W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy wasze dzieci odziedziczą beztabowość? Czyli co można przy dzieciach?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fiutomanka
    Seksualnie Niewyżyty
    • Jul 2011
    • 208

    Czy wasze dzieci odziedziczą beztabowość? Czyli co można przy dzieciach?

    W nawiązaniu do tematu Po kim odziedziczyliście beztabowość. Bardzo fajne tam są opisane różne rodziny, w których nie było tematów tabu i np. rodzice opowiadali dzieciom o jakichś wyczynach, żartowało się na temat seksu itp.

    A czy wy wobec swoich dzieci jesteście tacy wyluzowani? Albo jeśli nie macie dzieci, lecz planujecie, to czy zamierzacie być? Jaka jest granica? Bo pomyślałam, że ostatnio jest straszna ostrożność, może nawet fobia, i może być tak, że dziecko w przedszkolu czy szkole chlapnie coś, co usłyszało od rodziców, albo zacznie się zachowywać w jakiś sposób, bo podpatrzyło u rodziców - a potem nauczyciele zrobią aferę, że skąd dziecko jest takie zaawansowane w te klocki, zna rzeczy nie dla dzieci, pewnie jest w domu molestowane.
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5113

    #2
    Hmm, ciężki temat a na pewno niejednoznaczny. O ile nie mam nic przeciwko nagości naturalnie pojmowanej, czyli bez sztucznego wstydu i chowania się po kątach aby zdjąć gacie o tyle "beztabowe" podejście do seksu jakoś nie kojarzy mi się dobrze w kontekście dzieci. Owszem, nie jestem za kapustą i bocianem, można dziecku tłumaczyć stosownie do jego wieku i zdolności poznawczych bez fałszowania prawdy ale na pewno dziecko nie powinno być świadkiem seksu ani tego typu zabaw dorosłych.
    W pewnym okresie może się pojawić wstyd u dziecka i należy go uszanować. Natomiast zawsze starać się znaleźć czas na rozmowę jeśli dziecko jej potrzebuje bo nurtuje go jakiś problem. Jeśli dzieciaka zostawimy samemu sobie zbywajac go byle czym to potem będzie się "uczył" od kolegów albo z Internetu a starzy będą się mu kojarzyć z konserwa która nic nie wie...
    Tematów tabu nie musi być ale z drugiej strony nie wszystko trzeba pokazywać na swoim przykładzie dosłownie i na żywo
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • wiarus
      SeksMistrz
      • Jan 2014
      • 3264

      #3
      Nie fobia czy straszna ostrożność, lecz rozsądek i zrozumienie, że dziecko dopiero kształtuje swoją osobowość.
      Sensowne odpowiadanie na pytania, nie powinno przekształcać się w narzucanie stylu bycia, czy przedwczesne uświadamianie na siłę. I nie ma tu miejsca na niekontrolowany luz. Bez tabu można rozmawiać jedynie z osobą dorosłą i dojrzałą /co nie zawsze idzie w parze, patrząc choćby na forum/.
      Myślę, że dzieci i tak nas wyprzedzają. W końcu znajdzie się jakiś kumpel, czy psiapsiółka, która nie ma założonej blokady /na necie/, lub potrafi ją ominąć /zwykle nie doceniamy dzieciaków/. W domu można bez problemu namierzyć ruch sieciowy, czy spam. I nie ma co się oburzać, że jest to ograniczanie wolności dziecka, czy szpiegowanie rodziny. Od tego są starzy. Także od tego, aby w odpowiednim wieku płycej schować sensowną literaturę /i tak znajdą/, a solidnie zabezpieczyć perwersję i ostre porno.
      Pewnego dnia, w moim domu seks zaczął odbywać się przy zamkniętych drzwiach i wprowadziliśmy obowiązek pukania.
      Co do rozrywkowych imprezek - u mnie zostały zepchnięte na wyjazdy poza dom.
      0statnio edytowany przez wiarus; 20-05-15, 19:12.
      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
      James Jones - Cienka czerwona linia

      Skomentuj

      • fiutomanka
        Seksualnie Niewyżyty
        • Jul 2011
        • 208

        #4
        A z nastolatkami? Rozmawiacie swobodnie, czy zachowujecie dystans w takich tematach?

        A dlaczego od razu takie skrajności?

        A opowiadacie / będziecie dzieciom opowiadać o swoich podbojach? W sąsiednim wątku wspominają, jak czyjś ojciec opowiadał, jak dostał w papę, bo spał z córką sołtysa, a babcia chodziła na praktyki do huty, bo tam były najlepsze chłopaki. Tymczasem tutaj w tym wątku cicho sza. Wszyscy jak byli dziećmi to się nasłuchali, ale własnym dzieciom nie chcą mówić?

        Ale poczytaj w sąsiednim wątku, ile ludzie się nasłuchali od rodziców... Więc nie wszyscy mają takie podejście. Nie mówię, że to jest wzorowe, sama się z tym nie spotkałam osobiście, ale widzę, że ludzie tak mają i nic złego się nie dzieje
        0statnio edytowany przez sister_lu; 22-10-16, 21:31.

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264

          #5
          Skąd wiesz, że nic złego się nie dzieje?
          Cała sprawa polega na sprecyzowaniu: wieku dziecka /zapewne są tu ludzie, których dzieciaki same są już w jakichś związkach/, oraz tego co się mówi.
          Przykład: opowiadanie dwunastoletniej córce, o Twoich odczuciach w czasie ostrego rżnięcia przez czterech facetów jednocześnie, chyba nie byłoby szczególnie wychowawcze. Nie sądzisz?
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • Arus
            Świętoszek
            • Aug 2009
            • 8

            #6
            Oczywiście że odziedziczą.

            Z moich obserwacji wynika, iż dzieci z domów w których seks jest tematem tabu, często prowadzą swoje własne dochodzenia na ten temat. Mentorami bywają koledzy i koleżanki(bo niestety, metodyka nauczania seksualnego w szkołach leży i kwiczy).

            Koniec końców, w przypadku córek, całe to poszukiwanie wiedzy często kończy się w brudnej toalecie ze starszym kolegą jako nauczycielem. Niestety, bywa że sam nauczyciel nie zna starożytnej sztuki antykoncepcji.

            Skomentuj

            • wiarus
              SeksMistrz
              • Jan 2014
              • 3264

              #7
              Rozumiem, że jest to wypowiedź w kontekście tematu wątku, a więc z Twojego życia i doświadczeń
              Nie łapię tylko, z jaką rolą wiąże się ta trauma, córki czy starszego kolegi z kibla?
              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
              James Jones - Cienka czerwona linia

              Skomentuj

              • Arus
                Świętoszek
                • Aug 2009
                • 8

                #8
                Pozwolę sobie przypomnieć - "z moich obserwacji", nie "z mojego doświadczenia".

                Skomentuj

                • wiarus
                  SeksMistrz
                  • Jan 2014
                  • 3264

                  #9
                  Napisał Arus
                  ...Koniec końców, w przypadku córek, całe to poszukiwanie wiedzy często kończy się w brudnej toalecie...
                  Ciekawe zainteresowanie.
                  Proponuję zmienić miejsce obserwacji. Może dojdziesz do bardziej optymistycznych wniosków
                  "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                  James Jones - Cienka czerwona linia

                  Skomentuj

                  • Arus
                    Świętoszek
                    • Aug 2009
                    • 8

                    #10
                    Te obserwacje sa wynikiem uczeszczania do szkoly i prowadzenia zycia osobistego, gdy jeszcze Internet nie byl az tak rozpowszechniony. Nie mialem zbytnio wyboru.

                    Zaufaj mi, teraz nie sprawdzam po toaletach czy aby nastolatki sie seksualnosci tam nie ucza

                    Skomentuj

                    • barmetr
                      Perwers
                      • Feb 2009
                      • 1399

                      #11
                      Dzieci raczej mieć nie będę, nie planowałem, nie planuję. Nie jestem też lekkoduchem ani przygłupem, płodzącym dzieciaka przez przypadek.
                      Kredyty i pożyczki gotówkowe to nie są niezbędne mi instrumenty finansowe.

                      Skomentuj

                      Working...