazny i nieudany sex to duzy problem w zwiazku.

                      skoro jest dla Ciebie wyznacznikiem sensu zwiazku, to IMO jest najwazniejsczy, co najwyzej nie jest jedyna rzecza najwazniejsza

                      Skomentuj

                      • LellyDivera
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • May 2006
                        • 291

                        #12
                        Asiulek, on nie jest zły w seksie. On po prostu nie umie operować swoim językiem. I NIE MOGĘ go tego nauczyć. Próbuję od 8 lat!!! I nic!!! Zresztą wcale nad tym nie płaczę, bo wolę dotyk dłoni niż mokrego języka.

                        Skomentuj

                        • ktos-z-daleka
                          Wspomógł BT
                          • Nov 2005
                          • 345

                          #13
                          Napisał Luk
                          skoro jest dla Ciebie wyznacznikiem sensu zwiazku, to IMO jest najwazniejsczy, co najwyzej nie jest jedyna rzecza najwazniejsza
                          taki temat juz byl i proponuje nie ciagnac tego watku poniewaz jest to worek bez dna :]


                          Jak nie ma ochoty to nie. Czemu mialbym miec to zazle? Moje motto: nie dzis, nie jutro to za rok
                          Uczciwą pracą ludzie się bogacą, a pierwszy milion zawsze trzeba ukraść

                          Skomentuj

                          • bruk tejlor
                            Perwers
                            • Feb 2006
                            • 825

                            #14
                            Napisał KO.
                            bruk tejlor a co Cie powstrzymuje ? z ciekawosci pytam


                            Trudno odpowiedziec mi na to pytanie, bo nigdy nie zdarzyla mi sie niechec ze strony partnera
                            no wlasnie sama nie wiem... zawsze czuje maly opor przed zrobieniem czegokolwiek pierwszy raz pamietam jaka bylam niechetna zeby wziasc pierwszy raz do raczki a teraz to moja ulubiona "zabawka" wiec i z tym pewnie bedzie tak samo

                            Skomentuj

                            • jezebel
                              Emerytowany Pornograf

                              Zboczucha
                              • May 2006
                              • 3667

                              #15
                              a ja zastanawiam sie nad takimi altruistami, i tymi ktorzy mowia ze dla nich niewazne jest ze partner/ka nie zrobi im dobrze, bo najwazniejsze jest ze oni daja z siebie wszystko Jak dlugo tak mozna pociagnac bez frustracji i checia zdobycia najwyzszych "szczytow" ?
                              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                              Skomentuj

                              Working...