Seks ze Słowianinem

[barmetr]

Czy poznaliście już jakaś dziewczynę spoza Europy Środkowo-wschodniej, która fantazjowała o seksie ze Słowianinem (Ukraińcem, Rosjaninem, Polakiem, Bułgarem) i chciała umówić się z nim na ons?
A może któraś z pań miała taką fantazje i ją spełniła?
Nie fantazję nt. konkretnego Słowianie mi idzie, ale fantazję nt. jakiegokolwiek.

[Azul]

No niestety. Jeszcze można o Skandynawów zapytać
Indian...

[barmetr]

Mnie Slowianie interesują, bo to wśród nich żyję. Ostatnio jest ich nawet więcej w Polsce. Ubywało ich przez całą moją młodość, a teraz robi się ich jakoś więcej.

[Azul]

Polacy to też poniekąd naród słowiański. Więc tak, sporo nas tu.

[barmetr]

Polacy to też poniekąd naród słowiański. Więc tak, sporo nas tu.

Teraz przybywa Ukraińców, nie Polaków.
Czy fantazjujesz lub fantazjowałaś o Ukraińcu (byle jakim, nie konkretnym, byle sprawdzić), tak jak o czarnoskórym?

[Azul]

O żadnym z w/w nie fantazjowalam.

[barmetr]

O żadnym z w/w nie fantazjowalam.

Ale jednak chciałaś sprawdzić jak to jest z czarnoskórym, a nie chciałaś sprawdzić jak to jest z Ukraińcem.
Słowianie muszą mieć słabe geny. Na rynkach seksualnych zazwyczaj przegrywają i wymierają od upadku komuny. Tak stanowią dane statystyczne.

[iceberg]

Tak, znam parę spoza naszego rejonu a mianowicie z basenu Morza Śródziemnego fantazjujących i realizujących swoje fantazje z Polakami, włącznie z dziewczyną a obecnie już kobietą z Libanu.

Już o tym gdzieś pisałem ale masz straszny kompleks bycia Polakiem, szczególnie w kwestii erotycznej i doszukujesz się różnych dziwnych konotacji.

Niestety jeśli jesteś nudnym, przeciętnym facetem, nie mającym nic do zaoferowania kobietom w swoim otoczeniu (i nie mam na myśli banknotów czy monet ) to niestety przegrywasz już swoimi poglądami, jeśli je wyrażasz tak samo na żywo jak tutaj. W sumie to ci współczuję bo rysuje się tutaj obraz bardzo mało ciekawego człowieka o mało atrakcyjnych poglądach i ogromnych kompleksach.
Proponuję zacząć szukać źródła swoich niepowodzeń w sobie a nie w otoczeniu, to ułatwi znalezienie rozwiązania.

Słowianie muszą mieć słabe geny. Na rynkach seksualnych zazwyczaj przegrywają i wymierają od upadku komuny. Tak stanowią dane statystyczne.

to nie kwestia słabych genów tylko zmiany stylu życia. Zauważ, że większość wielodzietnych rodzin raczej pochodzi z nizin socjalnych i dochodowych. Ludzie z naszego rejonu od upadku komuny bardzo się wzbogacili (średnio) zatem dzietność spadła w związku z polepszeniem poziomu życia. To typowe dla społeczeństw rozwiniętych. Największy przyrost naturalny jest w ubogich społeczeństwach ze słanym dostępem zarówno do edukacji jak i ochrony zdrowia. To czysta fizjologia - słabe organizmy rozmnażają się na potęgę aby zapewnić przeżycie gatunku w swoim środowisku, vide ilość składanego skrzeku przez żabę versus ilość potomstwa u słoni... do wieku dorosłego dożywa znacznie większy odsetek organizmów silnych i dominujących niż małych i słabych. To samo, tylko w ujęciu socjo-ekonomicznym odbywa się w gatunku ludzkim, tak działa natura od wieków i ciężko to zmienić. Dorabianie do tego ideologii rasowej czy kulturowej świadczy o zupełnej ignorancji w zakresie fizjologii i socjologii.

[Azul]

Ale jednak chciałaś sprawdzić jak to jest z czarnoskórym, a nie chciałaś sprawdzić jak to jest z Ukraińcem.
Słowianie muszą mieć słabe geny. Na rynkach seksualnych zazwyczaj przegrywają i wymierają od upadku komuny. Tak stanowią dane statystyczne.

Tak, z jednej strony Słowianie mają słabe geny wg Ciebie, ale sam seks nie zawsze prowadzi do prokreacji.
Z drugiej Azjatki też są "be" bo nie grzeszą urodą.
Teoretycznie wychodzi wobec tego, że Afroamerykanki mają najlepsze geny, podobnie jak mężczyźni tej rasy. Ale każda z ras była po prostu pierwotnie inaczej przystosowana m.in. z racji klimatu i lokalizacji w jakiej żyła. Więc pytanie: najlepsze do czego? I dlaczego? Bo mają większy sprzęt, czy biodra?

Nie chciałam sprawdzać nikogo, bo panuję nad swoimi żądzami, jeśli już, podejmuję decyzję, kiedy powstanie ku temu sytuacja. Nie myślę "on/ona jest z rasy, której jeszcze nie zaliczyłam ". Myślę: on (ona) jest interesujący, bo ma ciekawe spojrzenie na świat, nietypowe umiejętności, bo może mnie czegoś nauczyć... bo mnie pociąga fizycznie. Wg. podanej kolejności.

Generalnie w naturze siła tkwi m.in. w różnorodności. W seksie natomiast im bardziej się różnimy, tym jest mniej nudno. Ale tak myślące umysły jak Twój powinny chyba ewoluować/zniknąć w pierwszej kolejności. Dobrze by nam to zrobiło.

Czytając to cieszę się jeszcze bardziej, że nauczyłam się siebie akceptować taką jaka jestem i z cech szczególnych stworzyć atuty, umieć z nich skorzystać. I to nie z powodu bycia białą, czy innego koloru. Raczej za mój umysł, który otwiera mi coraz to kolejne drzwi do nowych doświadczeń. Teraz podpowiada mi on, że powinnam podziękować za ożywienie forum, bo na kulturę też zwracam uwagę.

Ice, pełne poparcie oczywiście.

[iceberg]

@Azul gdyby Słowianie mieli słabe geny a afroamerykanie cieszyliby się takim zainteresowaniem Polek to po naszych ulicach powinna biegać większość mulatków a z wózków nie powinno wystawać nic białego .

Niestety obawiam się, że jedynym mulatkiem w tym otoczeniu jest prawdopodobnie potomek wychowywany przez szanownego Barmetra i stąd jego rozgoryczenie.
Wśród moich znajomych, włącznie z gronem swingerskim nie jestem w stanie wskazać żadnego związku z ciemnoskórym. Owszem przydarzały się pojedyncze przygody z ciemnoskórymi ale jeśli weźmiemy pod uwagę "licznik przebiegu" tych znajomych pań to nie stanowią oni znaczącego procenta... Nie wiem w jakich kręgach obraca się Barmetr albo jego małżowina ale wyczuwam straszny żal i frustrację w jego postach.

[Azul]

Tak, możesz mieć niestety rację. Może dobrze, że ją gdzieś wylewa. Nie mówię, że tu akurat mu pomożemy, ale zawsze to jakaś próba wołania o pomoc.


Kurcze, owszem, mam typ mężczyzny, który mi się podoba bardziej, ale nie dalej jak przedwczoraj jadąc rowerem, wystraszyłam się gościa wyglądającego jak Jamajczyk, tylko dlatego, że do mnie w niewłaściwy sposób zagadał. Więc odczucia naprawdę mogą być różne, a przede wszystkim bardzo subiektywne.

[barmetr]

to nie kwestia słabych genów tylko zmiany stylu życia. Zameuważ, że większość wielodzietnych rodzin raczej pochodzi z nizin socjalnych i dochodowych. Ludzie z naszego rejonu od upadku komuny bardzo się wzbogacili (średnio) zatem dzietność spadła w związku z polepszeniem poziomu życia.

Hey yo, doc! No time, no see.
Ignorować nie można danych. Na obszarze postsowieckim i postkomunistycznym dzietność runęła w dwóch falach - zaraz po rozpadzie ZSRR i po kryzysie rosyjskim. W latach 90-tych gospodarka Ukrainy pikowała, a wraz z nią dzietność. Podobnie było na Łotwie, w Mołdawii, w Bułgarii. Teraz trwa tam depopulacja.
Spis powszechny pokazał zaś, że dzieci rodzą kobiety zamożne - najwyższą jest w okolicach Warszawy i Trójmiasta, najniższa na ścianie wschodniej i w Sudetach. Zamożne kraje europejskie mają wyższa dzietność niż Mołdawia.

Być może masz jakieś urojenia co do mojej osoby, wszak jestem gorszy niż myślisz. Wśród swingujących lekarzy i bogaczy takich osób nie ma, więc takich nie poznasz. Poglądów nie mam, nie miałyby dla mnie znaczenia. Kieruję się prostymi odruchami. Nie jestem przeciętniakiem. Jestem karzełkiem, któremu nigdy nawet nie urośnie broda. Moja żona miała tylko takiego partnera. Chłopaki, z którymi spotykała się przede mną, byli Polakami, niskimi, z zakolami, bez aparycji. Słabe polskie geny. Women don't date down, musiała ich odrzucać. Natura jej to podpowiadała. A czy wybrała lepiej, nie mnie oceniać. Wygląd ma jednak dla kobiet znaczenie, także wśród polskich karzełków poniżej 175 cm. Korzystałem z tego.

Polecam poszerzenie horyzontów. Pracuję niedaleko Torwaru i widziałem, że na tle Ukrainek Polki są bardzo rasistowskie. Ileż uchodźczyń miało brązowe dzieci, mówiące po rusku!
Polecam też wycieczkę na Podkarpacie. Tam spotkasz ludzi z żyjących na jeszcze niższym poziomie niż ja. Masz niedaleko. Pod ciężkim niebem słonecznej Rzeszowszczyzny ujrzałem bezwzględne życie, walkę o byt. Nie wyobrażałem sobie takiego poziomu życia w kraju, który kilkanaście lat jest w UE. Podróże kształcą.

Tak, z jednej strony Słowianie mają słabe geny wg Ciebie, ale sam seks nie zawsze prowadzi do prokreacji.
Z drugiej Azjatki też są "be" bo nie grzeszą urodą.
Teoretycznie wychodzi wobec tego, że Afroamerykanki mają najlepsze geny, podobnie jak mężczyźni tej rasy. Ale każda z ras była po prostu pierwotnie inaczej przystosowana m.in. z racji klimatu i lokalizacji w jakiej żyła. Więc pytanie: najlepsze do czego? I dlaczego? Bo mają większy sprzęt, czy biodra?

Murzynki widuję w Warszawie często, są bardzo piękne. Niektóre z nich mają kolorowe dzieci urodzone zwycięzcom z zachodniej Europy, których przedsiębiorstwo skolonizowały ten kraj (podziwiam). W Wólce Kosowskiej jest zaś sporo salonów kosmetycznych dla Wietnamek. To nie jest przypadek! Genetyka, nic więcej.