Mam pytanie do wszystkich będących w związakch małżeńskich-czy po ślubie jakość waszego pożycia spadła,pozostała bez zmian czy może życie seksualne znacznie się pogorszyło?
Seks w małżeństwie(tylko dla osob będących w związkach małżeńskich
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
Hmm, a gdzie odpowiedzi: jestem po slubie i bawimy sie z zona razem z innymi jeszcze lepiej niz przed slubem? -
Hmm, a gdzie możliwość: byłam/em w związku małżeńskim? Mój akurat nie zakończył się z powodu rozwodu i może chciałabym móc się wypowiedzieć. I do tego któraś z możliwości powyżej, bo mi pasuje jedna.Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.
Woody AllenSkomentuj
-
Mój związek małżeński zakończył się rozwodem, a że trochę trwał to też mogłabym się wypowiedzieć, ale jak nie to nieMy life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
Ja powiem tak, seks zszedł na zupełny margines, ale nie dlatego, że po ślubie jest źle czy dobrze, czy jest lepiej czy gorzej.
Paradoksalnie relacja jest coraz lepsza, sam związek jest taki jakby dojrzalszy, natomiast ilość pracy, problemów do rozwiązania jest tak duża, że siłą rzeczy seks stał się mało istotny.
Oczywiście jest, często się razem śmiejemy "kochanie kiedy będzie jakiś seks?"
a potem dochodzimy wspólnie do wniosku "e dziś mi się nie chce".
Natomiast zupełnie nie wpływa to na nasze relacje, nie powiedziałbym że nam czegoś brakuje.
Uwierzcie, są inne poważne sprawy, a seks mam wrażenie jest zbyt akcentowany obecnie.
Tak czy owak, seks jeśli jest, to jest git i tyle.Skomentuj
-
Może nie tyle jest zbyt akcentowany obecnie, co (siłą rzeczy) jest akcentowany na tym forum?
Zgadzam się: więcej obowiązków, mniej czasu, energii i często warunków (np. przy dzieciach jednak nie wypada wskakiwać tyłkiem na wirującą pralkę i czekać aż mnie mąż przeleci szybciutko) powoduje, że seksu jest mniej. Co nie znaczy, że jest gorszej jakości, albo że ktoś kogoś mniej pociąga. Ja np. odczułam zmianę czy raczej spadek zainteresowania moją osobą podczas obu ciąż, ale tak bywa jak się jest nagle hipopotamicą A jak na złość libido było olbrzymie. Tak więc podsumowując:
Jestem/byłam mężatką-życie seksualne się pogorszyło ale to normalne bo mamy więcej obowiązkówSeks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.
Woody AllenSkomentuj
-
Do mnie bardzo przemawia scena ze Szhreka, w której Fiona i Shrek po uśpieniu dzieciorów mówią do siebie "myślisz o tym samym co ja?"
i potem scena jak śpią oboje zmordowani obowiązkami
bezcenne.
Zawsze ryjemy ze śmiechu w tym momencie.
Skomentuj
-
Powiem tyle: zdarzało mi się pytać męża czy położy dzieci bo moje baterie siadaly czasem około pół godziny przed ich pójściem spać
I nie szło mnie potem dobudzic na numerek - sprawdzał kilka razySeks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.
Woody AllenSkomentuj
-
Strasznie czarno-biała ta ankieta. Jeszcze kilka tygodni temu nie miałabym wątpliwości, którą opcję wybrać, ale na szczęście dzisiaj mam z tym problem.
U mnie po ślubie nastąpiło tzw. ,,cięcie". Możecie mi nie wierzyć... noc poślubną mieliśmy dopiero po tygodniu. T. nie miał ochoty, nie miał czasu. To dziwne, ale zaczął się zachowywać jakby seks nie istniał.
Nie mogę powiedzieć, że po pewnym czasie nie zamarzył mi się ktoś na boku, ale nie mogłabym spojrzeć w lustro gdybym zdradziła. Mniejsza z tym, ważne, że mocniejsze tupnięcie nóżką i propozycja rozstania (wypowiedziana bardziej w gniewie niż na serio), którą mój małżonek omyłkowo wziął za propozycję rogaczenia, przyniosła efekty. T. nagle zaczął zauważać szpilki, makijaż, to że wychodzę gdzieś wieczorami. Do tego zadbałam, żeby przypadkiem zobaczył kilka prywatnych wiadomosci na BT, sugerujących, że zacznę sobie szukać kochanka, bo mój mąż chyba nie ma nic przeciwko. Wiem, wstrętna manipulacja, ble ble ble, ważne że działa. W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone.
Pewnie znajdą się tacy, którzy powiedzą, że trzeba było rzucić to wszystko zaraz po ślubie, ale to nie jest takie proste kiedy się kogoś kocha, kiedy na co dzień jest nam ze sobą cudownie, tylko w łóżku coś nie gra.
Już nawet nie obchodzi mnie dlaczego nie chciał, to wszystko jest już nieważne. Jestem szczęśliwa i mam nadzieję, że to nigdy się nie skończy, bo seks jest dla mnie jak prozac.
Seks to nie wszystko, ale wszystko bez seksu to ch**.0statnio edytowany przez malinowelove; 03-03-17, 02:14.Skomentuj
-
A nie korci Cię jednak zapytać dlaczego? Żebyś może spobowala przeci2stawić się jego zarzutom? Tak walczysz z niewidzialnym wrogiem a zastraszanie działa tylko jakiś czas,zawsze.Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.Skomentuj
-
Pretensje ewentualnie można mieć do teściowej.
Ankietę układał kawaler, który nie wie, że w małżeństwie życie jest zdecydowanie łatwiejsze aniżeli w samotności.
Wyjątek stanowi sytuacja, gdy mamusia rozpieszczała synka (jak dziewczynkę), a żona oczekuje od męża (powyższego synka), że weźmie się on do roboty.
Inną kwestią jest zaś to, że durna baba wzięła sobie za męża rozpuszczonego bachora, nienauczonego odpowiedzialności i niezdolnego do przyjęcia na siebie żadnego obowiązku. Niektóre dziewczyny są z natury glupie.Skomentuj
-
Sytuacja jest o tyle dziwna, że mieszkalismy ze sobą parę lat przed ślubem i nie mieliśmy takich problemów. Może to jakaś matrymonialna kastracja? Poza tym w życiu codziennym cud, miód i orzeszki, nie brakowało codziennych czułości, przytulania. Dałby mi gwiazdkę z nieba gdybym sobie zażyczyła.
Nie nazwałabym tego zastraszaniem a raczej uświadomieniem, że straci mnie jeżeli czegoś nie zmieni. Zdesperowana kobieta jest w stanie posunąć sie do wielu rzeczy i muszę przyznać, że czuję się z tym nie do końca w porządku. Sama nie wiem jak to wszystko zadziałało, ale mąż nie może się ode mnie odkleić, nie z przymusu, ale dlatego, że ma na mnie ochotę. I ta erotyczna atmosfera... Seks jest cudowny!
Wierzę, że T. naprawił się na zawsze. Jeśli przed ślubem byłoby do kitu, pretensje mogłabym mieć tylko do siebie, ale tak nie było. Nie nauczysz żółwia latać, ale ten żółw już kiedyś latał i to świetnie. Na wszelki wypadek mąż wykreślił z grafiku kilka treningów na rzecz cardio z żonąSkomentuj
-
Dodajmy jeszcze pytania dotyczące czasu trwania związku - tzn. czasem po ślubie jest lepiej lub równie dobrze, ale z czasem seks jest na tyle powtarzalny albo obowiązków jest coraz więcej, że jakość się pogarsza.Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
-
Ach ten łotr mi wykasowal takie piekne opowiadanie o niczym
Hihi
Ps. A ja tera bede bral leki co obnizo libide, wiec seksu chiba nie bedzieSkomentuj
-
Skomentuj
Skomentuj