"Rodzynki" między pośladkami :)

[niepokorna]

Odnoszę wrażenie, że niektórzy na tym forum to bezwłose aniołki, które nie robią kupy i nigdy przenigdy nie zdarzyło się im mieć brudnych majtek.

[Zebraa]

ludzie co za wami?

ok, małe wpadki można wybaczyć, ale jak można do jednego wora wrzucić rodzynki i posranie w gacie czy laskę w ciąży nie bardzo kontrolującą swoj organizm? nie wspominajac juz o wczesniejszych rakach i innych

tolerancja na te zachowania ok, choroba, roztrój zdorowotny, tego sie nie da kontrolować

ale to chyba jednak coś innego?

[elumar]

Patrząc jaką tragedię analityk zrobił z jednej wpadki wychodzi że wszystko mu jedno - dziewczę ma być sterylnie czyste i koniec.
A jak się zdarzy wpadka, to ma chodzić załamana i obciągać w ramach przeprosin.

[Padre_Vader]

Nie lubię go, ale muszę się z nim zgodzić. W sensie z elumarem

[niepokorna]

Zebra - ale i wymioty i rodzynki i włosy, tudzież choroby to elementy ludzkiego bytu.Zdarza się.Jesteśmy zwierzaczkami troszeczkę i przytrafiają się jak to zwierzaczkom różne wpadki.
Tak na prawdę to jest kwestia bycia tolerancyjnym dla czyjejś i własnej biologicznej niedoskonałości.
A tej tolerancji jest co raz mniej - świat i mężczyźni wymagają od kobiety bycia perfekcyjną.
Nie ma w tym świecie zgody na fizjologię, starość, brzydotę, chorobę - a jest jak to jak napisałam element ludzkiego życia.

[Zebraa]

*******isz głupoty, bo cię nikt nie chce
już ustaliliśmy że jesteś gruba, stara i nieatrakcyjna

ale każdy normalny człowiek rozróżnia to, że mogę samkować moczem jeśli chce mnie lizać po tym jak robiłam siku, a to że posikam się w majtki na imprezie, bo się schlałam jak świnia (uff jak dobrze, że się jdnak nie dam tak schlać)

tolerancja tolerancją ale nie temat nie jest o tym jak żyć z osobą z przewlekłą biegunką tylko jak zapobiegać pozostawaniu resztek i jak rozmaiwać z kobietą w przypadku małej wapdki
a wkładanie tutaj przykładów, że co byś zrobił gdyby... to znaczna przesada


potępienie tak drażliwej reakcji z mojej strony też było, ale na drobny defekt,
irytacja sytuacją w której rzezcy takie zdarzają sie czesto i stale byłaby zrozumiała

[niepokorna]

Oklaski na stojąco...To czy jestem gruba i nikt mnie nie chce to jedna sprawa.
Szacunek do człowieka to druga.
Wyobraź sobie Zeberko - że na starość nie pachnie się kwiatkami.Osoby ze stomią
to też nie jest przyjemność.Ba dla wielu mężczyzn poród własnego dziecka to trauma, która odbiera apetyt na seks.Zresztą nawet nie poród, ale i mleczne piersi budzą w wielu wymioty.Nie ważne czy się zeszczałaś w sterylnym kibelku, czy publicznym klopku.Jesteś człowiekiem i śmierdzisz jak się spocisz, pierdzisz, bekasz i robisz kupę.Oczywiście robimy wszystko by tak nie było.Ale to tylko przykrywka cywilizacji.
Jesteś zwierzaczkiem , który uważa się za coś lepszego bo się myje i depiluje.

I tak mi się nasunęło jedno pytanie przy okazji - skąd w Tobie tyle jadu.Tyle zapiekłej nienawiści?Tyle chęci dokopania?
Rozumiem, że ja powinnam być taka - wszak jestem gruba, nieatrakcyjna i nikt mnie nie chce.Ale skąd ona w Tobie?
Moze jednak nie jesteś taka doskonałą jak się widzisz?
Pomyśl sobie o tym pannno perfekcjonistko.

[Zebraa]

no jak widać nie dociera...

nie jestem perfekcyjna, nie twierdziłam tak


stomia, poród, i rzygający na myśl o swojej partnerce faceci a kiepskie podtarcie to piekło i niebo... ale jak widać w twoim świecie tak wygląda codzienność,

[niepokorna]

Gówno dziewczynko wiesz o moim świecie.
Masz chyba poważny problem sama ze sobą, że się tak pieklisz.
Tak - nie uważam żle wytartego tyłka za koniec świata.
Jestem z tego powodu potworem?
Wiesz dlaczego - bo przez pół roku opiekowałam się umierającym na raka ojcem.I z Twoim podejściem nie raz czułby się upokorzony własną fizjologią.
Gdyby miał taką córkę jak Ty pewnie wolałby umierać w DPS niż patrzeć na jej obrzydzenie i obrazę fizjologią.
Nie uważam źle wytartego tyłka za koniec świata - bo zmieniałam worki stomijne, sprzątałam wymiociny, przebierałam, myłam .A przede wszystkim KOCHAŁAM i ciągle widziałam człowieka , który zasługuje a szacunek.
Ale to dla Ciebie obce pojęcia.

[elumar]

Widzisz analityk jakiej zadymy narobiłeś?
Było posłać dziewczę pod prysznic, zwrócić uwagę by dokładniej się myła i zapomnieć o sprawie.
I kupić depilator.

Gdyby takie rzeczy zdarzały jej się częściej, byłby powód by się czepiać.
Ale z jednorazowej wpadki taką tragedię robić?

Czekaj, a może właśnie o to chodzi - przyłapać ją na wpadce, żeby potem w ramach przeprosin musiała biegać wkoło swojego pana na paluszkach i obciągać mu na zawołanie?

[holly]

Niepokorna widać nie jesteś tylko gruba, stara i nieatrakcyjna, jak już nam uświadomiłaś Jesteś także ewidentnie nierozgarnięta, bo to jak mylisz pojęcia, nie widzisz sedna tematu i odbiegasz od meritum sprawy to paranoja. Ja nie wiem jakim idiotą trzeba być porównywać widok niedomytego kału na pośladkach u osoby która jest naszym partnerem seksualnym i ma w nas wzbudzać pożądanie do stomii u chorego na raka ojca. No ja już napisałam dawno, coś masz nie halo z głową.
Żeby nie było - też opiekowałam się osobą umierającą na raka jelita, zmieniałam, czyściłam, kochałam, widziałam człowieka który zasługuje na szacunek - ale gdyby mój kochanek nie domył dupy przed randką i zobaczyłabym to przy 69 to i tak byłaby to ostatnia randka na bardzo długo. Ogarniasz?

Ba dla wielu mężczyzn poród własnego dziecka to trauma, która odbiera apetyt na seks.Zresztą nawet nie poród, ale i mleczne piersi budzą w wielu wymioty.

Nie wiem w jakim świecie ty żyjesz, ale w moim świecie bezpośrednio po narodzinach dziecka działają hormony (jak zaznaczyłaś, jesteśmy zwierzętami), które obniżają libido na czas rekonwalescencji po porodzie, do tego dochodzi stres i presja psychiczna związana z koniecznością opieki nad noworodkiem. A dalej? A dalej już jest tak, że faceci chcą się dymać jak króliki, a mamusiom ochota na seks odchodzi na następne kilka lat. Jakoś nie słyszałam opowieści o tym, że tak wielu mężczyzn traci ochotę na dymanie po dziecku, WRĘCZ ODWROTNIE! Ale spoko - dalej układaj sobie teorie w głowie, aby usprawiedliwić swoją nieudolność i mieć jeszcze parę powodów, aby narzekać na mężczyzn.

[Zebraa]

chora jesteś (to nie do holly )

mówimy o kochanku, który nie jest idealny, a nie o osobie, co do której jest oczywiste, że ma takie a nie inne wypadki


opieka nad rodziną, bliskimi to coś innego. to sobie możesz porównać do obsranego dziecka, które tzreba milion razy dziennie przebierać.


dla mnie wszelkie wydzieliny ludzi, których kocham nie są obrzydliwe. Ale co innego jak partner ma biegunkę i rzyga dalej niż widzi, a co innego jak mi przychodzi do łóżka i lepiej by było jakby się najpierw przeszedł pod prysznic.

[niepokorna]

Dziewczynki - partner oprócz wzbudzania w nas pożadania jest też normalnym człowiekiem.Nie da się seksu oddzielić grubą krechą od reszty naszego życia.I niestety może się tak zdarzyć, że to bożyszcze zaliczy higieniczną wtopę.I co wtedy?
I tak na prawdę nie ma różnicy czy jest chory, czy po prostu niedokładny.Gówno jest gównem.

[Padre_Vader]

[nalesnik]

Każdy ma po części racje, wyluzujcie, może zdarzyć się wpadka z niedomyciem, nikt nie robi tego celowo i na pewno to też nie świadczy o braku higieny, skoro to tylko jednorazowa wpadka.
Dziewczyny za daleko odleciały, przez to ten temat jeszcze gorzej się czyta, tragicznie.

Zażenowanie trochę, widząc to wszystko, to już nawet nie jest to, co wysłał tu u góry Padre_Vader.

ale gdyby mój kochanek nie domył dupy przed randką i zobaczyłabym to przy 69 to i tak byłaby to ostatnia randka

Proszę, zamknijcie już ten temat