A co do postu e-rotmantica - uważasz, że na wychowaną w wierze katolickiej rodzinę prostytucja nie wpływa destrukcyjnie?
Nie rozumiem. Co ma wspólnego rodzina wychowana w wierze katolickiej z prostytucją? Te światy z definicji nie mają ze sobą nic wspólnego.
Napisał iceberg
Rozumiem, że należysz do nowoczesnego kościoła
Owszem, należę do jakiegoś kościoła, nie ze swojej woli, a z pamięci nawet nie znam jego prawidłowej pisowni. Z przekonania i postępowania jestem ateistą.
Nie rozumiem. Co ma wspólnego rodzina wychowana w wierze katolickiej z prostytucją? Te światy z definicji nie mają ze sobą nic wspólnego.
Zakładając, że przykładny mąż nie korzysta z usług prostytutek to zgoda. Niestety najczęściej ci najbardziej świętojebliwi widzą drzazgę w cudzym oku, nie dostrzegając belki w swoim.
No chyba, że w tym małżeństwie żona wie o wyjściach na dziwki swojego męża i daje mu na to zgodę...
Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.
Zakładając, że przykładny mąż nie korzysta z usług prostytutek to zgoda. Niestety najczęściej ci najbardziej świętojebliwi widzą drzazgę w cudzym oku, nie dostrzegając belki w swoim.
Na to też masz jakieś badania ? robisz jakąś gówno burzę .
Ot, stwierdzam fakt na podstawie własnych obserwacji. Życie nie toczy się tylko na BT, co więcej w świecie realnym toczy się prawdziwe życie, o czym niektórzy dyskutanci z forum erotycznego zapominają... Jeśli chcesz z tego robić gównoburzę to proszę bardzo.
Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.
Mam nieodparte wrażenie, że żyjesz w świecie, gdzie kobiety nie zarabiają, żony ciągle boli glowa i w dodatku nie ma rozwodów
Rozwody są. Rozwiodłem się.
Duzo rzeczy sie widzi gdy spadna klapki z oczu.
Wystarczy patrzec dookola.
Żon nie boli glowa pierwsze 3 lata. Pozniej zaczyna.
Finansowa regula zarabiajacych kobiet:
"Swoje pieniadze wydaję na siebie.
Facet powinien byc dzentelmenem i nie byc sknerą czyli zaplacic rachunek w knajpie."
Gdy facet wiecej zarabia - pieniadze sa NASZE, wspolne.
Gdy kobieta - o ile ona zwiaze sie z takim no ale los robi rozne niespodzianki, dochody mezczyzny moga znienacka zmaleć - kobieta daje na rodzine tyle co on a reszta jest JEJ.
Mozna tak dlugo...
Napisał anielska30
lubię seks, ale nie do takiego stopnia, by oddać się każdemu facetowi, który zamacha gotówką..
Ten tekst mowi mi ze znajomosc tematu masz z kolorowych magazynow.
Kto powiedzial ze kazdemu?
Kazdemu ma prawo odmowic jesli jej nie pasuje.
To nie przymus tylko umowa miedzy dwoma osobami.
On cos daje, ona cos daje.
Jesli nie pasuje ktorejs ze stron - umowa nie dochodzi do skutku.
i patrzac na t z drugiej strony..ja gdybym byla facetem nie poszlabym do prostytutki,
Co Ty wiesz o facetach?
Jakim cudem prostytucja istniala ZAWSZE?
Gdybym byl kobieta nigdy bym sie nie wzial za robote wiedzac ze moge tylko lezec a kasa bedzie płynąć.
dwa wszytsko mechanicznie, bez zadnego zaru czy pociagu fizycznego
1. Bez pociagu nawet maly nie wstanie.
2. Zaru na spotkaniu bywa czasami o wiele wiecej niz w niejednym malzenstwie.
3. Niejeden raz facet zakochiwal sie w prostytutce albo ona w nim
..moim zdaniem z usług prostutek chodzą zdesperowani faceci
A to tylko potwierdza moje poglady ktore wylozylem wczesniej.
Niestety mam zasade ze nie opowiadam o swoich sprawach prywatnych, najwyzej wspomne bardzo ogolnie.
Moglabys sie bardzo zdziwic gdybys poznala pare faktow z mojego zycia.
Duzo rzeczy sie widzi gdy spadna klapki z oczu.
Wystarczy patrzec dookola.
Żon nie boli glowa pierwsze 3 lata. Pozniej zaczyna.
Finansowa regula zarabiajacych kobiet:
"Swoje pieniadze wydaję na siebie.
Facet powinien byc dzentelmenem i nie byc sknerą czyli zaplacic rachunek w knajpie."
Gdy facet wiecej zarabia - pieniadze sa NASZE, wspolne.
Gdy kobieta - o ile ona zwiaze sie z takim no ale los robi rozne niespodzianki, dochody mezczyzny moga znienacka zmaleć - kobieta daje na rodzine tyle co on a reszta jest JEJ.
Mozna tak dlugo..
Muszę przyznać, że masz dużo racji w tym co napisałeś - rzeczywiście dookoła jest mnóstwo takich kobiet. Smutne, że życiu trafiłeś chyba TYLKO na takie.
Nie. Trafilem na kobiety ktore pamietam od dekad.
Ostatnio znalazla mnie jedna z ktora mialem zwiazek na poczatku szkoly sredniej.
Sam fakt ze szukala mnie zamurowal.
Ja nie szukalem nikogo.
Musialem niezle zaleźć jej za skóre ze mnie pamietala.
Gadamy wieczorami od kilku miesiecy.
Jednak z zalozenia nie patrzy sie na to ze wlasciwie wszystko jest w porzadku tylko wyciąga sie malutką drzazgę z palca czy nogi bo kłuje.
Na tym forum w duzym stopniu pisze sie o tym co uwiera.
Ci ktorym toczy sie dobrze wlasnie sie pieprzą a nie siedza na forum.
Tak sądzę, zwazywszy na to jaki dzien dzisiaj mamy.
Prostytucję uważam po prostu za coś niemoralnego,coś co niszczy godność zarówno prostytutki jak i człowieka korzystającego z takich usług.Ten zawód nie powinien być zalegalizowany gdyż z natury wiąże się z robieniem czegoś wbrew sobie i z niskich pobudek.Takie rzeczy jak prostytucja,hazard czy pornografia z natury są złe bo uderzają w godność człowieka.
Kolejnym-niestety w pełni legalnym-zawodem który uważam za o wiele bardziej niemoralny niż prostutucja jest....adwokatura.Bo czymże jest taki adwokat-prostytutką która za pieniądze nakłania do składania przez klienta fałszywych zeznań,pomaga w matactwie,pomaga tuszować/ukrywać zbrodnie i co najbardziej szokujące robi to w majestacie prawa i mając wiedzę o przestępstwach i morderstwach nie musi jej ujawniać.Może zabrzmi to strasznie patetycznie ale jak ci ludzie w ogóle mogą patrzeć rano w lustro po robieniu takich świństw? jak można uśmiechać się do pedofila i mordercy,podawać mu rękę i pomagać uniknąć odpowiedzialności? Jakim wzorem dla własnych dzieci są ci ludzie?
Kolejnym-niestety w pełni legalnym-zawodem który uważam za o wiele bardziej niemoralny niż prostutucja jest....adwokatura.Bo czymże jest taki adwokat-prostytutką która za pieniądze nakłania do składania przez klienta fałszywych zeznań,pomaga w matactwie,pomaga tuszować/ukrywać zbrodnie i co najbardziej szokujące robi to w majestacie prawa i mając wiedzę o przestępstwach i morderstwach nie musi jej ujawniać.Może zabrzmi to strasznie patetycznie ale jak ci ludzie w ogóle mogą patrzeć rano w lustro po robieniu takich świństw? jak można uśmiechać się do pedofila i mordercy,podawać mu rękę i pomagać uniknąć odpowiedzialności? Jakim wzorem dla własnych dzieci są ci ludzie?
A może niemoralny jest zawód prokuratora??
Bo czymże jest prokurator-prostytutką, który za pieniądze nakłania do pozbawienia wolności ludzi, mataczy, tuszuje/ukrywa fakty świadczące o niewinności...
Infantylny pogląd Kalego na świat.
Na innym wątku jęczysz, że złodzieje i szubrawcy robią kasę na przekrętach, a tu stawiasz znak równości między prostytutką a prokuratorem.
Weź się sol ogarnij.
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
A ja uważam, że prostytucję należy zalegalizować - w tym wymagać regularnych badań, pobierać podatki itd.
"Prostytucja" to bardzo dobry sposób na unikanie podatków. Poza tym często to nie jest kwestia zmuszania kogokolwiek do wykonywania tego zawodu, ale chęć wykorzystania popytu celem dorobienia.
Alea iacta est Alea iacta est Alea iacta est Alea iacta est
Skomentuj