Ranki w realu są zdecydowanie bezpieczniejsze! Dlaczego? Przede wszystkim osobę w sieci znamy tylko z jej autoprezentacji (autor zawsze stara się wypaść jak najlepiej). Osoby z realu rzadko pozostają dla nas anonimowe, opinia znajomych, przyjaciół czy sytuacja w jakiej poznajemy daną osobę ma chyba bardzo duże znaczenie jak ją postrzegamy i zazwyczaj eliminuje potencjalne zagrożenie... No chyba, że górę weźmie ten dreszczyk emocji i ciekawość
Umówilibyście się na seks przez internet? :)
Collapse
X
-
-
Czy ja wiem? Trudne pytanie. Z jednej strony to mogłoby być ciekawym doświadczeniem ale z drugiej... Nigdy nie jesteśmy pewni w 100% jaka ta osoba jest.
Konkluzja: nie wiem ;DSkomentuj
-
a ja nie mowie ,,nie,,. bo w zyciu roznie bywa..musiala by byc to osoba mega pociagajaca.i kilka rozmow na inne tematy tez by sie przydaly najpierw.idealna sytacja byla by taka gdybysmy rozmawiali na rozne tematy takze w realu i wkoncu jakis spontan zakonczony seksem.brzmi ciekawie.-ale to wszytsko to tylko takie gdybanie gdyz jestem obecnie w zwiazku ale malutka fantazja jest.Skomentuj
-
a ja się umówiłam ale stchórzyłam i nie skorzystałam z okazji. Rozmawiałam z kolesiem kilka razy, na różne tamaty, było miło, czasem podniecająco. Nie uprawialiśmy "cyberseksu" ale gadaliśmy na tamaty erotyczne. Umówiliśmy się, on miał żonę, mówił że ją kocha, ale że ona go nie zaspokaja, że potrzebuje odmiany. Ale ja nie przyjechałam i wcale nie żałuję. Mimo że pewnie byłoby przyjemnie, chodziło nam przecież o czystą przyjemność to chyba źle czułabym się z tym że: a) on miał żonę b) widział we mnie TYLKO a nie RÓWNIEŻ obiekt seksualny. ale może kiedyś jeszcze bede miała taką możliwość. nie mówię nie, jak ankka. :]Skomentuj
-
pewnie bałabym się, że facet wysłał mi nie swoje zdjęcia i jest brzuchaty, łysiejący z 10centymetrowym wackiem
nie przeszkadza mi, że ktoś widzi we mnie tylko obiekt seksualny
mimo wszystko nie umówiłabym się przez neta, jestem nieufna a ludzie mają różne intencje, nie zawsze szczere, nie chciałabym wyjść z pokoju hotelowego zgwałcona zamiast zaspokojona.Chwalę niewinną, lecz wolę inną.Skomentuj
-
Nie sądzę, żebym się na coś takiego zdobyła. Żeby odczuwać przyjemność, potrzebna jest bliskość. Przynajmniej, jeśli o mnie chodzi. A nie wiem, z kim byłoby bardziej "odlegle", niż z kimś, kogo poznaje się w Internecie.Skomentuj
-
Odradzam,wszystkie intenetowe znajomości kończą się rozczarowaniem.Nigdy nie wiesz kto jest kim ;DSkomentuj
-
Wobec powyższego, temat o związkach rozpoczętych internetem jest wyłącznie kłamstwemJestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
W życiu. "Nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie"- (...) Piękno to jest to, co człowiek ma w środku.
- Tak? To dlaczego w "Playboyu" nie drukują zdjęć rentgenowskich?
– ... Bo głupi jesteś.Skomentuj
-
Oczywiście, ale trzeba seks traktowac jako zabawe (nie zapominając o ryzyku i odpowiedzialności) i trzeba umieć umawiać się przez internet, jak wyczuć oszusta/oszustke itp. ale kobiety chyba mają trudniej, bo dziwnych, zboczonych mężczyzn w sieci jest odgroma . Można też najpierw spotkać się na kawe na przykład. Takie jest moje zdanieSkomentuj
-
Fakt , że kusząco to wszystko brzmi , ale jakoś nigdy nie miałam i nie mam odwagi aby spotkać się z kimś przez internet , umawiać się poprzez różnego rodzaju komunikatory , nigdy nie wiadomo kogo się spotka , w realu jest o wiele ciekawiej .W ogniu Twoich rąk ... Niezany dziki ląd...Skomentuj
-
Nie umawiam się na seks przez internet, mam dosyć seksu w życiu codziennymSkomentuj
-
umówiłam się przez czata na sex ale po rozmowie w 4 oczy stwierdziłam że jednak nie albo wymiękłam;]Skomentuj
-
Żeby się z kimś umówić na seks, muszę czuć do danej osoby pociąg. Żeby zaś go czuć, muszę sobie osobę wypatrzeć, upolować (ewentualnie, w ostateczności dać się upolować), poobserwować zachowanie i spróbować ocenić, jaki będzie w łóżku.
Czyli internet odpada.Skomentuj
-
Jeśli tylko obie strony chcą tego samego to OK.
Ja miałem taki czas, że siedziałem dużo na czacie i umawiałem się z dziewczynami (w większości to były mężatki) tylko właśnie na seks - jedno- lub kilkurazowy - bywało różnie, ale zazwyczaj OK.Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
Skomentuj