Kobiety-singielki a seks z mężczyznami

[kochanica90]

Siarczan sponsorem dla nikogo nie będę, ale znam też realia. Facet nie musi zarabiać więcej ode mnie. Ważne żeby wogole. Nie chce kanapowca, który straci ambicje bo kobita zarobi i jemu się nie opłaca.

[Yassmine]

Siarczan... to chodzi ci o związki czy o ruchanie okazyjne? Bo chyba sam już nie wiesz.


Ma fajną osobowość, bo umie przekazać wiedzę, jest bardzo cierpliwy, umie motywować... ma bardzo fajny humor. Poglądy? Podobne do mnie, fajna realcja oparta na dobrym seksie, niechęć do ślubu i dzieci. Stosunek do ludzi ma taki jak ja, nie trzyma przy sobie ludzi na siłę. Stosunek do zwierząt mamy podobny, też udziela się w schronisku i przygarnął dwa psy. Czasami idziemy coś zjeść po siłowni... jak zachowuje się w sytuacjach stresowych? Hm... ciężko wyprowadzić go z równowagi, niewiele osób chyba ma też odwagę to zrobić. Dziwi się, że słucham jazzu, on słucha rocka... wie kiedy ma być, a kiedy znikać. Nie zadaje za dużo pytań i nie jest zazdrosny, nie prawi morałów... i wiesz co najlepsze? Szanuje cudze zdanie i nie usiłuje wszystkim przekonać do swojego... o tym nie masz pojęcia robi dobre śniadania kiedy u niego śpię.

I nie napisałam, że ma głęboką osobowość, tylko taką którą polubiłam.

[Siarczan_Potasu]

Siarczan poruszyłeś kwestię rozkładu normalnego... Zatem pozostańmy przy statystyce. Według Twojej teorii doboru to jesteśmy za****ście pięknym, bogatym i doskonale obdarzonym społeczeństwem... patrząc na ilość małżeństw w stosunku do singli (którzy właśnie chyba są nie dość że nieatrakcyjni to jeszcze głupi i biedni)... bo przecież żony mogą mieć tylko bogaci - kobiety tak wybierają. No a jak nie bogaci to przynajmniej z fiutem po kolana....
Nie wiem co bierzesz ale obraz naszego społeczeństwa wygląda, delikatnie mowiąc, nieco inaczej...

Źle to rozpatrujesz.
Wyjątki - kobiety lepiej wykształcone i więcej zarabiające od swoich partnerów tzw. koleżanki Jaśminki.
Średnia - kobiety wybierające sobie gości na swoim lub wyższym poziomie. Nie bogaci, a lepsi od swoich żon. Jak sam głosisz nasze społeczeństwo wygląda jak wygląda, więc może te żony nie prezentują ze sobą nic wyjątkowego. Po prostu wartość średnia, przeciętność.
A na singli obu płci, których nikt nie chce popularne jest określenie ODPAD.

[znowuzapilem]

Jesteś wręcz podręcznikowym przypadkiem potwierdzającym głoszone przeze mnie teorie.
Miałaś do wyboru wielu facetów z różnych grup społecznych, a poleciałaś na tak banalny atawizm, że w ogóle nie powinnaś zabierać głosu w tej dyskusji.

Haha, w punkt

Yassminka wiesz że Cie uwielbiam ale Siara ma racje.
Przenigdy nie uwierze że jak by był brzydkim konusem z tą samą wiedzą to by było tak samo

[kochanica90]

Cóż sam się okresliles...z takim marudnym do łóżka bym nie poszła. Siarczan wypad na siłownię, dodaj do tego trzy kierunki studiów, zacznij zarabiać powyżej średniej krajowej i może zrekompensujesz jakiejś lasce fiuta poniżej

[Siarczan_Potasu]

Haha, w punkt

Yassminka wiesz że Cie uwielbiam ale Siara ma racje.
Przenigdy nie uwierze że jak by był brzydkim konusem z tą samą wiedzą to by było tak samo

Imponuje jej jego siła i to, że rzadko ktokolwiek odważy mu się podskoczyć tzw. poważanie na dzielni.

Cóż sam się okresliles...z takim marudnym do łóżka bym nie poszła.

Przy tobie grałbym przebojowego tak wiarygodnie jak Marlon Brando grał mafiosa Don Corleone.

Siarczan wypad na siłownię, dodaj do tego trzy kierunki studiów, zacznij zarabiać powyżej średniej krajowej i może zrekompensujesz jakiejś lasce fiuta poniżej

Ale po co? To nie lepiej zapłacić za seks lub pójść do swing klubu na bzykanie?

Dobra dziewczyny. Było miło, ale muszę się ewakuować. Całuje was wszystkie w wasze czułe miejsca, tam gdzie lubicie. Pamiętajcie, że złość urodzie szkodzi, a że poza wyglądem nie macie za dużo do zaoferowania to trzymajcie nerwy na wodzy

[Yassmine]

Haha, w punkt

Yassminka wiesz że Cie uwielbiam ale Siara ma racje.
Przenigdy nie uwierze że jak by był brzydkim konusem z tą samą wiedzą to by było tak samo

Oczywiście wiesz czemu? Nie umawiam się z konusami bo jestem od nich wyższa... a tak całkiem poważnie, już o tym mówiliśmy kiedyś, że wybieramy sobie takich partnerów na jakich nas stać. I specjalnie opisałam nowego FF i dodałam, że wcześniej się z takim nie spotykałam i że najlepszy seks miałąm z informatykiem... tylko że tego już nikt nie doczytał

Spotykałam się całkiem niedawno z inżynierem, który siedział przed TV... seksu zero. Nie zgraliśmy się kompletnie... był grubaskiem, zero chemii... ale lubiłam go, miał świetne poczucie humoru... jednak ta jego leniwa osobowość zabiła dobre wrażenie.

Wcześniej spotykałam się z nadzianym doktorantem, nie był przystojny, ale miał w sobie coś takiego, że byłam mu uległa do granic. A znacie trochę mój niepokorny charakter niestety zrobił dziecko koleżance i wziął z nia ślub więc układ się skończył.

mam ten komfort, że nie muszę umawiać się z ludźmi, którzy mnie nie pociagają...

[znowuzapilem]

No tak, ale wiesz o co mi chodzi - chemia. Jestem zdania że taka stylówa (2m, dziary, twardy charakter...) bardzo pomaga żeby wywołać chemie. Gdyby te same pozytywne cechy były by opakowane w nieatrakcyjny wygląd to już z tą chemią mogło by być różnie.

Siarczan poruszyłeś kwestię rozkładu normalnego... Zatem pozostańmy przy statystyce. Według Twojej teorii doboru to jesteśmy za****ście pięknym, bogatym i doskonale obdarzonym społeczeństwem... patrząc na ilość małżeństw w stosunku do singli (którzy właśnie chyba są nie dość że nieatrakcyjni to jeszcze głupi i biedni)... bo przecież żony mogą mieć tylko bogaci - kobiety tak wybierają. No a jak nie bogaci to przynajmniej z fiutem po kolana....
Nie wiem co bierzesz ale obraz naszego społeczeństwa wygląda, delikatnie mowiąc, nieco inaczej...

Siarczanowi zapewne nie o to chodziło.
W pary dobieramy się pod kątem podobnego wyglądu i podobnego statusu społecznego. Siarczan próbuje powiedzieć że sytuacje w których bogata kobieta wiąże się z biednym brzydalem albo bogaty koleś wyrywa i zakłada rodzine ze sprzątaczką zdarzają się w bajkach disneja. Ładni wiążą się z ładnymi a brzydale z brzydalami a problem w tym że żyjemy w kulturze która gardzi brzydotą a co za tym idzie osobnicy z par brzydkich zawsze po ciuchu będą marzyć o ładnych. Ładna zaś nie pomyśli o brzydkim

[iceberg]

Średnia - kobiety wybierające sobie gości na swoim lub wyższym poziomie. Nie bogaci, a lepsi od swoich żon.

My tutaj o tym z kim kobietą chcą chodzić do łóżka, a nie tworzyć związki.
W przypadku związków dochodzi jeden aspekt, nad którym pracują goście, którzy nie mają brania, czyli kasa i chęć dzielenia się nią z wybranką.

Zaczynasz się plątać... to jak w końcu jest - kobiety są wybredne i wybierają tylko ekstra kąski czy biorą jak leci (z czym absolutnie nie chcesz się zgodzić).
Skąd zatem tyle par i małżeństw nie wyróżniających się urodą, kasą itp? Zupełnie przeciętnych rodzin...
Według Twojej teorii facet chcąc zaliczyć musi być za****sty ponadprzeciętnie, ten szukający związku - bogaty... a wcześniej pisałeś, że kobiety zawsze mają wybór i wybiorą sobie zawsze lepszego.
No kurde, jeśli przeciętny Kowalski czy janusz w skarpetach pod sandałami i piwnym bebzonem ma swoją bożenę to nawet nie próbuję sobie wyobrażać jak bardzo musisz byś poniżej jego poziomu aby narzekać na kobiety ...

[Dopefiend]

Racja, ale Siarczanowi chodzi nie tylko o łączenie się w pary generalnie, bo jak to powiadają "każda potwora" i to się zgadza; każdy wcześniej czy później sobie tam kogoś znajdzie...

Jemu chodzi o to, że część (raczej mniejsza) facetów ma duże powodzenie u kobiet a reszta przez całe życie parkuje rumaka w jednej stajni...

A taka już jest nasza męska natura, że ruchać chce każdy i to najlepiej superlaskę; nawet dziad bez zębów spod sklepu chciałby mieć super d**ę

Siarczanowi zapewne nie o to chodziło.
W pary dobieramy się pod kątem podobnego wyglądu i podobnego statusu społecznego. Siarczan próbuje powiedzieć że sytuacje w których bogata kobieta wiąże się z biednym brzydalem albo bogaty koleś wyrywa i zakłada rodzine ze sprzątaczką zdarzają się w bajkach disneja. Ładni wiążą się z ładnymi a brzydale z brzydalami a problem w tym że żyjemy w kulturze która gardzi brzydotą a co za tym idzie osobnicy z par brzydkich zawsze po ciuchu będą marzyć o ładnych. Ładna zaś nie pomyśli o brzydkim

[Yassmine]

No tak, ale wiesz o co mi chodzi - chemia. Jestem zdania że taka stylówa (2m, dziary, twardy charakter...) bardzo pomaga żeby wywołać chemie. Gdyby te same pozytywne cechy były by opakowane w nieatrakcyjny wygląd to już z tą chemią mogło by być różnie.

No okej, ale nie każda laska takich lubi. Większość moich koleżanek, woli pieski... które będą dzwoniły, pisały smsy i nosiły torebkę. Bo do związku kobiety wolą tych, podporządkowanych, a nie tych którym należy się podporządkować. A mnie takie pieski nudzą... wolę tą drugą opcję. A od zawsze lubiłam wysokich kolesi, z brodą...i tatuażami, ale nigdy z takim nie byłam. Zawsze ciągnęły mnie silne charaktery, bo nie znoszę smutnych malkontentów, użalających się nad sobą.

A uroda to pojęcie względne... mi się podobają różni kolesie.
-Aleksander Skarsgard
-Liev Schreiber
-Ten typ mes
-Iwan Rheon

To taki przykład at hoc.
Tak jak wspomniałam kiedyś, dla niektórych jestem śliczna dla innych brzydka. Jestem żywo zainteresowana konkubinatem, bez nazywania tego, bez wzdychania i opowiadania znajomym.

[znowuzapilem]

Tak, znam takie dziewczyny które mieszkają z takimi papuciami. Doskonale widziałem jak im się oczy świeciły jak w firmie pracował nasterydowany, wydziarany samiec alfa Naprawde trzeba było to nagrać

[Yassmine]

A moje koleżanki na takich 'plują' że napakowani, że głupi, że uważają się za atrakcyjnych... itp. Trzeba też przyznać, ze laski się takich kolesi trochę boją... boją się pewnch siebie facetów, bo boją się być porzucone i to samo tyczy się facetów, którzy boją się zaradnych, pewnych siebie kobiet. Wolą nieporadne Agatki, którymi będą mogli dyrygować.

[kochanica90]

Siarczan to idź to klubu i zacznij marudzić to raz. Dwa pamiętaj że w tych najlepszych jest duża selekcja. Trzy przez frustrację nie staje. Więc będzie nie tylko mały ale też niesprawny.
Fascynujące jest to, że na temat nie posiadania niczego poza urodą wypowiada się ktoś o tak wąskim horyzoncie. Cóż, co raz bardziej przekonuje się, że niektórzy są wykluczeni na własne życzenie

[znowuzapilem]

No ale tu już wkracza genetyka. Facet jest zbudowany tak że ma się opiekować i przewodzić. Kobieta zupełnie inaczej.