Otwarta czy zwykla puszczalska?

[thlo]

Jak dajka i ja jesteśmy cnotliwi, to na Ciebie wypada, że jesteś już święta.
W życiu nie miałem wyrzutów sumienia
***
raz, ale to się nie liczy.

Wiarus ty nie potrzebujesz księdza ty się sam oczyszczasz ze wszystkich grzechów.
Już jesteś święty

[wiarus]

Bystry, tylko długo przyswaja wiedzę.
Dla mnie, to oczywista oczywistość i nie widzę w tym nic specjalnego.

[daj_mi]

Yass, nie bywam, bo robię dzieci

Ja tam święta nie jestem, nie byłam i raczej już nie będę planujemy trochę poszaleć, jak już odchowamy młodzież...

[przyjaciel40]

planujemy trochę poszaleć, jak już odchowamy młodzież...

Za trzydzieści parę lat jak dobrze pójdzie

[daj_mi]

Za 15 akurat jak przyjdzie nasz kryzys męskości

[wiarus]

????
Chcecie je chować do siedemdziesiątki?
A mówi, że nie jest święta

[Yassmine]

Yass, nie bywam, bo robię dzieci

Ja tam święta nie jestem, nie byłam i raczej już nie będę planujemy trochę poszaleć, jak już odchowamy młodzież...

Hahaha no tak! Przyjmuję to usprawiedliwienie.
Jak planujecie poszaleć :>?

[daj_mi]

????
Chcecie je chować do siedemdziesiątki?
A mówi, że nie jest święta

Nie no, ja jestem przed 30tką ;] więc za 15 lat to akurat na szaleństwa

Jak planujecie poszaleć :>?

Na pewno pójdziemy do swingklubu, pewnie nie raz na pewno wreszcie kogoś zaprosimy do domu i będę mogła robić z nim wszystko, o czym teraz tylko sobie opowiadamy... a mój będzie sobie to nagrywał na później
Oj dużo rzeczy nam chodzi po głowie ;]

[Zebraa]

Myślisz że wytrzymasz 15 lat? Podejrzewam że bliżej 10 aż najmłodsze z trójki będzie umialo zostać bez mamy na noc pod okiem starszego rodzeństwa lub babci bez problemów.
Tak tylko mi się wydaje na podstawie rodziców których spotykamy (chociaż często mają również przedszkolne dzieciatka)

[Michal82]

Ani typ 1, ani tym 2 nie są "puszczalskimi", ani "otwartymi"...

Jeśli nie jest w stałym związku, nikogo przy tym nie rani, naprawdę nie widzę żadnego problemu....

[daj_mi]

Zebra, muszę jeszcze uwzględniać preferencje partnera w tym względzie ja to bym mogła już, jemu zależy na tym, żeby w razie jakiejkolwiek wpadki (typu dzieciaki nas nakryją albo gdzieś "wyjdzie" jak się bawią rodzice), to żeby dzieci były w stanie to ogarnąć rozumem i ewentualnie się bronić przed uszczypliwościami innych osób.

Ma to sens, więc trzymam jego stronę

[wiarus]

Moim zdaniem, nie ma to sensu. Takie podejście, jest podobne do rozmowy o terminie rozwodu - im później tym więcej zrozumieją, a jest dokładnie na odwrót.
Nakryć mogą zawsze, jeżeli imprezy odbywają się w domu /czego lepiej unikać/.
Wycieknie info o zabawach? No cóż, dlatego lepiej bawić się "na wyjeździe", w "zamkniętym" gronie- gdzie każdemu na tym zależy.
To moje i sprawdzone zdanie i w pełni je popieram.
A każdy robi dokładnie tak, jak pasuje to tej drugiej osobie z tandemu.

[daj_mi]

Wolę nakrycie przez 15-20latków niż przez 10latka ;P

[wiarus]

A byłaś?

[przyjaciel40]

Wolę nakrycie przez 15-20latków niż przez 10latka ;P

I to i tamto jest nieciekawe pozostaje stres na całe życie u dzieciaka bo to jeszcze psychicznie dzieciak